www.bonanza.pl

zorina13

Klasyczny wyciskacz łez.
Wielka miłośc ,śmietelna choroba ,surowy ojciec.
Najbardziej w odcinku podobały mnie się braterskie sceny ,choć Hoss i Joe na widok Adama sprawiali wrażenie wystraszonych jakby mieli coś na sumieniu ,czasem się go chyba boją ?
Zapraszam do dyskusji.

Ewelina

Smutny odcinek. Zastanawiam się, gdzie została pochowana. W Ponderosie nie ma jej nagrobka. Nie pamiętam też, żeby Joe chadzał na cmentarz i kogokolwiek wspominał. oczywiście oprócz swojej matki.

zorina13

Najsmutniejsze było chyba to zdanie ,że Adam wyrzeźbił taką piękną kołyskę
a to okazało się niepotrzebne -nie będzie nowego pokolenia w Ponderosie.
Wiem ,że ojciec chciał jak najlepiej ale chyba powinnien wcześniej powiedzieć córcę prawdę.
Bo ona miała nadzieję ,że wyzdrowieje.

Ewelina

Chyba nadzieja dodawała jej sił. Kiedy ją utraciła, nie miała już siły walczyć z chorobą.

zorina13

"Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę ,nazywamy je nadzieją '.

Ewelina

Jej niewiele pomogła. Niestety odeszła. Joe został z rodziną.

zorina13

Jak to w Bonanzie.
Naprawdę szkoda bo pasowali do siebie i myślę ,że Joe byłby dobrym i czułym mężem.

Ewelina

Joe długo nie rozpaczał. U niego szybko następowała poprawa nastroju.
Zorina, widziałaś, jaką bliznę Rika wypatrzyła u Robertsa?

zorina13

Tak ale to jest prawie niewidoczne.

Ewelina

Właściwie jest dostrzegalna na niewielu fotografiach. Ciekawe, skąd się wzięła?

zorina13

Kto to wie ?
Wracając do dzisiejszego odcinka to na początku Joe wydawał się być mało zainteresowaną Laurą.
Dopiero te uwagi Adama i Hossa ,że w domu jest taka śliczna panna sprawiły że spojrzał w jej stronę.

Ewelina

On chyba od początku się nią zainteresował. Chciał w niej wzbudzić zainteresowanie i pokazać braciom, że nie biega za każdą kobietą, która przybywa do Ponderosy. Cóż, długo tak nie wytrzymał Smile

To cały Joe.

zorina13

Wywnioskowałam ,że ona już od dzieciństwa była w nim zakochana.

Ewelina

Takie dzieciece zauroczenie, wspomnienie wspólnych zabaw. Kiedy okazało się, że ona jest śliczna a on przystojny, uczucie powróciło. czy ich charaktery pasowałyby do siebie? Trudno powiedzieć. Może i tak. jakoś by się zgodzili ... przecież oni właściwie się nie znali. Mieli za sobą jedynie wspomnienie krótkiego okresu z bardzo dawnych lat.

zorina13

Tylko w Bonanzie ,nie było czegoś takiego jak związek na stałe ,próby docierania się.
Albo pani umarła albo musiała wyjechać lub okazywała się podłą intrygantką.
Dzisiaj po 10 odcinkach cukrowej sielanki pojawiłaby się jego lub jej dawna miłośc ,zdrada ,rozwód ,szukanie nowej miłości ?