www.bonanza.pl

Rika

Jakiś czas temu czytałam na BB wątek, o tym jakie uwagi od panny Abigail mógł przynosić ze szkoły w dzienniczku Mały Joe. Jakoś nikt nie miał wątpliwości, że takowe przynosił Laughing

. Nie ukrywam, że wątek mi się podobał.

Spróbujmy przenieść to na nasze realia. Załóżmy hipotetycznie, że Adam i Hoss też chodzili do szkoły. I że posiadali dzienniczki, jak to jest u nas w zwyczaju.

Co, waszym zdaniem, ciekawego mógł Ben przeczytać w dzienniczkach wszystkich swoich synów?
I co mógł biedny wtedy zrobić (oprócz tego, że osiwieć)?

Ewelina

Szanowny pamie Cartright. spieszę donieść, że pana synowie Joe i Hoss uciekli dzisiaj z lekcji. Mówiono mi, że widziano ich jak wybieraja sie na ryby. Chciałam też zawiadomić pana, że Joe grozi ocena niedostateczna z matematyki a Hoss nie chce recytowac wierszyków.
Z poważaniem
Abigail Jones

ania2784

W dzienniczku Joe mogła się jeszcze znaleźć uwaga odnośnie jego stosunku do książek o romantycznych miłościach. W którymś odcinku Joe wspomina, że nie lubił lekcji, podczas których Abigail czytała głośno np. Romea i Julię. Może Ben mu powiedział, że romantyzm jest fajny, miłość też, a Joe uwierzył. Skutki widoczne w późniejszym okresie.

Ewelina

Czyli rola ojca w kształtowaniu charakteru, ale Joe niby nie lubił romantycznych historii, a sam chętnie brał w nich udział

zorina13

Joe wolał praktyczną stronę zagadnienia.

Rika

"Proszę dawać Hossowi większe śniadania do szkoły, bo podjada kolegom."

Ewelina

Szanowny panie Cartright,
proszę pouczyć pańskiego najmłodszego syna,Joe, że nie wypada całować dziewczęta na terenie szkoły - zarówno w czasie lekcji, jak i na przerwie.
Z poważaniem
Abigail Jones

Rika

Panna Jones: "Joseph ciągle rozmawia na lekcjach i przeszkadza innym uczniom. Nie przestaje mówić, mimo moich upomnień. "

Odpowiedź Bena: "Proszę przesadzić go do osobnej ławki."

Panna Jones: "Ale on już siedzi SAM!"

ania2784

Szanowny panie Cartwright,
dziś Joseph wyrzucił koledze przez okno kapelusz, jego zdaniem brzydki, i stwerdził: "Jak kocha to już nie wróci." !,
z poważaniem Abigail Jones

zorina13

Joe wykazuje nadmierne zainteresowanie płcią odmienną.

ania2784

Rika

"Hoss i Joe dyskutowali zawzięcie, jaka jest różnica między kobietą i koniem. Proszę uzmysłowić synom, że szkoła to nie jest miejsce na takie dyskusje."

Ben im to musiał dobrze uzmysłowić, skoro Joe dalej nie wiedział... A Hoss chyba też nie...

kamila7997

Plasnęli nie raz linijką po rękach, albo postawili do kąta? Very Happy

Rika

Właściwie, to nie wiem, jak to z ich szkołą było. Wiadomo tylko, że Joe chodził do szkoły. Mówił o tym w "The Wooing of Abigail Jones". Tam też niechętnie przyznał, że często pakował się w kłopoty i wtedy Ben musiał chodzić do panny Jones i wszystko załatwiać. Jak nie było Bena, to do panny Jones chodził Adam i też wszystko świetnie załatwiał za braciszka. O konsekwencjach Joe nie wspominał.

Adam do szkoły raczej nie chodził. Najpierw byli w drodze a potem nie było w okolicy żadnego miasta ze szkołą. Jak był mały, to Ben go uczył. Dopiero później studiował w Bostonie.

A Hoss? Nie wiem.

ania2784

Hoss do szkoły chodził. Bodajże w odcinku Little Man...Ten Feet Tall wspomina, że w szkole miał problemy z innymi dziećmi.