www.bonanza.pl

ania2784

Nie wiem, ale nie pasowała mi do Joe, wydała mi się jakby nie z jego bajki, ale Joe w tych kontynuacjach nie ma, to mu wszystko jedno z kim go ożenili.

Ewelina

To trochę chora sytuacja, ożenili go z kobietą, ktora nigdy nie pokazała sie z Bonanzie... no to skąd sie wzięła? I nawet mieli dwoje sporych dzieci, czyli jakiś czas musieli być małżeństwem i co tam robił jakiś Aaron Cartright, brat Bena...Mam problemy z orientacją w tej rodzinie...

zorina13

Ewelina znowu wyszło ci trochę dwuznacznie.

ania2784

Ja już nawet nie pytam skąd się ten brat wziął... Te kontynuacje to taki czeski film, nikt nic nie wie, ale obejrzeć się da. Z nudów.

Ewelina

Jak ktoś lubił Bonanzę, to i obejrzał, ale widziałam w podpisach pod filmikami, że wiekszość ludzi je krytykowała, i to mocno... głupawe były,

ania2784

Melinda jest kolejną wielką miłością Joe i kolejną kobietą, której się oświadczył. Co on wniej widział? I czemu nie widział, że ona się jednocześnie na dwóch frontach porusza? Jakoś jej nie lubię. Dobrze, że sobie pojechała i zabrała mamusię intrygantkę. Przynajmniej Adam nie musiał jeździć po świecie w poszukiwaniu zabłąkanych krów. No i spokój zapanował w rodzinie. A Joe niedługo znowu się zakocha..

Ewelina

Miała przepiekne, wymowne oczy, cóż zafascynowana była Adamem, nie Joe. Dziwne, że Adam majacy zwykle takie miękkie serduszko dla kobiet w potrzebie, tak ja potraktował. Juz po minucie odsunął od siebie. Brutal wręcz... i taki zawstydzony skarżył się tacie, że to ona go pocałowała, nie on ją. No może nie skarżył się, ale wyjaśnił, a jako dżentelmen nie powinien. ... Chociaz zrobił to dopiero, kiedy dowiedział się, że Joe chce sie ożenic z Melindą. Moze on tylko lojalny wobec brata?

ania2784

Też mi się wydaje, że gdyby Ben nie wyskoczył z tym ożenkiem, Adam nie powiedziałby mu, że całował się z Melindą. Swoją drogą Ben nie wydawał się ani zgorszony ani zdziwiony, jakby zupełnie normalnym był fakt, że wszystkie kobiety rzucają się Adamowi w ramiona.

Ewelina

Bo większość tak robiła... On jednak był lepszą partią niż Joe, ktory uchodzil w okolicy za bawidamka. Adam kojarzył się raczej z silnym męskim ramieniem, głową rodziny, statecznym mężczyzną a tacu byli najbardziej poszukiwani. Chociaż głupie pomysly też przychodziły mu do głowy, jak każdemu facetowi...

ania2784

Louise Corman czyli kobieta widmo. Całkiem ładna. Joe chyba się w niej zakochał. Ona w nim raczej nie. Jej zadaniem było opiekować się nim, pilnować, żeby nie zwiał i za wszelką cenę namówić do pomocy. Chociaż może pod koniec odcinka coś do Joe poczuła, ale czy nie była to tylko troska o jego życie... Ogólnie sympatyczna postać. Szkoda, że zjawa.

Ewelina

Czyli jak zwykle, Joe zakochany, ona raczej nie, i w następnym odcinku nowy króliczek... tak toczy się serial...

ania2784

On faktycznie nie miał szczęścia do kobiet. Albo zakochane w nim kobiety umierały, albo się zakochiwał bez wzajemności.

Ewelina

To chyba kobiety z pierwszych sezonów, a reszta? To ile ich było? Nic dziwnego, że Joe w końcu osiwial. Od nadmiaru uczuć

ania2784

Ja tak po kolei lecę z tymi jego kobietami. Po przejrzeniu sześciu sezonów naliczyłam 32. To dużo czy mało?

Ewelina

Czy chciałabyś faceta, ktory przed Tobą kochał sie w 32 kobietach? Ja kilka moze bym wybaczyła, ale 32, na początek!