Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pocałunek z różą
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Coli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:39, 12 Gru 2013    Temat postu:

Cały czas trwam w niewiedzy,który z przystojniaków spowodował zawrót głowy u Marii de la Vega...dalej,proszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:14, 15 Gru 2013    Temat postu:

-Ale który, trzech ich tam stoi. – powiedziała Maria. -Ten jeden to Clay. Joe mi wspomniał. Dwóch pozostałych w ogóle nie kojarzę.
-Ten co stoi, po prawej stronie Hossa, to Will ich kuzyn. – zwrócił się Diego do siostry.
-Aha. – padło z ust dziewczyny.
-A ten za nim, to Rob McGregor. – oświadczył Alejandro de la Vega.
-W ogóle nie jest w moim typie. – powiedziała Maria – Mi raczej nie grozi, że zemdleje na jego widok. – dodała - Pewnie zabiera ci wszystkie najlepsze dziewczyny sprzed nosa – zwróciła się do brata.
-Nie, nie on, tylko Adam Cartwright. Połowa dziewczyn z miasta szaleje na jego punkcie. – odpowiedział Diego.
-Ale druga połowa, jest na pewno twoja. – odparła Maria.
-Tylko szkoda, że w tej połówce nie ma dziewczyny, z którą chciałbym się ożenić. Ta, której oddałem swoje serce wzdycha do Cartwrighta. – odrzekł jej brat.
-Diego, na miłość boską jesteś de la Vega, idź do ojca tej dziewczyny i proś ją o rękę. Musiałby być głupi, żeby ci jej nie dać. – oznajmiła mu siostra.
Dziesięć minut później w ich kierunku zmierzała, prawie cała rodzina Cartwrightów. Mały Joe, gdy zauważył dziewczynę rzucił się w jej kierunku i ją do siebie z całej siły przytulił:
-Szukałem cię, ale w tych ciemnościach nic nie było widać, dlatego sprowadziłem pomoc.
-Joe… - dziewczyna nie mogła złapać tchu.
-Jak dobrze, że się znalazłaś, martwiłem się o ciebie. – powiedział z troską w głosie.
-Joe… Udusisz mnie. – powiedziała ledwo dosłyszalnie i zaczęła się osuwać na podłogę.
Najmłodszy Cartwright posadził ją na kanapie, delikatnie pogładził po policzku i rzekł:
-Przepraszam.
Ben Cartwright ze swoim średnim synem, pasierbem i bratankiem oraz rodziną dziewczyny z ciekawością przypatrywali się temu zdarzeniu.
-Wariat jesteś, ale i tak bardzo cię lubię. – powiedziała dziewczyna, całując go w policzek.
-Zanim zniknęłaś, chciałem ci powiedzieć, że też bardzo cię lubię. – oznajmił Mały Joe.
-A jeszcze nie tak dawno, biliście się. – Hoss cicho zachichotał.
-Co? – Will i Clay byli zaskoczeni faktem, że Joe podniósł rękę na dziewczynę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:17, 15 Gru 2013    Temat postu: Pocalunek z różą

Pewnie się bili jako dzieci.
A ja się ciągle zastanawiam czy Diego się pojawi w tym opowiadaniu jako Zorro ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:43, 15 Gru 2013    Temat postu:

Ciekawe relacje, ale wciąż nie wiadomo, który to przystojniak zrobił takie wrażenie na dziewczynie, że aż zemdlała ...mam nadzieję, że nam to wyjaśnisz w kontynuacji ... oby niedalekiej, bo jestem ciekawa ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:07, 15 Gru 2013    Temat postu:

...tylko w policzek...to takie ....braterskie...Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:54, 18 Gru 2013    Temat postu:

-To było jak jeszcze chodziliśmy do szkoły. W trzeciej klasie. – powiedział do nich Mały Joe. – Trudno o tym zapomnieć. Dostałem wykład, że dziewczyn się nie bije i takie lanie, że przez miesiąc nie mogłem usiąść.
-I tak wspominasz ten dzień lepiej niż ja. – odpowiedziała dziewczyna – Jak przyszłam z poobijaną twarzą i siniakiem pod okiem, mama poprosiła mnie, żebym poszła do kuchni. Powiedziała, że zaraz przyjdzie i posłucha co się stało, że jestem w takim stanie. Jeszcze dobrze nie zdążyłam usiąść, gdy usłyszałam jej krzyk. Podbiegłam do drzwi, które były lekko uchylone i zobaczyłam pana Lawsona. Uderzył ją, zgwałcił, a potem zabił. – strużka łez spływała jej po policzku, kiedy dokładnie opowiadała, co zdarzyło się tamtego dnia.
Joe przytulił ją, otarł łzy i powiedział:
-Przepraszam, gdzie moje maniery. Mój brat – Clay, mój kuzyn – Will. – przedstawił pannie de la Vega swoich krewnych.
-Miło mi. – odpowiedziała. Zarówno jeden, jak i drugi pocałowali ją w rękę, a potem podszedł do niej starszy z synów Coopera i poprosił do tańca.
Alejandro de la Vega co jakiś czas patrzył na córkę. Cały czas tańczyła, tylko partnerzy się ciągle zmieniali. Nagle dostrzegł kogoś, kogo wolałby, w ogóle przy niej nie widzieć.
-Tato, o co chodzi? – zapytał Diego, kiedy zauważył, dziwną minę ojca.
Wszyscy obecni na sali patrzyli się, jak Rob McGregor tańczy z panną de la Vega. Tańczyli jeden taniec, drugi, trzeci. Dziewczyna miała już serdecznie dość, tego natręta. Nagle jego usta niebezpiecznie zaczęły się zbliżać do jej. W tej samej chwili ktoś szturchnął go w ramię.
-Odbijany. – powiedział.
Oboje odwrócili głowy i Maria znowu tego wieczora zobaczyła tajemniczego nieznajomego. Rob McGregor z wielką niechęcią ją puścił. Nie znany jej mężczyzna, objął ją w talii i zaczęli tańczyć. Dziewczyna nie rozumiała co się dzieje, nie zna go, a w jego ramionach czuła się jak wolny ptak, który rozpościera skrzydła i leci hen w przestworza.
-Jak on to zrobił? – zapytał z niedowierzaniem Diego.
-Co? – zapytała się zgromadzona wokół rodzina Cartwrightów oraz jego ojciec.
-Te błyski w oczach. Ostatni raz była taka, jak mama żyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:14, 18 Gru 2013    Temat postu: Pocalunek z różą

I ciągle nie wiemy kim jest 'on '.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:15, 18 Gru 2013    Temat postu:

W końcu wyjdzie szydło z worka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:20, 18 Gru 2013    Temat postu:

A przystojniak nadal anonimowy Sad Kto to jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:21, 21 Gru 2013    Temat postu:

-Jak ci się podobało wczorajsze przyjęcie? – zapytał Diego siostrę, rano przy śniadaniu.
-Nie licząc pewnego natręta, to było super. – odpowiedziała mu.
-Rob McGregor, tak. – Alejandro de la Vega chciał się upewnić.
-Niestety. – padło z jej ust.
Po śniadaniu Maria zamierzała odwiedzić swoje ulubione miejsca na ranczu. Miała na sobie ulubioną butelkowo zieloną sukienkę. Zamierzała właśnie wyjść i iść do stajni po konia, gdy zawołał ją starszy brat. Dziewczyna odwróciła głowę w jego kierunku i się do niego zwróciła:
-Mną się nie przejmuj, przecież widzę, że masz gościa.
-Jaki tam gość, to tylko Adam, na pewno go pamiętasz. – powiedział Diego do Marii, która stała przy drzwiach.
-Jak mam nie pamiętać brata Joe. Ostatni raz, go widziałam, jak wyjeżdżałam. – oznajmiła dziewczyna podchodząc do nich.
Adam Cartwright obrócił głowę i spojrzał na dziewczynę. Ją aż zatkało z zaskoczenia, bo rozpoznała w nim swojego tajemniczego nieznajomego.
-W ogóle bym cię nie poznała, zmieniłeś się. – powiedziała do niego Maria, po minucie ciszy, równocześnie się uśmiechając, dokładnie w taki sam sposób jak wczoraj, gdy zamierzał ją pocałować.
-Na gorsze? – zapytał patrząc na nią z ciepłymi iskierkami w oczach.
-Na lepsze. – odpowiedziała, siadając na kanapie obok niego.
-Adamowi bardzo podoba się twoja książka, po resztą mi też. – rzekł Diego, który nawet niczego nie zauważył i wskazał na przedmiot, który odłożył na stół.
Na blacie znajdowała się książka, a na jej okładce było napisane Oscar Wilde „Portret Doriana Graya”*.
-To jedna z moich ulubionych. – stwierdziła Maria.
-Przyjechał pan Fisher, przynieś te dokumenty i idziemy do prawnika? – zwrócił się Alejandro de la Vega do swojego pierworodnego, gdy schodził po schodach.
Maria i Adam tak zajęci byli rozmową o książce, że nie przejęli się tym, kiedy Diego zwrócił swoje kroki w kierunku gabinetu. Mężczyzna zabrał dokumenty, o które chodziło ojcu i poszedł za nim. Teresa musiała na kilka dni pojechać do rodziny, więc byli w domu całkiem sami.



*to jest moja ulubiona książka, dlatego wplotłam ją w to opowiadanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:46, 21 Gru 2013    Temat postu: Pocalunek z różą

Króciutkie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:21, 21 Gru 2013    Temat postu:

a jednak Adaś Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:57, 21 Gru 2013    Temat postu:

Kola napisał:
Teresa musiała na kilka dni pojechać do rodziny, więc byli w domu całkiem sami.

Dzisiaj to chyba określa się, jako wolną chatę Wink ale bardzo ciekawie brzmi ... i jakie perspektywy! ... do dyskusji, oczywiście Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:35, 24 Gru 2013    Temat postu:

Cały czas rozmawiali na temat książki. Adam okręcił kosmyk włosów dziewczyny wokół swojego palca i zaczął się nim bawić. Ich twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. Spojrzał z czułością w jej oczy. Jego wargi zbliżały się do jej lekko rozchylonych ust, gdy usłyszeli pukanie do drzwi i krzyk:
-Maria, otwórz, to tylko ja. – dziewczyna rozpoznała głos Małego Joe.
-Ten to, zawsze wie, kiedy przyjść. – powiedziała niezadowolona i oparła czoło o ramię Adama.
Maria chcąc nie chcąc poszła do drzwi. Joe wszedł, poszedł za nią i usiadł w fotelu naprzeciwko kanapy. Nie był zaskoczony, kiedy zobaczył Adama, przecież przy śniadaniu mówił, że jedzie oddać książkę Diego. Panna de la Vega zwróciła swoje kroki w kierunku kuchni, po kawę i ciasto. Dla siebie i Adama przyniosła czekoladowe, było to ich ulubione ciasto, a dla Joe z owocami, nie znosił czekoladowego. Dziewczyna siadła na kanapie, wtuliła się w ramię Adama, a ten objął ją ramieniem. Joe poczuł ukłucie w sercu, chciałby, żeby było tak jak zawsze, czyli żeby do niego się tuliła.
-Dlaczego jesteś taki poobijany? – zapytała Maria, patrząc się na przyjaciela i biorąc do ręki talerzyk z jedynym kawałkiem czekoladowego ciasta, jakie było w domu.
-Jak wróciliśmy do domu, to pobili się z Clayem. – odpowiedział za brata Adam, przełykając kęs ciasta, który znajdował się na łyżeczce, podstawionej mu przez Marię – Sam chciałbym wiedzieć, o co?
-Nawet nie wspominaj o tym padalcu. Głupoty tylko gada. – padło z jego ust w kierunku starszego brata. Dziewczyna ugryzła następny kęs ciasta.
-A jakie konkretnie? – zapytała się panna de la Vega, podtykając znowu łyżeczkę z ciastem do ust Adama.
-Nawet szkoda powtarzać te bzdury. – stwierdził Mały Joe. Dziewczyna ponownie włożyła przedmiot z ciastem do swoich ust. – Ja właściwie przyszedłem tu w innej sprawie. Poradź mi, jak mam pomóc Hossowi, żeby wreszcie mógł oświadczyć się Betsy.



Mam dla was prezent pod choinkę w postaci kolejnej części opowiadania, a poza tym wszystkim, którzy odwiedzają to forum życzę spełnienia najskrytszych marzeń, spokojnych, zdrowych, rodzinnych świąt, masę prezentów pod choinką oraz wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku 2014.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:50, 24 Gru 2013    Temat postu: Pocalunek z różą

To czekam na kolejną cześć opowiadania i dziękuje za życzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Coli Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 20, 21, 22  Następny
Strona 2 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin