Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dodatkowe zadanie na grudzień -demokracja -brak demokracji
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:43, 30 Lis 2015    Temat postu: Dodatkowe zadanie na grudzień -demokracja -brak demokracji

Teraz mam zadanie dla was byście w fragmencie użyły słowa demokracja lub brak demokracji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:50, 09 Gru 2015    Temat postu:

Demokracja w Ponderosie
-demokracja! Tylko demokracja! To najlepszy ustrój … system, sposób sprawowania rządów – zadudnił Ben i dla podkreślenia wagi swoich słów uderzył pięścią w stół. Trzy pary synowskich oczu obserwowało go z uwagą.
-od dzisiaj będziemy wszystkie decyzje dotyczące rancza i spraw rodziny podejmować wspólnie – huczał Ben upojony własnymi słowami
-ale … pa! U nas raczej tyra … no, monarchia absolutna była do tej pory. Niektóre panie czasem nazywały cię cesarzem … a teraz demokracja? – zdziwił się Adam
-ma się ten kawałek ziemi – odparł skromnie Ben – a i trochę dolarów w banku też się znajdzie. Cesarzem? A kto mnie tak nazwał?
-kilka pań – przypomniał mu Adam – przeważnie starających się o posadę … hm … cesarzowej – tak. Ten syn potrafił mu dociąć. Niby delikatnie, ale ten sarkazm i ukryta kpina. Z jego, z Bena, ojca tego … potomka – Ben spojrzał zbulwersowany na swoją najstarszą pociechę.
-tak. Może czasem bywałem nieco despotyczny (tu przerwał mu atak kaszlu u Joe i Adama), ale od tej pory z tym koniec! Będzie demokratycznie …
-to znaczy jak? – zapytał Hoss
-będziemy wspólnie rządzić – wyjaśnił mu Ben
-aha! To znaczy ty pa powiesz nam, co mamy robić, a my będziemy się na to godzić i wykonywać? Przecież do tej pory tak było … – Hoss marszczył czoło i wyraźnie miał problemy ze zrozumieniem nowej formy rządów w Ponderosie.
-hm! Będziemy wspólnie podejmować decyzje i głosować, czy są dobre, czy nie – przystępnie wyjaśnił mu Ben. Widząc, że Hoss nadal ma problem ze zrozumieniem kontynuował wyjaśnienia – na przykład: Adam dowiaduje się, że Richardsonowie mają rasowego ogiera. Przychodzi do domu i mówi, że warto go kupić. A my głosujemy, czy mamy kupić, czy nie?
-przecież pa, to ty decydujesz, czy kupujemy ogiera, czy rasowego byka – zdziwił się Hoss
-do tej pory tak, ale uznałem, że pora na to, żebyście i wy brali udział w rządzeniu ranczem. Macie jakieś pomysły?
-ale Richardsonowie nie mają ogiera – odkrywczo stwierdził Hoss. Ben prychnął ze złością – wiem! To był tylko przykład!
-ja proponuję, żeby oprócz sosen sadzić również drzewa liściaste, niewiele, ale żeby też rosły. Tak mniej więcej 10% drzewostanu – rzucił Adam – kto jest „za”? – i podniósł rękę .
Joe pomyślał o piknikach i również podniósł rękę. Hoss spojrzał na wyjątkowo zgodnych braci i też uniósł dłoń. Ben nieco naburmuszony popatrzył na synów i stwierdził – nawet jakbym nie chciał tych drzew, to i tak zgodnie z zasadami demokracji byłbym przegłosowany. Macie większość! Zresztą ja też jestem za urozmaiceniem drzew rosnących w Ponderosie. Trochę dębów, lipy, klony … będzie ładnie. Bardzo dobry pomysł Adamie – pochwalił syna.
-pa! Ja też mam propozycję! – zgłosił się Joe – zrobimy w sobotę wieczorek tańcujący w Ponderosie. Muzycy, znajome panny, ciasta, torty, poncz … kto jest „za”? Trzy pary rąk błyskawicznie znalazły się w górze.
-Joe! Świetny pomysł – pochwalił brata Adam. Ben chrząknął. No tak, sam wprowadził tę … demokrację
-pa! Ja też mam pomysł – zadeklarował Hoss
-jaki synu? – zaciekawił się Ben
-pa, mamy taki piękny dom, Dużo eleganckich rzeczy … a nikt tego nie pilnuje ...
-chcesz ustawić wartownika koło domu? – zdziwił się Ben
-nie pa, ale uważam, że powinniśmy sprawić sobie pieska – zdradził swoje skryte marzenie Hoss – kto jest „za”?
Bracia solidarnie go poparli. No tak, Hoss kocha zwierzątka, a oni kochali Hossa. Ben zrezygnowany westchnął. Cóż, to początki. One zawsze są trudne.
-wprowadzając nowe zasady miałem na myśli raczej … hm. Poważniejsze decyzje, dotyczące spraw rodzinnych, rancza, …
-jeśli spraw rodzinnych, to pa czeka na ciebie list od pani Klementyny. Pewnie znów cię potrzebuje … to znaczy potrzebuje twojego wsparcia, rady … i tak dalej – stwierdził Adam lekko unosząc jedną brew … na jego wargach pojawił się dwuznaczny uśmieszek. Ben usłyszał ciche parsknięcie Joe.
-nic mnie nie łączy z panią Klementyną - wyjaśnił, starając się zachować spokój.
-na razie nie, pa – uspokoił go Joe, ale zaraz zrobimy głosowanie i rozstrzygniemy tę kwestię – zaproponował Joe.
-co!? Będziecie głosować nad moim związkiem z Klementyną? – ryknął oburzony Ben – Coś takiego! Ale potem przegłosujemy wasze małżeństwa! Na pierwszy ogień idzie Adam! – zagroził senior – a potem kolejno Hoss i Joe. Bracia poderwali się niczym stadko spłoszonych saren na widok wilka. chętnie zagłosowałbym za ożenkiem Adama. Choćby po to, żeby zobaczyć jego minę, ale co potem? Potem to oni będą głosować za moim ożenkiem – pomyślał spanikowany Joe, któremu przez chwilę błysnęła radosna myśl o bracie zaciągniętym przed ołtarz. Sam jednak jeszcze się nie spieszył z tą decyzją. Hoss miał podobne przemyślenia. Pokręcił głową.
-pa, jeśli chodzi o nasz ożenek, to my wolimy poczekać. Rozejrzymy się, poszukamy, zastanowimy – odważył się przemówić najmłodszy syn – a na razie przegłosujemy kwestię ewentualnej nowej mamusi
-najlepszy hotel w Wirginia City - pochwalił kandydatkę Adam – co tydzień zmieniają ręczniki!
-taki hotel to nie byle co – poparł braci Hoss – i w salonie pani Klementyna ma tak elegancko. Tak! To świetny pomysł …
-nie! Nie! – wrzasnął Ben, nie dojrzeliście do demokracji! Dość. Koniec z głosowaniem!
-to znaczy … wracamy do dawnych zwyczajów? – zdziwił się Joe
-pa, to już nie będziemy głosować? – zapytał Hoss – a mój piesek? Będę mógł go mieć?
-a sobotnia zabawa – jęknął Joe – tak się cieszyłem ...
-no i drzewa – dodał Adam – oczami wyobraźni widziałem piękne klony, lipy, dęby i kasztanowce rosnące w Ponderosie
-ok. Głosowania są ważne. Hoss będzie miał pieska, zrobimy zabawę, posadzimy drzewa liściaste … sosny też – zastrzegł Ben, ale z głosowaniem koniec!
-czyli wracamy do tyra … do dyktatu … do monarchii absolutnej? – upewnił się Adam.
-do dawnego stylu zarządzania ranczem – warknął Ben – dawał dobre rezultaty – i nie życzę sobie żadnych pytań o panią Klementynę!
-ok.! Pa. Twój wybór. To ty do niej jeździsz, nie my – chórkiem, zgodnie odparli synowie. Ben zamknął oczy i westchnął. Cóż, nie wyszło z demokracją … co by tu jeszcze wymyślić, żeby pasikoniki spoważnieli? Stali się statecznymi facetami, z żonami i dziećmi? Musi poszukać innego rozwiązania … musi … wszak to jego ojcowski obowiązek – rozczulił się nad sobą Ben.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 15:52, 10 Gru 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:30, 09 Gru 2015    Temat postu: Dodatkowe zadanie na grudzień -demokracja -brak demokracji

Jak widzę Benowi się demokracja nie spodobało.
To najgorszy system ,ale póki co nie wymyślili lepszego.
Fragment jak zwykle okraszony dowcipną złośliwością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:57, 09 Gru 2015    Temat postu:

Cóż, chłopcy bronili się sarkazmem ... lubili tatę i nie chcieli sprawiać mu przykrości. Żenić się również nie chcieli. Jeśli chodzi o systemy, to nie wiem ... Rzym był i Królestwem i Republiką i Cesarstwem i sporo czasu trwał jako potęga. Ja nie jestem pewna, czy monarchia nawet ta absolutna była zła. Przecież następca tronu od dziecka był przygotowywany do pełnienia swych obowiązków. Wybierano mu najlepszych nauczycieli, miał doradców. Jeśli miał tzw. "szczęście" do ludzi to osiągał sukcesy i państwo dobrze się miało. Do demokracji trzeba bardzo zdyscyplinowanego społeczeństw, takie kiedyś było w Szwajcarii. Jeśli takich ludzi brakuje, to głosowanie nie gwarantuje sukcesu. Decyzje są podejmowane tzw. "owczym pędem". Nie zawsze dobre. Jeśli chodzi o władców, to bywali różni. Nieraz syn był jeszcze lepszy niż ojciec. Co jakiś czas trafiał się kiepski, ale ... wszak i prezydenci i premierzy ... niektórzy mogą spokojnie siedzieć przy otwartych oknach. Nie są orłami, to i nie wylecą Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Śro 23:08, 09 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:06, 09 Gru 2015    Temat postu: Dodatkowe zadanie na grudzień -demokracja -brak demokracji

Przeżyłam szok na pierwszych ćwiczeniach z filozofii polityki ,że Arystoteles powiedział ,że demokracja ,rządy większości ,to rządy głupich nad mądrymi ,bo w przyrodzie zawsze więcej głupich niż mądrych.
Po paru latach jednak uznaję ,że miał sporo racji w tym co mówił ,ale forum nie jest o polityce ,tylko o Bonanzie ,wiec tego się trzymamy.
Fragment bardzo mi się podoba i pasuję do chłopców ,chcą być szczęśliwi całe życie i zawsze się wykręcą od żeniaczki ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:10, 09 Gru 2015    Temat postu:

Ewelino przeczytałam z prawdziwą radością. Pomysł wspaniały. Czytając Twoje opowiadanie całą czwórkę widziałam jak żywą. Wspaniała lektura na dobranoc. Jutro skomentuję szerzej Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:10, 09 Gru 2015    Temat postu:

Zdaje się, że i Sokrates nie był fanem demokracji. To jest wymiana zdań zdecydowanie na tematy historyczne! Wszelkie podobieństwa do postaci ze sceny politycznej, tej współczesnej są z pewnością przypadkowe Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 0:30, 10 Gru 2015    Temat postu:

Cytat:
demokracja! Tylko demokracja! To najlepszy ustrój … system, sposób sprawowania rządów – zadudnił Ben i dla podkreślenia wagi swoich słów uderzył pięścią w stół. Trzy pary synowskich oczu obserwowało go z uwagą.

No taak… do sprawowania rządów może i tak Wink
Cytat:
ale … pa! U nas raczej tyra … no, monarchia absolutna była do tej pory. Niektóre panie czasem nazywały cię cesarzem … a teraz demokracja? – zdziwił się Adam

Cesarzem? to jego synowie chyba tworzą triumwirat Rolling Eyes Cesarz powinien się zacząć obawiać spisków salonowych?
Cytat:
kilka pań – przypomniał mu Adam – przeważnie starających się o posadę … hm … cesarzowej

Od cesarzowej to już krok do bogini Laughing
Cytat:
-aha! To znaczy ty pa powiesz nam, co mamy robić, a my będziemy się na to godzić i wykonywać? Przecież do tej pory tak było … – Hoss marszczył czoło i wyraźnie miał problemy ze zrozumieniem nowej formy rządów w Ponderosie.
-hm! Będziemy wspólnie podejmować decyzje i głosować, czy są dobre, czy nie – przystępnie wyjaśnił mu Ben.

Hoss jest całkiem skołowany Confused
Cytat:
ja proponuję, żeby oprócz sosen sadzić również drzewa liściaste, niewiele, ale żeby też rosły. Tak mniej więcej 10% drzewostanu – rzucił Adam – kto jest „za”? – i podniósł rękę .

Cóż za… ekologiczny pomysł Laughing
Cytat:
nie pa, ale uważam, że powinniśmy sprawić sobie pieska – zdradził swoje skryte marzenie Hoss – kto jest „za”?
Bracia solidarnie go poparli. No tak, Hoss kocha zwierzątka, a oni kochali Hossa. Ben zrezygnowany westchnął. Cóż, to początki. One zawsze są trudne.

Początki bywają trudne ale jak na razie idzie im gładko Mr. Green
Cytat:
jeśli spraw rodzinnych, to pa czeka na ciebie list od pani Klementyny. Pewnie znów cię potrzebuje … to znaczy potrzebuje twojego wsparcia, rady … i tak dalej – stwierdził Adam lekko unosząc jedną brew … na jego wargach pojawił się dwuznaczny uśmieszek. Ben usłyszał ciche parsknięcie Joe.

Adam coś wybitnie nie ma ochoty na wprowadzenie demokracji
Cytat:
co!? Będziecie głosować nad moim związkiem z Klementyną? – ryknął oburzony Ben – Coś takiego! Ale potem przegłosujemy wasze małżeństwa! Na pierwszy ogień idzie Adam! – zagroził senior – a potem kolejno Hoss i Joe. Bracia poderwali się niczym stadko spłoszonych saren na widok wilka.

Większe mocarstwa upadały ze znacznie bardziej błahych przyczyn…
Cytat:
najlepszy hotel w Wirginia City - pochwalił kandydatkę Adam – co tydzień zmieniają ręczniki!

A pchły ugryzienie rekompensują popisem cyrkowych akrobacji!
Cytat:
pa, to już nie będziemy głosować? – zapytał Hoss – a mój piesek? Będę mógł go mieć?

Właśnie, co z pieskiem?
Cytat:
Głosowania są ważne. Hoss będzie miał pieska, zrobimy zabawę, posadzimy drzewa liściaste … sosny tez – zastrzegł Ben, ale z głosowaniem koniec!

Piesek na pewno będzie zachwycony obfitością drzewostanu Wink
Ewelina, bardzo zgrabne, dowcipne i klarowne opowiadanko Very Happy Czytało się z prawdziwą przyjemnością Very Happy
Cytat:
że Arystoteles powiedział ,że demokracja ,rządy większości ,to rządy głupich nad mądrymi ,bo w przyrodzie zawsze więcej głupich niż mądrych.

Układ idealny ma to do siebie, ze nie jest idealny, stad zresztą częste w literaturze przykłady utopii i dysutopii. W Starożytnej Grecji z tego co pamiętam istniało ograniczenie majątkowe więc tylko wybrana grupa stanowiła o tej „większości”. A to, jak sobie wyobrażali objęcie władzy przez grupę do tego niepowołaną to Arystofanes pięknie pokazał w swoich komediach Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:01, 10 Gru 2015    Temat postu:

dziękuję za obszerny i życzliwy komentarz. O ile pamiętam, to w starożytnej Grecji demokracja zależała od polis, czyli państwa - miasta. W Sparcie jej nie było, bo była królestwem, w Atenach teoretycznie była. Teoretycznie, bo części praw obywatelskich byli pozbawieni przybysze z innych miast (choć niektórzy byli bogaci), niewolnicy i wyzwoleńcy, plebs miejski i ... kobiety. Czyli tych wybierających i mogących być wybranymi nie było tak wiele ... procentowo w stosunku do ilości mieszkańców Aten. Ale i tak był większy luz niż w Sparcie. Tam to dopiero był rygor! Obiektywnie muszę stwierdzić, że głupawe rządzenie w obu państwach się zdarzało. niezależnie od systemu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:29, 10 Gru 2015    Temat postu:

Cytat:
-demokracja! Tylko demokracja! To najlepszy ustrój … system, sposób sprawowania rządów – zadudnił Ben i dla podkreślenia wagi swoich słów uderzył pięścią w stół.

Tak, to świetny sposób na kierowanie rozległym ranczem i trzema synami z których każdy jest zupełnie odmienną osobowością. Chciałoby się rzec: tonący brzytwy się chwyta i zapewne wszystko w imię dobra ukochanych synków.
Cytat:
-ale … pa! U nas raczej tyra … no, monarchia absolutna była do tej pory. Niektóre panie czasem nazywały cię cesarzem … a teraz demokracja? – zdziwił się Adam

Zdziwienie Adama podzielam.
Cytat:
-ma się ten kawaek ziemi – odparł skromnie Ben – a i trochę dolarów w banku też się znajdzie. Cesarzem? A kto mnie tak nazwał?

No, aż taki skromny to Ben nie jest… do tego przemawia przez niego męska próżność.
Cytat:
-tak. Może czasem bywałem nieco despotyczny (tu przerwał mu atak kaszlu u Joe i Adama), ale od tej pory z tym koniec! Będzie demokratycznie …

Samokrytyka złożona. Teraz zacznie się demokratyczne życie. Chłopcy oszaleją ze szczęścia.

Cytat:
-to znaczy jak? – zapytał Hoss
-będziemy wspólnie rządzić – wyjaśnił mu Ben
-aha! To znaczy ty pa powiesz nam, co mamy robić, a my będziemy się na to godzić i wykonywać? Przecież do tej pory tak było … – Hoss marszczył czoło i wyraźnie miał problemy ze zrozumieniem nowej formy rządów w Ponderosie.

Zdecydowanie przerasta to możliwości umysłowe Hossa
Cytat:
-ja proponuję, żeby oprócz sosen sadzić również drzewa liściaste, niewiele, ale żeby też rosły. Tak mniej więcej 10% drzewostanu – rzucił Adam – kto jest „za”? – i podniósł rękę .
Joe pomyślał o piknikach i również podniósł rękę. Hoss spojrzał na wyjątkowo zgodnych braci i tez uniósł dłoń. Ben nieco naburmuszony popatrzył na synów…

A czegóż Ben się spodziewał? Miało być demokratycznie i jest, a pomysł Adama super
Cytat:
-pa! Ja też mam propozycję! – zgłosił się Joe – zrobimy w sobotę wieczorek tańcujący w Ponderosie. Muzycy, znajome panny, ciasta, torty, poncz … kto jest „za”? Trzy pary rąk błyskawicznie znalazły się w górze.
-Joe! Świetny pomysł – pochwalił brata Adam. Ben chrząknął.

Rewelacja. Nawet Adam przyznał najmłodszemu bratu rację, wiec dlaczegóż to Ben chrząka. Jak demokracja to demokracja
Cytat:
-pa! Ja też mam pomysł – zadeklarował Hoss
-jaki synu? – zaciekawił się Ben
(…) -nie pa, ale uważam, że powinniśmy sprawić sobie pieska – zdradził swoje skryte marzenie Hoss – kto jest „za”?
Bracia solidarnie go poparli. No tak, Hoss kocha zwierzątka, a oni kochali Hossa. Ben zrezygnowany westchnął.

Cóż Ben, sam tego chciałeś. Piesek to nie jest taki zły pomysł, a poza tym bracia są za, czyli Ben został przegłosowany
Cytat:
-nic mnie nie łączy z panią Klementyną - wyjaśnił, starając się zachować spokój
-na razie nie, pa – uspokoił go Joe, ale zaraz zrobimy głosowanie i rozstrzygniemy tę kwestię – zaproponował Joe.
-co!? Będziecie głosować nad moim związkiem z Klementyną? – ryknął oburzony Ben

A czemuż to Ben jest aż tak bardzo oburzony. Skoro wszystko ma być poddawane głosowaniu, to czemu nie jego związek z Klementyną?
Cytat:
– Coś takiego! Ale potem przegłosujemy wasze małżeństwa! Na pierwszy ogień idzie Adam! – zagroził senior – a potem kolejno Hoss i Joe. Bracia poderwali się niczym stadko spłoszonych saren na widok wilka.

Bracia w postaci spłoszonych sarenek bardzo mi się spodobali. Ben odpowiedział im pięknym za nadobne
Cytat:
-pa, jeśli chodzi o nasz ożenek, to my wolimy poczekać. Rozejrzymy się, poszukamy, zastanowimy – odważył się przemówić najmłodszy syn – a na razie przegłosujemy kwestię ewentualnej nowej mamusi

Nie wiem, czy to, co mówi Joe jest rozsądne. Zdaje się, że nieco igra z ogniem

Cytat:
-najlepszy hotel w Wirginia City - pochwalił kandydatkę Adam – co tydzień zmieniają ręczniki!
-taki hotel to nie byle co – poparł braci Hoss – i w salonie pani Klementyna ma tak elegancko. Tak! To świetny pomysł …
-nie! Nie! – wrzasnął Ben, nie dojrzeliście do demokracji! Dość. Koniec z głosowaniem!

Uważam, że Ben powinien się zastanowić. Klementyna to jednak świetna partia. Jakoś podejrzanie szybko zrezygnował z zaprowadzenia demokracji we własnym domu. Zdaje, że ta demokracja bardzo szybko wymknęła mu się z rąk

Cytat:
-pa, to już nie będziemy głosować? – zapytał Hoss – a mój piesek? Będę mógł go mieć?
-a sobotnia zabawa – jęknął Joe – tak się cieszyłem
-no i drzewa – dodał Adam – oczami wyobraźni widziałem piękne klony, lipy, dęby i kasztanowce rosnące w Ponderosie
-ok. Głosowania są ważne. Hoss będzie miał pieska, zrobimy zabawę, posadzimy drzewa liściaste … sosny tez – zastrzegł Ben, ale z głosowaniem koniec!

Wychodzi na to, że w tej rundzie zwycięzcami okazali się synowie Bena.

Cytat:
co by tu jeszcze wymyślić, żeby pasikoniki spoważnieli? Stali się statecznymi facetami, z żonami i dziećmi? Musi poszukać innego rozwiązania … musi … wszak to jego ojcowski obowiązek – rozczulił się nad sobą Ben.

Tym razem nie udało się, ale nadzieję mieć trzeba. Może wreszcie uda się Benowi zapędzić pasikoniki przed ołtarz. A swoją drogą współczuję mu i to bardzo… być ojcem tak przebiegłych, upartych, momentami złośliwych i zadowolonych z samych siebie osobników to prawdziwe wyzwanie.
Ewelino, Twoje opowiadanie bardzo mi się spodobało. Lekkie, dowcipne, wprowadzające w doskonały nastrój. Super. Czekam na kolejne Twoje opowiadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:12, 10 Gru 2015    Temat postu:

Ewelino to było ekstra! Uśmiałam się Laughing ale o tym później. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:03, 13 Gru 2015    Temat postu:

Ewelina napisał:
Tylko demokracja! To najlepszy ustrój … system, sposób sprawowania rządów – zadudnił Ben i dla podkreślenia wagi swoich słów uderzył pięścią w stół.

Bena rozpiera energia, co wyraża słowem i czynem. Surprised

Ewelina napisał:
-od dzisiaj będziemy wszystkie decyzje dotyczące rancza i spraw rodziny podejmować wspólnie – huczał Ben upojony własnymi słowami

A to ciekawe … Gdzież się podział Ben, bez którego pozwolenia Adam nie mógł kupić puszki brzoskwiń u innego sprzedawcy niż zazwyczaj? Shocked

Ewelina napisał:
-ale … pa! U nas raczej tyra … no, monarchia absolutna była do tej pory. Niektóre panie czasem nazywały cię cesarzem … a teraz demokracja? – zdziwił się Adam

Trafnie, krótko i na temat, a do tego ironicznie. Smile

Ewelina napisał:
-ma się ten kawałek ziemi – odparł skromnie Ben – a i trochę dolarów w banku też się znajdzie.

Brawo TY. Wink

Ewelina napisał:
-będziemy wspólnie rządzić – wyjaśnił mu Ben
-aha! To znaczy ty pa powiesz nam, co mamy robić, a my będziemy się na to godzić i wykonywać?

Hoss mnie rozbroił. Laughing

Ewelina napisał:
-ja proponuję, żeby oprócz sosen sadzić również drzewa liściaste, niewiele, ale żeby też rosły. Tak mniej więcej 10% drzewostanu – rzucił Adam – kto jest „za”? – i podniósł rękę . (…)
-pa! Ja też mam propozycję! – zgłosił się Joe – zrobimy w sobotę wieczorek tańcujący w Ponderosie. Muzycy, znajome panny, ciasta, torty, poncz … kto jest „za”? Trzy pary rąk błyskawicznie znalazły się w górze. (…)
-nie pa, ale uważam, że powinniśmy sprawić sobie pieska – zdradził swoje skryte marzenie Hoss – kto jest „za”?

Panowie wzięli sobie do serca wystąpienie ojca. Ben powinien się cieszyć, że tak szybko realizują jego wytyczne. Ma bardzo posłusznych i pomysłowych synów. Very Happy

Ewelina napisał:
chętnie zagłosowałbym za ożenkiem Adama. Choćby po to, żeby zobaczyć jego minę, ale co potem? Potem to oni będą głosować za moim ożenkiem – pomyślał spanikowany Joe, któremu przez chwilę błysnęła radosna myśl o bracie zaciągniętym przed ołtarz.

Panika, radość, złośliwość. Jaki ten Joe jest zmienny … Rolling Eyes

Ewelina napisał:
-czyli wracamy do tyra … do dyktatu … do monarchii absolutnej? – upewnił się Adam.
-do dawnego stylu zarządzania ranczem – warknął Ben

Biedny Ben, znowu się nie udało. Klementyna stanęła na drodze … demokracji. Wink

Ewelino, Twoje opowiadanie to piękna, filmowa scena pasująca do jednego z tych komediowych odcinków "Bonanzy".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:13, 14 Gru 2015    Temat postu:

Dziękuję za obszerny, wnikliwy i życzliwy komentarz. Zwykle staram się zachować "ducha" Bonanzy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:28, 15 Gru 2015    Temat postu:

Ewelina napisał:
-od dzisiaj będziemy wszystkie decyzje dotyczące rancza i spraw rodziny podejmować wspólnie – huczał Ben upojony własnymi słowami
-ale … pa! U nas raczej tyra … no, monarchia absolutna była do tej pory. Niektóre panie czasem nazywały cię cesarzem … a teraz demokracja? – zdziwił się Adam.

Adam jak zwykle musi wytknąć Tatkowi tyranię tzn....rządy jednej ręki. Wink
Ewelina napisał:
-ma się ten kawałek ziemi – odparł skromnie Ben – a i trochę dolarów w banku też się znajdzie. Cesarzem? A kto mnie tak nazwał?
-kilka pań – przypomniał mu Adam – przeważnie starających się o posadę … hm … cesarzowej –

Piękne! Po prostu obłęd!
Ewelina napisał:
-będziemy wspólnie rządzić – wyjaśnił mu Ben
-aha! To znaczy ty pa powiesz nam, co mamy robić, a my będziemy się na to godzić i wykonywać?

Mniej więcej…. Very Happy
Ewelina napisał:
Adam dowiaduje się, że Richardsonowie mają rasowego ogiera. Przychodzi do domu i mówi, że warto go kupić. A my głosujemy, czy mamy kupić, czy nie?
-przecież pa, to ty decydujesz, czy kupujemy ogiera, czy rasowego byka – zdziwił się Hoss
-do tej pory tak, ale uznałem, że pora na to, żebyście i wy brali udział w rządzeniu ranczem. Macie jakieś pomysły?
-ale Richardsonowie nie mają ogiera – odkrywczo stwierdził Hoss. Ben prychnął ze złością – wiem! To był tylko przykład!

Ojej….Hoss ma problem ze zrozumieniem ustrojów, albo….jego podświadomość z gó®y odrzuca demokrację jako nierealny ustrój w Ponderosie.
Ewelina napisał:
-pa! Ja też mam pomysł – zadeklarował Hoss

No i się zaczęło….
Ewelina napisał:
-jeśli spraw rodzinnych, to pa czeka na ciebie list od pani Klementyny. Pewnie znów cię potrzebuje … to znaczy potrzebuje twojego wsparcia, rady … i tak dalej – stwierdził Adam lekko unosząc jedną brew … na jego wargach pojawił się dwuznaczny uśmieszek. Ben usłyszał ciche parsknięcie Joe.
-nic mnie nie łączy z panią Klementyną - wyjaśnił, starając się zachować spokój.
-na razie nie, pa – uspokoił go Joe, ale zaraz zrobimy głosowanie i rozstrzygniemy tę kwestię – zaproponował Joe.

No…..ja już nawet wiem jaki wynik głosowania będzie.
Ewelina napisał:
-czyli wracamy do tyra … do dyktatu … do monarchii absolutnej? – upewnił się Adam.
-do dawnego stylu zarządzania ranczem – warknął Ben – dawał dobre rezultaty – i nie życzę sobie żadnych pytań o panią Klementynę!

Jak zwał tak zwał….na jedno wyszło.
Ewelina fragment świetny! Ociekający ironią, sarkazmem, po prostu obłęd! Chcę jeszcze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 10:30, 15 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:18, 16 Gru 2015    Temat postu:

Aga, dziękuję za obszerny i życzliwy komentarz. Napisałabym jeszcze, ale ... święta, rodzinka i ... brak czasu ... na razie. Może potem będzie lepiej ... w przyszłym roku Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin