Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:45, 30 Sie 2012    Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction

Annie Craft czekała na wizytę małego Joe.
Miała na sobię śliczną różową sukienkę którą ojciec kupił jej kilka dni temu.
Joe przyjeżdzał w każdą niedzielę i cieszył że stosunki między ojcem a córką układają się coraz lepiej.
Pan Craft zaczął się uczyć się jezyka migowego ,Annie już była kilka razy w Ponderosie i poznała Bena ,Hossa ,Adama i HopSinga.
Usłyszała tender końskich kopyt i wybiegła z domu.
To nie był Joe ,tylko dwóch nieznajomych mężczyzn.
Jeden był w wieku jej ojca ,miał siwą brodę i bardzo nieprzyjemnie uśmiechnął się na jej widok.
Drugi był młody ,wysoki ,szczupły ,ciemnowłosy o ponurej twarzy i zaciśnietych zębach.
-Patrz Colorado zwrócił się stary do młodszego towarzysza jaka piękna panienka.Mieszkasz tutaj sama ?
Annie cofnęła się a w jej niebieskich oczach pojawił się strach.
-Odpowiadaj. Jesteś głupia czy głucha ?
Ojciec Annie wyszedł z domu.
-Kim jesteście i czego tu szukacie ?
-Jesteśmy poganiaczami bydła. Możemy tutaj przenocować ?
-Nie odparł ojciec Annie.Wynoście się stąd.
-Ależ pan jest nieuprzejmy powiedział Colorado wyciągając broń. Musi pan nas przenocować ,inaczej zrobimy krzywdę dziewczynie.

-Joe uważaj na siebie Ben znowu czuł niepókój jak prawie zawsze gdy Joe gdzieś jechał sam.
Joe uśmiechnął się lekceważąco -bo co mógło mu się stać ?
Kochał bardzo ojca ale czasem miał dosyć traktowania go ciągle jak małego dzieciaka.
Zdziwił się bardzo gdy zobaczył obce konie przywiązane przed domem Craftów.
Oprócz pastora nikt ich przecież nigdy nie odwiedzał.

-Kim jesteś ?
-Joe Cartwrigt.Jestem przyjacielem tego domu.
-Przyjaciel domu starzec z siwą bronią zaczął się histerycznie śmiać.
-A wy kim jesteście ?
-Poganiaczami bydła któremu udzielono noclegu.
-A gdzie wasze bydło ?
-Powiedziałeś że jak się nazywasz ?Cartwrigt jesteś spokrewniony z tym bogaczem Benem Cartwrigtem ?
-To mój ojciec.
Starzec spojrzał porozumiewawczo na Colorado.
Młody udał że wychodzi za potrzebą a ,stanął z tyłu za Joe i uderzył go pistoletem w głowę.

Odzyskawszy przytomnośc Joe sięgnął po broń.
W tej samej chwili zobaczył że staruch trzyma nóż przy szyi Annie a ten drugi pistolet przy głowie Crafta.
-Spróbuj tylko uciec a będziesz miał jedno z nich na sumieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 12:31, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:30, 30 Sie 2012    Temat postu:

Zapowiada się całkiem interesująca historia. Ciekawe, co wymyśli Joe, żeby pomóc Annie i jej ojcu. Intryguje mnie też postać Colorado. Może dlatego, że imię ojarzy mi się pozytywnie, a tu należy do raczej czarnego charakteru. Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:59, 30 Sie 2012    Temat postu:

Ja się zastanawiam, jak Joe pomoże sobie, on też ma kłopoty... Czyżby pomoc rodzinki była i w tym wypadku niezbędna? Zorina, pociągnęłaś wątek tej miłej, głuchoniemej dziewczyny... Mnie się Colorado też zawsze pozytywnie kojarzył,
ale może byc i czarnym charakterem... chociaż? ludzie się zmieniają
a Annie jest bardzo ładna... Co będzie dalej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:55, 30 Sie 2012    Temat postu:

Ewelina napisał:
Ja się zastanawiam, jak Joe pomoże sobie, on też ma kłopoty...

Tak mnie zaabsorbowała Annie, że zupełnie zapomniałam, iż Joe jedzie na tym samym wózku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:18, 30 Sie 2012    Temat postu:

Joe to wszak nie Chuck Norris, czasem obrywa... i trzeba go ratować Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:24, 30 Sie 2012    Temat postu:

Tak, wiem. Nie ma to jak pomocna dłoń Adama... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:03, 31 Sie 2012    Temat postu:

Adam jest prawie zawsze niezastąpiony! Ten typ po prostu tak ma! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:32, 31 Sie 2012    Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction

-Kim wy właściwie jesteście ? Joe starał się opanować drzenie głosu.
-Poganiaczami bydła.
-Uciekliście z więzienia tak ?
-Bystry jest co nie Colorodo ?
-Czemu trzymacie nas siłą ?
-Za ciebie dostaniemy okup a z dziewczyną można się zawsze zabawić.
-Zamknij się Fleczer Colorado spojrzał groźnie na swojego towarzysza. I nie gadaj tyle.
-Dziwny z niego facet zwrócił się Fleczer do Joe. Nie pije ,nie gra w karty ,od kobiet woli towarzystwo koni.
-Za co siedzieliście ?
-Za niewinnośc Fleczer wybuchnął głośnym śmiechem.
-Jak się nie przymkniesz dam ci w mordę.
-Ale nerwus skiwitował starzec. Dobra już nic nie mówie.

Zapadał zmierzch ,a mały Joe wciąż nie wracał.
Ben nie umiał już ukryć swojego niepokoju ,cały czas podchodził do okna.
-Tato na pewno zaraz wróci powiedział Adam.
Ben popatrzył na najstarszego syna a syn doskonale już wiedział co ojciec za chwilę powie.
-Adam ty i Hoss jedźcie do domu Craftów. Może po drodze coś się stało ,miał jakiś wypadek.
-Tak tato -nie podzielił się z ojcem przypuszczeniem że Joe pewnie siedzi i gra w karty w sallonie lub pojechać flirtować z ładną córką nowego sędziego.
Tacie należało oszczedzać tego rodzaju informacji.

Mocne pukanie do drzwi obudziło wszystkich.
-Nie ruszajcie się zarządził Colorado. Inaczej wszystkich zabije.
-Chyba nikogo nie ma w domu powiedział zdziwiony Hoss.
-To przecież niemożliwe odparł Adam.Zawołaj małego Joe,on tam musi być.
-Skąd wiesz że on tam jest ?
-Wiem stwierdził starszy brat z tą spokojną ,niezachwianą pewnością która zawsze Hossa wprawiała w zdumienie.
-Ktoś cię woła zauważył cierpko Fleczer patrząc na małego Joe. Poznajesz te głosy ?
-To moi bracia ,Hoss i Adam.
-Jeden z nich ma donośny głos ,czy jest duży ?
-To prawdziwy siłacz.
-Craft powiedz im że nie ma go tu i nie było.
-A jeśli powiem im prawdę ?
-Zrobimy krzywdę tobie albo twojej córce.

-Czemu mnie budzicie po nocy ?
-Nie ma u pana Joe ?
-Nie było go dzisiaj.
-To gdzie jest ?
-Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi. Dajcie mi świety spokój trzasnął drzwiami.
Hoss pokręcił z niedowierzaniem głową.
-Adam co robimy ? Szukamy go w sallonie.
Adam milczał a po chwili zsiadł spokojnie z konia.
-Jedź po szeryfa.
-Co takiego ?
-Joe jest tam w środku.
-Przecież Craft powiedział.
-Mówiłem ci jedź po szeryfa.
Hoss znowu się zdziwił ale jak zwykle wykonał polecenie Adama.
Jak Joe się znajdzie to mu da za to że nie zjadł deseru a Hop Sing upiekł właśnie dzisiaj jego ulubione ciasteczka.
Adamowi też kiedyś pokaże -żeby się tak rządzić.
Cartwrigt zapukał do drzwi.
-To znowu ty ? Mówiłem że twojego brata tutaj nie ma.
-Mogę wejśc ?
-Nie.
-Chciałem zobaczyć Annie.
-Córka już śpi. Jedź do domu chłopcze.
-Czemu jest pan taki zdenerwowany ? Czy coś się stało ?
-Nie. Wyjśc i zostaw nas w spokoju.
-Nie mogę wyjśc dopóki się nie dowiem co się stało z małym Joe.
-Mówiłem Craft urwał bo zobaczył wycelowany w siebie pistolet.
-Powie im pan że groziłem panu bronią i dlatego musiał mnie pan wpuścić. Ilu ich jest ?
-Dwóch. Jeden stary ,drugi młody.
-Hoss zaraz tu będzie z szeryfem.
Craft uśmiechnął się do Adama i na jego twarzy pojawiło się wyraz ulgi.
-Masz jakieś problemy stary ?Kto to to jest ?
-Nazywam się Cartwrigt.Adam Cartwrigt.
-Ach tak. Szukasz swojego małego braciszka ?
Adam podszedł do niego i chwycił go mocno za koszulę.
-Jeśli zrobiłeś mu krzywdę to osobiście połamę ci wszystkie kości.
Colorado uśmiechnął się cynicznie.
-Fleczer mamy kolejnego Carwrigta. Twojemu bratu nic nie jest ,możesz się przekonać.
Adam wszedł w głąb a ci dwaj spojrzeli porozumiewawczo na siebie.
Fleczer wyciągnął swój nóż i rzucił w plecy Adama Cartwrigta.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 20:39, 31 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:24, 31 Sie 2012    Temat postu:

Zorina! Ja bardzo nie lubie, kiedy ktoś krzywdzi Adama! Reaguję nerwowo... a nawet bardzo nerwowo... mam nadzieję, że ten przestepca nie nie trafi, albo rana będzie niegroźna...
Zapowiada się ostra akcja... Kiedy dalszy ciąg? Czekam niecierpliwie, z nadzieją, że to nic groźnego... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:27, 31 Sie 2012    Temat postu:

Cytat:
Fleczer wyciągnął swój nóż i rzucił w plecy Adama Cartwrigta.

Mam nadzieję, że nie trafił... A jeśli już musiał, to niech szkody nie będą wielkie.

Akcja rozwija się w ciekawym kierunku. Wygląda na to, że ostatnią deską ratunku jest Hoss. No i może Colorado. Z opowiadania wnioskuję, że jakieś zasady ma, więc wszystko jest możliwe. Podoba mi się ta kontynuacja. Warto było poczekać. SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:31, 31 Sie 2012    Temat postu:

Coś Ty, Adam jest za bystry, żeby stanąć tyłem do łobuza, musial o nim pamietac i odpowiednio zareagował... mam nadzieję, jeżeli nie, to są jeszcze Hoss i Roy... Surprised
Zorina, kiedy kontynuacja... przerwać w takim miejscu!... Ale fajne i emocje są, nie powiem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 20:32, 31 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:37, 31 Sie 2012    Temat postu:

Jak Zorina napisała, że stanął plecami do starego bandyty, to stanął i tyle. I na jego miejscu to ja bym się w tej sytuacji nie odwracała... No i Fajnie by było, gdyby tym razem to Hoss był bohaterem i wszystich uwolnił. Ale zobaczymy, co Zorina wymyśli. Ciekawa jestem daleszego ciągu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:48, 31 Sie 2012    Temat postu:

Bo Ty tylko się czaisz z ostrymi narzędziami na Adasia! Żeby go gdzieś dziabnąć, pokroić, przebić mu coś! Na szczęście to fanfik Zoriny i to ona go będzie ustawiać i ewentualnie obracać...
Zorina. kontynuuj, proszę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 20:49, 31 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:02, 31 Sie 2012    Temat postu:

No i Ewelina się zdenerwowała... Oczywiście, że to fanfik Zoriny. Tylko jak się Adaś odwróci, to zamiast w plecki dostanie w zanadrze, albo w brzusio, czyli znaczniej gorzej. Moja prośba o nieobracanie wynika z czystej troski. Ale wszystko się okaże w kontynuacji.
A ja się wcale na niego nie zasadzam z ostrymi narzędziami. Raz mi się zdarzyło...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:10, 31 Sie 2012    Temat postu:

Ale skutecznie! Z zejściem! Pamiętam! Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 21:10, 31 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin