Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:11, 13 Wrz 2012    Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction

Gdy pisałam Triange zaszło to samo zjawisko.
Laura wyjechała w połowie cyklu a z kontynuacji bonanzowej opery mydlanej powstał serial o Marku Dreffie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:16, 13 Wrz 2012    Temat postu:

Bo Dreffa wszyscy polubili, tak jak polubiki Becky i Holly, to i na nich skupiła się uwaga i sympatia czytelników... Annie dobrze się ulożyło, jest szczęśliwa a fanfik po prostu zaczął żyć własnym życiem, niezależnym od odcinka macierzystego Smile
Bardzo dobry pomysł na rozwinięcie tematu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:24, 13 Wrz 2012    Temat postu: Re: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction

zorina13 napisał:
-Pierwszy raz porwałem pannę młodą. Nie wiem co tata na to powie. Chyba nie będzie zachwycony.

Tu mi od razu przyszedł na myśl Hoss i jego: "Ty się lepiej zastanów co Adam na to powie..." Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:27, 13 Wrz 2012    Temat postu:

W tej sytuacji, to chyba obaj pochwalą...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:47, 14 Wrz 2012    Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction

Ben ,Adam i Hoss patrzyli w oniemieniu gdy zobaczyli Joe z dziewczyną na jego łaciatym koniku.
Dziewczyna miała na sobie welon i suknie ślubną -był to z pewnością niecodzienny widok.
Joe pomógł Becky zsiąść z konia i mocno objął ją ramieniem.
Dopiero wtedy dostrzegł spojrzenie ojca.
-Josefie Cartwrigt co ma znaczyć ? Znikasz bez słowa z domu na dwa dni i przywozisz swoją żonę.
-To nie tak tato. Becky nie wyszła za mnie choć mam nadzieję że kiedyś to zrobi. Uciekła sprzed ołtarza ,a właściwie to porwałem ją.
-To najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłeś orzekł ojciec.
-A nie mogłeś też porwać druhny dla mnie spytał Hoss.
-Na twoim miejscu zaczął Adam zrobił by to samo. Nie pozwoliłił bym by ktoś odebrał mi kobietę którą kocham.
Joe spojrzał na niego z zaskoczeniem.
Rzadko się zdarzało by starszy brat go popierał.
Nieraz miał poważne wątpliwości czy są na pewno obaj synami tego samego mężczyzny ,tak bardzo się różnili od siebie.
-Ma pani mu za złe to porwanie ?zwrócił się Adam do Becky.
-Zawsze marzyłam żeby ktoś mnie porwał.

Robert Smith był wściekły.
Nigdy nie przeżył takiego upokorzenia i wstydu.
Policja z Sakramento nie była zainteresowana tym by jechać do Wirginia City i sprowadzić Becky z powrotem.
On jednak wiedział że nie podaruje temu chłopcu.

-Robert na pewno niedługo tu przyjedzie i będzie robił wszystko by wróciła tam z powrotem. Martwię się też o mamę.
-Dlaczego nie napisałaś w jakiej jesteście sytuacji ?Przecież bym ci pomógł.
-Mam swoją dumę Joe.
Zapanowało milczenie.
Joe nie żałował swojego kroku choć jak zwykle nie pomyślał o tym co będzie póżniej.
-Jesteś wariatem wiesz ?szepnęła mu do ucha.
-Jestem tylko skandalicznie w tobie zakochany.
-Też cię kocham wyznała z głebi duszy.

-Pański syn porwał moją narzeczoną. Ma mi ją zwrócić.
-Nie podoba mi się sposób w jaki pan mówi o Becky powiedział Ben.
Ona nie jest rzeczą. Sama musi podjąć decyzję z kim chce być.
-Gdyby nie ja zarówno ona jak i jej matka umarły by z głodu.
-Wdzięcznośc to chyba trochę za mało by stworzyć udany związek.
-To nie pańska sprawa panie Cartwrigt. Wiem że ma pan tu dobrą opinię ,dużo ziemi i bydla. Dlaczego wiec pański syn nie zajmie się dziewczynami z Wirginia City zamiast porywać moją narzeczoną ?

Dziewczyna czuła się jak w potrzasku-nie wiedziała co ma zrobić lub powiedzieć.
Dowiedziała się że mama czuje się lepiej choć bardzo przeżyła porwanie córki.
Robert uważał że Becky powina wrócić z nim do Sakramento.
Nagle opanowała ją jakaś niezwykła siła i odwaga.
-Nie panie Smith powiedziała patrząc mu dumnie w oczy. Nie będzie drugiego ślubu bo ja tego nie chce.
-Jeszcze tego pożałujesz i wrócisz do mnie z podkulonym ogonem.

Człowiek o małych świdrujących oczkach ,wysoki ,chudy blondyn z wąsami -był właśnie tym którego Smith szukał.
Nazywał się Marlon Jonson i był płatnym mordercą.
-Zabijesz Josefa Cartwrigta.
-Ile za to dostanę ?
-Dwa tysiące dolarów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 8:38, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:37, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Dziewczyna w sukni ślubnej prwana sprzed oltarza przez Joe... na łaciatym koniku... tego to jeszcze nie było... Cartrightowie chyba ją lubią, ale obleśny typ nadal knuje... może Joe będzie kolejnym Cartrightem do pielęgnowania... ale pewnie da sobie radę z tym zbirem, a jeśli będą problemy... to od czego są bracia Smile
Ben chyba polubił Becky, bracia też pochwalili, chociaż Hoss miał pretensję, że nie wziął jakiejś druhny dla niego SmileSmileSmile Zorina, masz niesamowite pomysły...
Pisz dalej, czekam na dalszy ciąg... U nas pogoda niezła, słonko świeci, mam nadzieję, że u Ciebie też, to i nastrój dobry
Czekam na dalszy ciąg... niecierpliwie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:51, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Miało być romantycznie, a skończyło się na tym, że znów Joe wpakował się w kłopoty i ktoś dybie na jego życie... Zorina, co będzie dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:57, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Jak dla mnie to, to porwanie sprzed ołtarza ukochanej biorącej ślub z innym mężczyzną było bardzo romantyczne... a w kłopoty Joe stale się pakuje... różne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:02, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Porwanie było bardzo romantyczne. A takie już szczęście Joe, że za co się nie weźmie, to i tak skończy się kłopotami. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:05, 14 Wrz 2012    Temat postu:

To jest cały Joe... kłopoty i Adam ratuj!...
Aniu, jak dzieci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:15, 14 Wrz 2012    Temat postu:

W domu. Mąż też w domu. Grypa też. Ja w pracy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:18, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Czyli jak zwykle... zbiorowa grypa a kobieta na nogach... się trzyma, bo jej nic nie załamie... i po co nam była ta emancypacja? i roboty więcej... i narzekania, że coś nie tak...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:20, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Ja nie narzekam. No chyba, że na grypę. Szybko przyszła, mogłaby równie szybko sobie iść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:23, 14 Wrz 2012    Temat postu:

Mogłaby, ale lepiej potrzymaj chłopaków w ciepełku, jak się dokładnie wyleczą, to później złapią następne przeziębienie ... taki wisielczy humor... pamiętam jak moi chorowali...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:14, 15 Wrz 2012    Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction

-Jadę z Hossem do miasta. Musimy załatwić kilka spraw.
-Jakich spraw ? spytała Becky podejrzliwie. Chyba nie idziecie do sallonu.
-O co ty mnie podejrzewasz oburzył się Joe. Nigdy nie bywam w takich lokalach.
Mina Becky była mieszaniną niedowierzania i rozbawienia jego słowami.
Z tym że to drugie było silniejsze.
-No może byłem raz albo dwa.
-Uważaj na siebie.
-Mówisz jak tata co mi się może stać.
-Bedę go pilnować Becky powiedział Hoss.
Uśmiechnęła do nich obu -na Joe patrzyła z nieukrywaną czułością na jego starszego brata z sympatią.
Długo machała im ręką na pożegnanie zanim zniknęli za zakrętem.
Nie umiała określić skąd ta głupia myśl że widziała go dzisiaj po raz ostatni w życiu.
Sprzedawca uśmiechnął się do Joe.
-Prezent dla narzeczonej już jest.
Joe odebrał małe pudełeczko a w tej chwili do sklepu wszedł mężczyzna którego nigdy wcześniej nie widział.
-Pan jest Joe Cartwrigt z Ponderosy ?
-Tak to ja. O co chodzi.
Nie zdążył dokończyć zdania gdy padł strzał.
Osunął się na podłogę.
Na dźwięk strzału Hoss wpadł do sklepu.
Marlon chciał uciec ale ten chwycił go mocno za szyję i udusił.
-Jonson zwrócił się do sprzedawcy leć po doktora Martina i szeryfa. Czemu tu stoisz i gapisz się na mnie jak ciele ?

-Nie bedę ukrywać Ben że jego stan jest ciężki. Nie wiem czy przeżyje dzisiejszą noc.
Becky wybuchnęła płaczem słysząc te słowa ,a Ben wyglądał jak własny cień.

-Gdzie ty się wybierasz Hoss ?
-Jadę do Sakramento. To na pewno ten Smit napuścił tego bandytę na Joe. Muszę go dorwać. A ty gdzie jedziesz ?
-Z tobą odparł Adam. To również mój brat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 17:22, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin