www.bonanza.pl

zorina13

Zofia Danuta Szaflarska (ur. 20 lutego[1][a] 1915 w Kosarzyskach, w Piwnicznej-Zdroju, w powiecie nowosądeckim) − polska aktorka.

Danuta Szaflarska urodziła się w 1915 roku na Nowosądecczyźnie. W 1939 roku ukończyła warszawski Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej, a 14 września miał miejsce jej debiut. Następnie do 1941 roku występowała w Teatrze Polskim w Wilnie, a potem w teatrach konspiracyjnych (1942-45). Brała udział w powstaniu warszawskim jako łączniczka. Po wojnie występowała w Teatrze Starym w Krakowie (1945-1946), Teatrze Kameralnym w Łodzi (1946-1949), Teatrze Współczesnym w Warszawie (1949-1954), Teatrze Narodowym w Warszawie (1954-1966) i Teatrze Dramatycznym w Warszawie (od 1966).
W 2007 została nagrodzona wyróżnieniem dla najlepszej aktorki podczas 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, za rolę w filmie Pora umierać. Wcześniej dwukrotnie, w latach 1991 (za Diabły, diabły) oraz w 1993 (za Pożegnanie z Marią) zdobyła na tym festiwalu wyróżnienie dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Nagrodzona Złotą Kaczką 2008 dla najlepszej aktorki stulecia kina polskiego.
8 marca 2008 odsłoniła swoją gwiazdę w Alei Gwiazd, na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi.
Ma dwie córki - Marię z Janem Ekierem i Agnieszkę z Januszem Kilańskim.

Niezapomniana rola w Zakazanych piosenkach
"Ja nie płaczę ,ja śpiewam '.

ADA

Dziś setną rocznicę urodzin obchodzi wspaniała aktorka pani Danuta SZAFLARSKA. W różnych źródłach podawane są różne daty, ale ta podawana przez aktorkę to właśnie 6 luty 1915 r. Odkąd pamiętam panią Szaflarską darzyłam ogromnym szacunkiem, za jej talent, podejście do życia, wspaniałą osobowość. I za role poczynając od "Zakazanych piosenek" i "Skarbu" poprzez "Ludzi z pociągu", "Dolinę Issy", "Korczaka" skończywszy na "Pora umierać", "Żółty szalik" i "Pokłosie".
W maju 2010 dołączyła do zespołu Teatr Rozmaitości Warszawa. Występuje też gościnnie na deskach innych warszawskich teatrów, m.in. Narodowego i Ateneum. I właśnie w Teatrze Narodowym trzy lata temu dane było mi obejrzeć tę wspaniałą aktorkę w roli Babki w spektaklu "Daily Soup". Jeszcze długo po wyjściu z teatru byłam pod wrażeniem tej niesamowitej aktorki, która zaczarowała widownię. Miała wówczas 97 lat, a widownię w większości wypełniali młodzi ludzie. Dodam tylko, że najbliższy spektakl "Daily Soup" z udziałem pani Szaflarskiej już 14 lutego 2015 r.

Mada

Wyjątkowa aktorka i piękna kobieta. Bardzo mi się podobała jako Misiewiczowa w "Lalce", zresztą lubiłam wszystkie odcinki, w których pojawiała się ona, jej serialowa córka i wnuczka. Zazwyczaj odwiedzał je wtedy Wokulski lub Rzecki. Oprócz tego jest wspaniała w komedii "Ile waży koń trojański?". W "Pokłosiu" zadziwiła mnie, miała tylko jedną scenę do zagrania, ale bardzo długi tekst do wygłoszenia. Siedziałam i słuchałam jak zaczarowana.

Aga

No nie.... nie powinnam się już dziwić Mada, ale i tak się zdziwiłam Laughing

ADA

Mada, gratuluję Very Happy

Gość

Mada, ja też gratuluję Smile

Mada

Dziękuję.

Pani Szaflarska to wyjątkowa osoba. Cieszę się, że mam jej autograf, a nawet dwa.

Aga

Oczywiście gratuluję Mada Very Happy

Ewelina

Wyjątkowa osoba i bardzo fajny autograf.

ADA · Wysłany: Śro 20:14, 01 Mar 2017 Temat postu:

O tym smutnym fakcie wszyscy na pewno wiedzą. Ale trudno nie wspomnieć, że 19 lutego 2017 r. w wieku 102 lat zmarła wspaniała, niezapomniana aktora Danuta Szaflarska. Została pochowana w Alei Zasłużonych na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim.
Ja już na zawsze zapamiętam ją z ról w "Zakazanych piosenkach", "Skarbie", "Pora umierać" czy ról teatralnych, jak choćby Babcia w "Daily soup" z 2012 r., którą dane mi było zobaczyć. Będę też pamiętać Panią Szaflarską, która zupełnie prywatnie przyszła na spektakl do Teatru Współczesnego w Warszawie. Było to trzy lata temu. Siedziała w rzędzie za mną. W czasie przerwy wzbudziła wśród widzów poruszenie. Wciąż widzę jej serdeczny uśmiech i głos... głos życzliwej i młodej kobiety.

Mada · Wysłany: Pią 22:37, 03 Mar 2017 Temat postu:

Również miałam to szczęście - spotkać Panią Danutę Szaflarską. Dwa lata temu była gościem DKF-u w moim mieście. Opowiadała publiczności o filmach, w których grała, o czasach wojny i powstaniu w Warszawie. Później poszłam za kulisy. Zdobyłam autografy na trzech pięknych zdjęciach. Mam też dwa zdjęcia, na których jestem razem z Panią Szaflarską. To była wspaniała aktorka i przemiła osoba.

PS Na tym trzecim zdjęciu podpisał się wcześniej Juliusz Machulski (słabo widać, niestety) i gdy Pani Szaflarska to zobaczyła, powiedziała takim ciepłym głosem: "Jurek" i tak się miło uśmiechnęła...

Gość · Wysłany: Pią 22:39, 03 Mar 2017 Temat postu:

Gratuluje Mada, piękne zdjęcia Smile

ADA · Wysłany: Pią 23:39, 03 Mar 2017 Temat postu:

Mada, ja również gratuluję. Masz naprawdę wspaniałą pamiątkę Smile

Mada · Wysłany: Nie 12:10, 05 Mar 2017 Temat postu:

Dziękuję.