Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Alternatywne zadanie lutowe - buty. Cudze.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:28, 10 Mar 2016    Temat postu:

Super! Wieczorne przemyślenia następnego konika... pewnie marchewka byłaby zdrowsza... ale Rusty może dostaje marchewkę w swojej normalnej, przydziałowej, porcji?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:50, 10 Mar 2016    Temat postu:

Senszen po prostu padłam! To jest obłędne! Very Happy Jak zobaczyłam słowo armia od razu wiedziałam co to za koń... Śmiałam się prawie non stop...ale późnej wskażę gdzie najgłośniej. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 21:57, 10 Mar 2016    Temat postu:

Jestem przekonana, ze Cartwrightowie dbali o zbilansowanie diety swoich koników Very Happy

Aga, dziękuję Smile przyznam, że podobnie jak ADA miałam spore wątpliwości wstawiając ten tekst. Albo i większe, bo doszło do tego jeszcze świetne opowiadanie ADY Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:04, 10 Mar 2016    Temat postu:

Cytat:
Nie jest to ten zachęcający kontener marchewki... ledwie jedna mała marcheweczka... ale Aga, wyraźnie brakuje nam Twojego opowiadania

Marcheweczka całkiem dorodna mnie też brakuje opowiadania Agi. Aga, rzeknij coś…


Cytat:
Do niedawna to ja mogłem być takim bohaterem. Koniem legendą, którego sława powiewa niczym jasny ogon smukłej klaczki. Tak, ja. Redensign… znany teraz jako „Rusty”. Od tej chwili spisywać będę swoje przemyślenia.

Zaczyna się bardzo ciekawie, jak opowieść starego wiarusa

Cytat:
Od maleńkości chowany byłem w tej szczególnej, upajającej atmosferze żelaznej dyscypliny armii. Obrok i woda o określonych godzinach – do tej pory, kiedy zaczyna burczeć mi trzewiach, wiem, ze zbliża się godzina dwunasta. Od zawsze przyuczany byłem do karności.

Niczym w szkole kadetów. Konik wie, co to karność i dyscyplina


Cytat:
Przedzielili mi młodego, ambitnego młokosa do opieki… sporo się musiałem namęczyć, żeby go nauczyć właściwego traktowania takiego boskiego stworzenia jak ja.

Biedny Rusty, ależ musiał przeżywać tortury

Cytat:
I w momencie, kiedy już myślałem, ze ten dwunogi źrebak z grzywą płożącą mu się pod nosem (całkowicie wbrew regulaminowi! Mnie to ogon przycinali, bezwstydni hipokryci) zaczyna coś łapać…

Jak można przycinać ogon takiemu konikowi jak Rusty. Oburzające!
Cytat:
I wtedy – nie uwierzycie. Te wszystkie dwunogie, tępe istoty uznały, ze armia mnie nie potrzebuje. MNIE! Fundamentu całej tej organizacji!

A to już podwójnie oburzające. To tylko dwunogie mogły wpaść na tak odkrywczy pomysł. Rasty poszedł do cywila. To musiała być dla niego prawdziwa trauma

Cytat:
Mieszkam teraz w całkiem przyjemnej stajni. Za towarzyszy mam Chuba – miłego, bezpośredniego towarzysza; Bucka – godnego swojego miana dumnego wałacha i Cochise’a – próżny i lekkomyślny… ale zabawny. No jest jeszcze Sport, którego nie miałem okazji poznać ale już słyszałem o nim legendy.

To znaczy, że konik trafił całkiem nieźle. Szkoda tylko, że Sporta nie poznał.

Cytat:
I opiekuję się… zmuszony zostałem ponikąd… do opieki nad jednym takim, (...) Zero… no, w sumie to nieco tej dyscypliny wewnętrznej chyba ma. I wydaje się być pojętnym uczniem... szybko pojmuje komunikaty… no i potrafi jeździć. Nie spada z konia, nawet mimo usilnych wysiłków samego konia. Sprawdziłem to dokładnie.

Nie wątpię, że konik to zrobił. Nieźle też scharakteryzował Candy’ego

Cytat:
I co najważniejsze, poczucie humoru ma, ale nie ma zbyt mocno wpojonego tego absurdalnego przekonania, ze jest moim, Rusty’ego, właścicielem.

I to jest niezwykle cenne

Cytat:
Kiedy chce ominąć przeszkodę, to pozwala mi ją ominąć a nie zmusza mnie do skakania jak pospolitą kozę. No i nie krzyczy na mnie po francusku, to duży plus. Pewnie nie zna tego języka… w sumie ja tez nie…

Z tego wynika, że konik trafił naprawdę dobrze. Istotne jest to, że Candy nie krzyczy na Rastego, szczególnie po francusku

Cytat:
Łakomstwo nie przystoi zawodowemu żołnierzowi, jakim wciąż się czuję… ależ cukier jest pyszny… rozmarzyłem się.

W koniku wciąż drzemie prawdziwy żołnierz, a łakomstwo, cóż… nikt nie jest od tego wolny


Cytat:
Tak to wygląda, tak trwamy: Koń i jego człowiek. Brzmi dziwnie znajomo – może to gdzieś wyłuskałem z tych książek, które znajduje poupychane między deskami swojego boksu? Zaczytane kompletnie, ślady kopyt znaczą wysłużone strony i…
Muszę kończyć. Czuję cukier.

Wnioskuję z tego, że Rasty otrzymał boks Sporta. Ciekawe gdzie podział się Sport. Chyba nie pojechał z Adamem do Australii, ani nie zaciągnął się na statek.
Senszen, jestem pod wrażeniem. I Ty twierdzisz, że Twoja wena kaprysi. Opowiadanie fantastyczne. Przemyślenia Rasty’ego niesamowite. Całość niezwykle pogodna, wesoła. Uśmiech nie schodził mi z ust. Twoje opowiadanie fantastycznie poprawiło mi nastrój po naprawdę ciężkim dniu. Dzięki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:21, 10 Mar 2016    Temat postu:

ADA, bardzo dziękuję za przemiły komentarz Very Happy Cieszy mnie, ze udało mi się jakoś poprawić ci nastrój Very Happy
Niekoniecznie Rusty jest w boksie Sporta. Może w stajni był wolny boks, w którym Sport przechowywał swoje książki? Nie zakładałam, ze Sport z Adamem wyjechali na stałe... tylko na dłużej. Nie wiem gdzie... ale przekonana jestem, ze wrócą i wtedy Rusty przekona się, kto w tej stajni ma co do powiedzenia Wink


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:21, 10 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:28, 10 Mar 2016    Temat postu:

A to zmienia postać rzeczy. Senszen teraz nie pozostaje Ci nic innego, jak napisać ciąg dalszy przemyśleń Rastego. Ciekawa jestem, jak oceni Sporta Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:44, 10 Mar 2016    Temat postu:

Azaliż nie rozpędzajmy się tak Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:56, 10 Mar 2016    Temat postu:

senszen napisał:
Do niedawna to ja mogłem być takim bohaterem. Koniem legendą, którego sława powiewa niczym jasny ogon smukłej klaczki. Tak, ja. Redensign… znany teraz jako „Rusty”. Od tej chwili spisywać będę swoje przemyślenia.

To może być…. Interesujące Rolling Eyes
senszen napisał:
To oburzające. Rozumiem, że barwa mojej sierści bywa nieco pospolita. Brąz to brąz. Na słońcu każdy rudzieje… ale żeby to od razu wypominać? Porządnemu koniu? Koniowi?

Konik zaczął z grubej rury pretensjonalnym tonem. Wink
senszen napisał:
Chowany byłem bez pretensji do elegancji. Moje siodło, Twoje siodło – to jedno siodło. A tutaj Cochise nagle się chwali tymi ślicznymi srebrnymi ćwikami w tym swoim narzędziu tortury… ale do rzeczy.

Bezczelny Cochise…. Jak on mógł tak oslepiać tymi ćwiekami. Laughing
senszen napisał:
I wtedy – nie uwierzycie. Te wszystkie dwunogie, tępe istoty uznały, ze armia mnie nie potrzebuje. MNIE! Fundamentu całej tej organizacji!

Fundament organizacji…fiu, fiu…wysokie mniemanie ma konik o sobie.
senszen napisał:
No jest jeszcze Sport, którego nie miałem okazji poznać ale już słyszałem o nim legendy.

Cóż za strata….. Surprised
senszen napisał:
I opiekuję się… zmuszony zostałem ponikąd… do opieki nad jednym takim, który w swej inwencji nazwał mnie „Rusty” No, ale jego ktoś pokarał wołając na niego „Candy”, więc chyba nie jest jeszcze tak źle.

Boskie spostrzeżenie!
senszen napisał:
Nie spada z konia, nawet mimo usilnych wysiłków samego konia. Sprawdziłem to dokładnie.
Wiecie, co jest zabawne? Nawet się nie obraził, tylko śmiał się głośniej.

Masakra…Laughing Rusty ma talent do testowania swojego pana….a Candy dzielnie znosi testy Very Happy
senszen napisał:
Oczywiście, cała ta rozmowa to zbędny element. Podobnie jak to czułe poklepywanie po szyi. Wystarczyłoby, gdyby mnie po prostu porządnie wyszczotkował… no może do tego podrapał za uchem… ewentualnie poklepał przyjaźnie. Czyli wracamy do punktu wyjścia.

Rusty na okrętkę doszedł do właściwych wniosków. Very Happy
senszen napisał:
Muszę kończyć. Czuję cukier.

Szkoda…. Mogło jeszcze trwać.
Senszen genialne przemyślenia. Super!

ADA A cóż ja mogę rzec? Czas....aczkolwiek Wasze "buty" są gdzieś motorem działań i jakiś trybik w mózgu powoli się uruchamia. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Czw 22:57, 10 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:49, 10 Mar 2016    Temat postu:

Aga, bardzo dziękuję za komentarz Very Happy Oby rzeczywiście nasze buty okazały się byc motorem działań - są już w końcu dwa Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:49, 12 Mar 2016    Temat postu:

senszen napisał:
Aga, wyraźnie brakuje nam Twojego opowiadania

Popieram! Mr. Green

senszen napisał:
To oburzające. Rozumiem, że barwa mojej sierści bywa nieco pospolita. Brąz to brąz. Na słońcu każdy rudzieje… ale żeby to od razu wypominać? Porządnemu koniu? Koniowi?

Tak, lepiej podać dwie formy, któraś w końcu jest prawidłowa. Biedny Rusty chyba ma głęboko skrywane kompleksy, nie tylko językowe. Wink

senszen napisał:
I wtedy – nie uwierzycie. Te wszystkie dwunogie, tępe istoty uznały, ze armia mnie nie potrzebuje. MNIE! Fundamentu całej tej organizacji!

Porażające! Trudno w to uwierzyć! Jak oni mogli! Shocked

senszen napisał:
Mieszkam teraz w całkiem przyjemnej stajni. Za towarzyszy mam Chuba – miłego, bezpośredniego towarzysza; Bucka – godnego swojego miana dumnego wałacha i Cochise’a – próżny i lekkomyślny… ale zabawny. No jest jeszcze Sport, którego nie miałem okazji poznać ale już słyszałem o nim legendy.
I opiekuję się… zmuszony zostałem ponikąd… do opieki nad jednym takim, który w swej inwencji nazwał mnie „Rusty” No, ale jego ktoś pokarał wołając na niego „Candy”, więc chyba nie jest jeszcze tak źle.

Znakomity opis sytuacji. Rusty nie wydaje się być zachwycony przydzielonym mu właścicielem … znaczy się człowiekiem, którym ma się opiekować. Rolling Eyes

senszen napisał:
Candy mniej się kłóci. Kiedy idę bokiem ścieżki to mnie usilnie nie spycha na środek. Kiedy chce ominąć przeszkodę, to pozwala mi ją ominąć a nie zmusza mnie do skakania jak pospolitą kozę. No i nie krzyczy na mnie po francusku, to duży plus. Pewnie nie zna tego języka… w sumie ja tez nie…
Co jeszcze. Muszę się zastanowić.
Zawsze ma dla mnie jakieś miłe słowo. Albo kostkę cukru. Albo i dwie. Ależ one są pyszne. Łakomstwo nie przystoi zawodowemu żołnierzowi, jakim wciąż się czuję… ależ cukier jest pyszny…

Tym cukrem to Candy zaskarbi sobie sympatię konika. Very Happy

senszen napisał:
W sumie, tak jak się zastanowić – to nie trafiłem wcale tak najgorzej.

A jednak. Cukier rozmiękczył serce, podniebienie i mózg. Laughing

Senszen, spodobał mi się zwłaszcza ironiczny wydźwięk tego fragmentu. I te sentencje typu: "I rozdarty teraz jestem niczym wysłużona derka." - po prostu piękne, godne zapamiętania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:24, 12 Mar 2016    Temat postu:

Mada, bardzo dziękuje za sympatyczny komentarz Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:57, 13 Mar 2016    Temat postu:

Senszen brakuje na zwierzeń Sporta, Bucka i Cochise’a. Fajnie byłoby poznać punkt widzenia innych koników Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:26, 29 Mar 2016    Temat postu:

Cytat:
Od zawsze przyuczany byłem do karności.
Chowany byłem bez pretensji do elegancji. Moje siodło, Twoje siodło – to jedno siodło. A tutaj Cochise nagle się chwali tymi ślicznymi srebrnymi ćwikami w tym swoim narzędziu tortury…

Rusty to istny weteran wojskowy i Cochise mu nie zaimponuje

Cytat:
I wtedy – nie uwierzycie. Te wszystkie dwunogie, tępe istoty uznały, ze armia mnie nie potrzebuje. MNIE! Fundamentu całej tej organizacji!

Wojskowa emerytura nikogo nie ominie … nawet jeśli chce jeszcze powalczyć

Cytat:
Mieszkam teraz w całkiem przyjemnej stajni. Za towarzyszy mam Chuba – miłego, bezpośredniego towarzysza; Bucka – godnego swojego miana dumnego wałacha i Cochise’a – próżny i lekkomyślny… ale zabawny. No jest jeszcze Sport, którego nie miałem okazji poznać ale już słyszałem o nim legendy.

Rusty źle nie trafił. Swoją droga ciekawa jestem jakie to legendy krążą o Sporcie?

Cytat:
I rozdarty teraz jestem niczym wysłużona derka. Z jednej strony – lekkomyślny to chłopak. To lekkoduch, który daje się łatwo sprowokować. Zero dumy zawodowego żołnierza. Zero wykształcenia. Zero dyscypliny.

Człowiek Rusty’ego zdecydowanie nie kojarzy się z wojskową dyscypliną … nie kojarzy się z wojskiem … to po prostu Candy

Cytat:
Zero… no, w sumie to nieco tej dyscypliny wewnętrznej chyba ma. I wydaje się być pojętnym uczniem... szybko pojmuje komunikaty… no i potrafi jeździć. Nie spada z konia, nawet mimo usilnych wysiłków samego konia. Sprawdziłem to dokładnie.
Wiecie, co jest zabawne? Nawet się nie obraził, tylko śmiał się głośniej.

Mimo tych wad Rusty chyba polubił go. Ceni Candy’ego za jego zalety - humor, pojętność i umiejętności jeździeckie

Cytat:
Kiedy jest mi zimno przynosi mi dodatkową derkę… rozmawia ze mną… Przyjemne urozmaicenie długich podróży, to muszę przyznać.

Rusty docenia też troskliwość swego pana

Cytat:
Zawsze ma dla mnie jakieś miłe słowo. Albo kostkę cukru. Albo i dwie. Ależ one są pyszne. Łakomstwo nie przystoi zawodowemu żołnierzowi, jakim wciąż się czuję… ależ cukier jest pyszny… rozmarzyłem się.

No i te słodkości. Prawdziwy „Candy”

Cytat:
… przyszedł mnie wyczesać przed snem i trochę porozmawiać. Oczywiście, cała ta rozmowa to zbędny element. Podobnie jak to czułe poklepywanie po szyi. Wystarczyłoby, gdyby mnie po prostu porządnie wyszczotkował… no może do tego podrapał za uchem… ewentualnie poklepał przyjaźnie. Czyli wracamy do punktu wyjścia. Przyznaję, to przyjemne, nawet bardzo. Czuję się prawie tak, jakbym miał no, nie wiem. Przyjaciela?
Tak to wygląda, tak trwamy: Koń i jego człowiek.

Bardzo logiczny wniosek. Jestem pewna, że i Sport by się z nim zgodził

Wyszło świetnie. Doskonale „wpisane” w opowieści koników i bardzo dowcipne. Świat widziany oczami Rusty’ego wydaje się wyjątkowo interesujący. Zwłaszcza jedna z jego części – Candy Very Happy W każdym razie bardzo dobry pomysł a przemyślenia Rusty’ego wspaniałe


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 9:28, 29 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 15:58, 29 Mar 2016    Temat postu:

Ewelina, bardzo dziękuję za obszerny, sympatyczny, barwny i dowcipny komentarz Smile
ADA napisał:
Senszen brakuje na zwierzeń Sporta, Bucka i Cochise’a. Fajnie byłoby poznać punkt widzenia innych koników Laughing

Ciekawe tylko kto podejmie się tego zadania? W zasadzie to Aga opisuje świat z punktu widzenia Sporta... A inne koniki?
Ale ciekawa jestem co Sport by mógł powiedzieć na takie stworzenie jak Rusty Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:50, 29 Mar 2016    Temat postu:

senszen napisał:
Ewelina, bardzo dziękuję za obszerny, sympatyczny, barwny i dowcipny komentarz Smile
ADA napisał:
Senszen brakuje na zwierzeń Sporta, Bucka i Cochise’a. Fajnie byłoby poznać punkt widzenia innych koników Laughing

Ciekawe tylko kto podejmie się tego zadania? W zasadzie to Aga opisuje świat z punktu widzenia Sporta... A inne koniki?
Ale ciekawa jestem co Sport by mógł powiedzieć na takie stworzenie jak Rusty Wink

Tak trochę zastanawiam się nad Buckiem(?)... Cochise jest po za moim zasięgiem Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin