Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Puste miejsce

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:42, 27 Lis 2021    Temat postu: Puste miejsce

-Trzeba się przygotować do świąt panie Cartwright -rzekł Hop Sing.
-O czym tu mówisz -odparł zdenerwowany Ben. Maria nie żyje, moje poprzednie żony też umarły. Bóg mnie chyba naznaczył klątwą, nie mam z czego się cieszyć ani za co mu dziękować.
-Pani Maria mówiła, że u was urodziny pana Jezusa są bardzo ważne -odparł Hop Sing. Poza tym ma pan, za co dziękować. Ma pan trzech zdrowych, ładnych i silnych synów. Ale skoro świąt w tym roku nie będzie to ja wracam do Chin. Gotować, prać, sprzątać, ale i tak nikt tego nie doceni.
-Dobrze Hop-sing zrób kolację świąteczną -oparł Ben. Zaraz od kiedy ty tak dobrze mówisz po angielsku bez śladu akcentu ?
-Troszkę udawałem proszę pana -odparł Chińczyk. Od dawna umiem mówić dobrze.
-A to szelma z ciebie -Ben roześmiał się.
Kilka godzin później po całym domu unosił się zapach pieczonej gęsi z jabłkami.
Dwunastoletni Erick zwany Hassem zjadł ukradkiem trzeciego pączka. Był jak na swój wiek dość wysoki i gruby.
Twarz jego była okrągła jak szwajcarski ser, był dobry jak ziemia i czysty jak woda źródlana.
Pięcioletni Joe zadawał co chwila pytania o to kiedy przyjdzie Mikołaj.
Był ładnym chłopcem o lekko kręconych, brązowych włosach i orzechowych oczach.
Najstarszy syn Bena Adama pomagał ojcu w przystrajaniu choinki.
Adam miał dwadzieścia lat był dosyć przystojnym wysokim chłopakiem o ciemnych włosach i migdałowych czarnych oczach. Była w nim jakaś powaga, chłód, którą niektórzy odbierali wręcz za pychę i arogancję.
W końcu wszyscy zasiedli do świątecznej kolacji. Adam zauważył smutek w spojrzeniu ojca, gdy ten zerknął na puste miejsce przy stole. Rok wcześniej siedziała tam Maria, mama małego Joe i wszyscy świętowali razem.
Adam ze wstydem przypomniał sobie ubiegłoroczną awanturę, gdy nazwał macochę latawicą z Nowego Orleanu, która chce nim rządzić, a i tak nigdy nie będzie prawdziwą matką w jego oczach.
Jakże dzisiaj tamtych słów. Zastanawiał się, czy ojciec ma do niego ciągle o to żal.

Nagle usłyszeli jakieś głośne pukanie do drzwi.
-Wreszcie przyszedł Mikołaj -rzekł Joe.
Hop sing otworzył i zdumiony Ben zobaczył w drzwiach swojego teścia marynarza. Ojca swojej pierwszej zony Elizabeth.
-Witajcie. Czy przywitacie zbłąkanego wędrowca ? Mam prezenty dla was.
-Co ty tu robisz dziadku -spytał Adam . Myśleliśmy ,że jesteś jak zawsze na morzu.
-Szczury lądowe też trzeba czasem odwiedzić -odparł ojciec Elizabeth.
Hoss i Joe już spali, a Adam czytał w swoim pokoju, gdy usłyszał fragment rozmowy ojca z dziadkiem.
-Dowiedziałem się o śmierci Marii i dlatego postanowiłem cię odwiedzić. Wybacz, że przez tyle lat obwiniałem cię o śmierć Elizabeth. Myślałem, że żyłaby gdyby nie wyszła za ciebie żyłaby. A teraz rozumiem ,że moje zachowanie było głupie.
-Jesteśmy rodziną i to jest najważniejsze -odparł Ben.
-Tato możemy porozmawiać na osobności ?
-Nie śpisz -zdziwił się Ben. Dobrze. O co chodzi Adam ?
-Masz do mnie żal tato prawda ?
-Skąd ci to przyszło do głowy ?
-W tamtym roku pamiętasz ?
-W złości człowiek mówi różne rzeczy, których tak naprawdę nie myśli -rzekł mężczyzna po chwili zastanowienia. Byłem tak strasznie rozgoryczmy śmiercią Mari, że zapomniałem ile mam powodów do radości. Mam wspaniałą rodzinę. Hop Sing mi to uświadamiał.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 15:47, 27 Lis 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:42, 27 Lis 2021    Temat postu:

Ciekawe przemyślenia Bena i dobry wpływ Hop Singa. Jednak wiek synów się nie zgadza, bo różnice między braćmi były sześcioletnie, czyli jeśli Joe miał 5 lat, to Hoss powinien mieć 11 lat, a Adam 17. Ale to drobiazg jest. Ważny świąteczny nastrój, chociaż? protestanci chyba nie świętują uroczyście Wigilii ... i na pewno nie zostawiają pustego miejsca przy stole. Chociaż ... może Marie była katoliczką i tak zarządziła ... Ben mógł się przystosować, ale to puste miejsce to tylko w Polsce i w części sąsiednich krajów jest zostawiane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin