Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sezon 2, odcinek 16 - The Courtship
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum -odcinki / 2 sezon
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:55, 04 Mar 2012    Temat postu: Sezon 2, odcinek 16 - The Courtship

W tym odcinku Hoss zakochuje się w pięknej wdowie Helenie i chce ją poślubić.
Okazuje się że Helen to nałogowa hazardzistka.


Biedny Hoss.
Adam wymyślił dośc brutalną terapię szokową ale nie było niestety innego sposobu by zrozumiał jaka ona jest naprawdę i że tylko go wykorzystuje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 19:37, 12 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:21, 04 Maj 2012    Temat postu:

Jak kończy się próba zapanowania Hossa nad Małym Joe? Hoss zaczął dobrze:


Joe: Wiesz Hoss, tak sobie myślę, że nie ma potrzeby żebyśmy we dwóch szli do tej wdowy.
Hoss: Słuchaj cwaniaczku, nie zostawisz mnie samego z tą biedną wdową.
Joe: Ale ja jej w niczym nie mogę pomóc.
Hoss: Tak, ale możesz pomóc mnie. Idziesz i koniec.
Joe: Dlaczego?!
Hoss: Bo pan Layton był dobrym przyjacielem taty i pomoc jej to nasz obowiązek. Poza tym tata kazał mi cię pilnować.
Joe: Tata kazał ci mnie pilnować? Po co, do cholery?
Hoss: Żeby w drodze powrotnej do Ponderosy nie ścigał cię jakiś wściekły ojciec z rewolwerem w dłoni. Wystarczy na ciebie spojrzeć, żeby wiedzieć że coś kombinujesz.
Joe: Daj spokój, Hoss.
Hoss: Widziałem, jak patrzyłeś na tę małą przy recepcji. Idziesz ze mną i koniec!

ale konsekwencjami chyba nie był zachwycony. Błysk w oku i wiadomo, że coś się święci.


A potem to już tylko własna inwencja twórcza Hossa:


Mały Joe i tak poszedł, gdzie chciał. A biedny i obowiązkowy Hoss został sam z wdową Layton.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:24, 04 Maj 2012    Temat postu:

Lubię scenę, w której Adam ze stoickim spokojem podpisuje czeki na 5 000 dolarów każdy. W sumie 20 000 dolarów. Tyle kosztowałaby ich „kuracja” Hossa, oprócz obitych twarzy, oczywiście.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:29, 08 Sie 2012    Temat postu:

Co mi się z tym odcinkiem kojarzy? Po pierwsze Hoss bez ubrania. Po drugie Joe akrobata (chodzi mi o scenę, kiedy przeskakuje rzez łóżko i idealnie mieści się w wąskim przejściu między dwoma łóżkami) i jego znikający krawat. Po trzecie terapia Hossa zafundowana mu przez Adama. Spokój Adama podpisującego czeki na 20 000 dolarów łącznie rzeczywiście jest godny podziwu. Przecież on nie wiedział, że krupier porwie te czeki. Ciekawe czy Ben darowałby mu ten koszt wyleczenia Hossa z miłości do Helen?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:21, 08 Sie 2012    Temat postu:

Ben dla wyleczenia Hossa darowałby wszystko.
Był dziwnie tolerancyjny w tym odcinku. W innych bardziej się starał chronić synów przed złymi kobietami Laughing .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:24, 08 Sie 2012    Temat postu:

W tym wypadku Adam wziął sprawy w swoje ręce i to skutecznie. W podziękowaniu Hoss dał mu w pysk, a Ben kazał się ze wszystkiego tłumaczyć. Żaden mu nie podziękował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:39, 09 Sie 2012    Temat postu:

Ale ranczo ocalało, bo zła kobieta to była... pieniądze i tak mieli a obite twarze prędko im sie goiły... Ciekawe, dlaczego Ben, sam nie ratował Hossa? Zawsze zwalali najtrudniejsze sprawy na Adama i żadnej wdzięczności!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:07, 09 Sie 2012    Temat postu:

Ben ratował Hossa, tylko jakoś tak dziwnie. Chciał przed nim zataić pene fakty i poczekać aż Hoss sam przejrzy na oczy. Tylko wtedy mogłoby być za późno, dokładnie tak, jak w przypadku pierwszego męża Helen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:35, 10 Sie 2012    Temat postu:

Hoss miał bardzo miękkie serce i na pewno podwójnie by cierpiał - z powodu zawiedzionej miłości i bólu i kłopotów jakich przysporzyłby rodzinie. Ben, jeżeli naprawdę chciał mu pomóc, powinien wcześniej zareagować, tak jak zrobił to Adam, boleśnie, ale skutecznie, i potem już tak nie bolało...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:35, 10 Sie 2012    Temat postu:

I znów nasuwa się wniosej, że Adam lepiej znał swoich braci...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:26, 10 Sie 2012    Temat postu:

Swoją drogą bardzo sprytna babka. Tak omotać faceta, nawet jeśli to dobroduszny Hoss. Joe też ją polubił, przynajmniej zpoczątku, Ben też ją zaakceptował, a tu wraca Adam i dobra opinia się sypie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:00, 11 Sie 2012    Temat postu:

Ciekawe, czy gdyby nie wiedział o jej zamiłowaniu do hazardu, też by się nie nabrał...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:09, 11 Sie 2012    Temat postu:

Myślę, że Adam miałby szansę zauważyć jej dziwne zachowanie, na przykład w saloonie. To jak patrzy na graczy, na automaty, co jest dla niej najważniejsze. Nie byłby tak zaślepiony jak zakochany Hoss. Tylko pytanie, czy by zdążył przed ślubem. Hoss wziął niezłe tempo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:25, 11 Sie 2012    Temat postu:

Fakt, Hossowi jakoś wyjątkowo się spieszyło do tego ślubu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:08, 29 Mar 2014    Temat postu:

Goły Hoss, owinięty jedynie zasłonką, przemykający się do pokoju hotelowego doprowadził przypadkowo spotkaną kobietę do wrzasku i histerii. Laughing Biedaczka... Wszystko przez Josepha, który postanowił wymknął się na rendez-voes. Hoss go nie obił za ten kawał, ale panienka, z którą miał randkę, go okradła. Sprawiedliwości stało się zadość.

Zakochany Hoss, broniący honoru, czci damy swego serca, przypomina szarżującego byka. Ten atak na Bena, który chciał mu uświadomić, jaką kobietą jest Helen, przypomniał mi odcinek z Regan. Tam również Hoss zachowywał się podobnie. Adam obrywał za chęć niesienia pomocy i obiektywne spojrzenie na przyszłą panią Hossową Cartwright. Confused

W tym odcinku najbardziej zaskoczyło mnie to, że Helen nie próbowała na końcu załagodzić sytuacji, jakoś porozmawiać z Hossem, tylko znalazła kolejnego frajera, z którym sobie wyszła. Shocked

I jeszcze maleńka ciekawostka związana z tym odcinkiem. W książce "Głowa na tranzystorach" Hanny Ożogowskiej bohaterzy rozmawiają o tym odcinku. Pozwolę sobie przytoczyć fragment:
- Widziałeś "Bonanzę"?
- Tak.
- Co było?
- E, nie masz czego żałować - Marcin dziwił się, że Kostek ma jeszcze głowę do "Bonanzy".
- Ale co? Powiedz.
- No, Hoss Kartrajt zgłupiał i chciał się żenić. A ta babka, ta narzeczona, to była karciara. Jakby się z nią ożenił, cała Ponderosa poszłaby raz-dwa.
- Nie ożenił się?
- Nie. Bracia mu pomogli. Very Happy

Odcinek mi się podobał, a Adam - najbardziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum -odcinki / 2 sezon Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin