Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znak Zorro -Nowy ład
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:09, 23 Sie 2019    Temat postu:

Teraz nie wiadomo, jak będzie rozwiązany ten trójkąt? Czy Teresa pozostanie przy swoim dawnym chłopaku? Czy wybierze Diego? Jeśli ma taki wybór. Huakin wydaje się być dobrym człowiekiem. Diego też jest szlachetny ... trudny wybór.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:12, 24 Sie 2019    Temat postu: Znak Zorro -Nowy ład

-Masz zostawić moją dziewczynę w spokoju -rzekł Huakin ,zwracając się do Diego. Widziałem jak wczoraj patrzyłeś na nią ,a ona na ciebie.
-Jesteś chyba zdenerwowany ,porozmawiamy jak się uspokoisz -odparł Don Diego.
-Nie zaprzeczyłeś ,nie powiedziałeś ,że nic was nie łączy -zauważył Huakin.
Jeśli tak ,to walcz.
-Nie będę się z tobą bił ,nie uznaje przemocy -rzekł arystokrata.
-Tchórz z ciebie i tyle -odparł pastuch.
Huakin popatrzył z pewną pogardą na Diego i kierując się swą porywczą naturą ,uderzył go z całej siły w twarz.
I wtedy stało się coś dziwnego ,bo Dela Vega oddał i zaczęli się lać po gębach, a ludzie którzy byli na rynku ,patrzyli na to z wielką ciekawością.
Aż w końcu pojawił się sierżant Garcia i ich rozdzielił.
- Ten postrzelony chłopak posiedzi trochę w areszcie ,za zakłócanie spokoju -oznajmił żołnierz. A swoją drogą ,Diego zaskoczyłeś mnie. Znamy się tyle lat i nie przypuszczałem ,że umiesz tak walczyć.
-Każdy umie się bić ,gdy zostanie sprowokowany -odparł Diego z uśmiechem.
Broniłem się sierżancie ,rozumie pan ?
-Tak -rzekł Garcia.
Diego wychodząc z biura komendanta ,zobaczył Teresę.
-Możemy porozmawiać gdzieś na osobności -spytała.
-Dobrze -rzekł Don Diego i zaprowadził młodą kobietę w ustronne miejsce.
-Przepraszam cię za niego -rzekła dziewczyna. Ubzdurał coś sobie i cię zaatakował.
-Nie musisz mnie za niego przepraszać -odparł młody arystokrata. Nigdy się nie biłem ,ale to dziwne uczucie ,że nagle polubiłem walkę.
I Huakin nic sobie nie ubzdurał.
Dziewczyna spojrzała na Diego z pewnym zdziwieniem.
-Co masz na myśli -spytała.
-On zauważył tylko to ,do czego ja się nie chciałem przyznać ,sam przed sobą -rzekł mężczyzna. Że zakochałem się w tobie jak wariat.
-Nie mów tak -odparła dziewczyna. Ja znam swoje miejsce. Tylko w bajkach książę ,żeni się z Kopciuszkiem. Ktoś taki jak ty ,nie ożeni się nigdy z dziewczyną ,która sprzedaje warzywa na targu.






Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 21:53, 24 Sie 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:44, 25 Sie 2019    Temat postu:

I zrobił się problem ... Huakin kocha Teresę, Teresie bardziej podoba się Diego, chyba nawet jest w nim zakochana, Diego nagle uświadomił sobie, że jest zakochany w Teresie ... Teresa wątpi w szczęśliwe zakończenie tej sprawy, bo Diego jest arystokratą, a ona straganiarką. Jak dalej potoczą się ich losy? Zobaczymy. Może Zorro tu pomoże? Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:57, 19 Wrz 2019    Temat postu: Znak Zorro -Nowy ład

-Bernardo nie patrz tak na mnie -rzekł Don Diego.
To ,że Teresa mnie wtedy uwolniła z kajdan , nie znaczy ,że będziemy razem.
Twarz Bernardo nadal wyrażała sceptycyzm i niewiarę wobec słów swego pana. Relacja między nimi ,wykraczała poza formalne stosunki i przypominali raczej parę dobrych przyjaciół.
Diego usiadł na fotelu w swoim pokoju i spojrzał jeszcze raz na wiernego sługę.
-Masz rację -rzekł po chwili. Lubię rozmawiać z tobą ,bo nigdy mi nie przerywasz i mogę mówić co chce. Tak ,Zorro umie rozwiązywać problemy wszystkich ludzi ,tylko nie wie jak rozwiązać swoje.
Mężczyzna udał się na rynek.
Młody szlachcic był wysoki ,przystojny ,miał ładny uśmiech.
Nie to kłamstwo pisać ,że miał ładny uśmiech. Jego porcelanowy uśmiech był najpiękniejszy na świecie ,przypominał słońce ,które pojawia się na niebie w ponury,zimowy dzień.
Gdy się uśmiechał swymi zmysłowymi jak świeże winogrona ustami,świat robił się znowu piękny i kolorowy jak na zawołanie,tak jak wtedy,gdy po długiej zimie,przychodzi w końcu upragniona wiosna.
Subtelna i pyszna twarz rzymskiego patrycjusza Marka Winicjusza. Był cienki w pasie,ale miał szerokie bary ,elegancję i taki wdzięk w ruchach,że wydawało się ,że nie chodzi,tylko płynie.
Don Diego ze zdziwieniem zobaczył ,że dziewczyna sprzedająca tamales rzuca się z pięściami na kapitana,po czym zostaje zatrzymana przez żołnierzy.
Udał się do garnizonu ,by dowiedzieć się o co chodzi.
-Cóż za słodki widok -rzekł kapitan Monastario. Jak zwykle się pan pojawia,by ratować tę przekupkę.
-Dlaczego została zatrzymana ,wyjaśni mi pan to -odparł piękniś.
-Przez to jedzenie sprzedawane na straganach,wiele osób się zatruło -rzekł kapitan. Uważam ,że te stragany, powinny w końcu zniknąć.
-Gubernator pozwolił im zostać na miejscu -rzekł spokojnie arystokrata. Jakie ma pan dowody,że ludzie się zatruli przez jedzenie sprzedawane na rynku ,a nie przez co innego. I na jakiej podstawie aresztował pan senioritę ?
-Czyżbyś Don Diego kwestionował moje rozkazy -spytał Monastario,marszcząc surowo brwi.
-Ależ skąd-odparł młody don. Zastanawiam się tylko czy gubernator o tym wie. Bo jeśli nie,to nie był by zadowolony,że znowu działa pan bez jego wiedzy. Naraziło by to pana chyba na duże nieprzyjemności.
Ale jest pan przecież inteligentnym człowiekiem i robiąc coś bez zgody przełożonych ,uciekał by pan od własnej inteligencji.
-Dobrze Don Diego -rzekł oficer. Jak zapłacisz 30 peso,żołnierze wypuszczą senioritę.
- Diego, znowu mnie ocaliłeś -rzekła niewiasta.
Modliłam się by przyszedł ,bym mogła wyjść z aresztu.
-Nie zrobiłem nic wielkiego-odparł Diego. Nie ufam Monastario ,uważam ,że znowu coś knuję. Jak to możliwe ,że tyle osób się zatruło?
-Na pewno nie przez tamales -rzekła Tereska. Nie mogę stracić straganu ,który moja matka wybudowała własnymi rękami.
-Obiecuję,że zrobię wszystko by ta sprawa została wyjaśniona -odparł arystokrata. Kapitan chce cię znowu wyrzucić z rynku ,ale mu się to nie uda.
-Dziękuję -rzekła dziewczyna z uśmiechem.
-Powinien ci coś powiedzieć -odparł Diego z pewnym wahaniem.
-Wiem -rzekła seniorita wprawiając go w zdumienie. Od początku cię podejrzewałam ,że masz coś wspólnego z tym czarnym koniem i maską. Ale nie zdradzę twojego sekretu ,zresztą nikt by w to nie uwierzył.
Mężczyzna przypatrywał się dziewczynie ,po czym przyciągnął ją do siebie.
-Musisz wiedzieć ,że będę walczył o ciebie jak lew ,bo kocham cię jak nikt na świecie -rzekł patrząc jej prosto w oczy.







Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 16:49, 19 Wrz 2019, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:47, 19 Wrz 2019    Temat postu:

Teresa jest bardzo bojowa - wcześniej szarpała się z sierżantem, teraz z kapitanem ... dziewczyna za wszelką cenę chce obronić swoje stanowisko pracy. Diego wreszcie sobie uświadomił, że kocha Teresę. Sprytna dziewczyna od razu rozwikłała tajemnicę jeźdźca w czarnej masce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:38, 01 Paź 2019    Temat postu: Znak Zorro -Nowy ład

-Nie mogę w to uwierzyć -rzekł Huakin,zwracając się do Teresy. Przyszedł inny ,bogatszy i lepszy ode mnie i wraz z tobą zabrał szczęście me.
Jesteś jak ptak,który chce odfrunąć.
-Wiec pozwól mi -odparła tak cicho,że ledwo mógł ją usłyszeć.
Patrzyła na twarz Huakina,która w pewien sposób ciągle była jej bliska,choć już go nie kochała.
Huakin chciał ją objąć,ale odsunęła się i wtedy zrozumiał,że coś się naprawdę skończyło i nic już nie zmieni jej decyzji,bo pokochała kogoś innego.
-Nie chciałem stawać między wami -rzekł Don Diego,gdy później dziewczyna powtórzyła mu całą rozmowę.
-Ja też nie chciałam go ranić,ale nie mogłam postąpić inaczej-odparła Teresa.
Od kiedy ciebie poznałam,wszystko się zmieniło.
Kapitan Monastario siedział w swoim biurze ,gdy przyszedł żołnierz z informacją ,że wicekról przyjeżdża z niespodziewaną wizytą. I że za godzinę będzie na miejscu.
-Ciekawe czemu do nas przyjeżdża-rzekł zdumiony kapitan.
Po czym zawołał sierżanta Garcię.
-Garcia wszyscy w mieście, mają być zadowoleni-rzekł zwracając się do swojego podwładnego.
-Zadowoleni -spytał zdziwiony sierżant.
-Oczywiście,podczas choroby gubernatora ,ja najlepiej wykonuję jego obowiązki -odparł Monastario. W mieście jest czysto,wiezienia stoją puste.
-Są przepełnione-rzekł Garcia. Prawie nikogo nie stać, by zapłacić nowy podatek.
-Masz wypuścić więźniów i mają oni spontanicznie wiwatować na część wicekróla Meksyku -rzekł oficer. A jak nie będą wystarczająco szczęśliwi ,to masz ich rozstrzelać.
-Tak jest panie kapitanie -westchnął biedny żołnierz.






Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 18:22, 01 Paź 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:27, 01 Paź 2019    Temat postu:

Biedny Huakin, ale cóż, serce nie sługa. Ciekawe, dlaczego wicekról przyjeżdża?
Czy wypuszczeni więźniowie będą dobrze udawać zadowolonych z rządów kapitana?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:18, 05 Paź 2019    Temat postu: Znak Zorro -Nowy ład

-Wicekról przyjeżdża -rzekł Garcia ,otwierając cele więźniów. Jesteście wolni i macie się cieszyć.
-To chyba jakaś pułapka -rzekł jeden z więźniów.
-Naprawdę jesteście wolni -odparł sierżant. Wyłaźcie.
Więźniowie dalej stali ,a żołnierzyk widział ,że mu nie wierzą ,aż nagle pewna myśl przyszła mu do głowy.
-Komendant stawia kolejkę ,dla wszystkich w tawernie -oznajmił.
Na te wiadomość tłum mężczyzn, pognał od razu do gospody.
-Zaczekajcie na mnie ,też chce się napić -zawołał sierżant.
Godzinę później ludzie ustawieni w szeregu ,wznosili radosne okrzyki na cześć wicekróla.
-Muszę cię pochwalić Garcia -rzekł kapitan Monastario z uznaniem . Ich radość, wygląda bardzo naturalnie.
Wicekról wyszedł z powozu.
-Witam ekscelencjo -rzekł przymilnie Monastario.
-Witam pana ,panie kapitanie -odparł wicekról. Rozmawiałem z gubernatorem i czytałem raporty o tym ,że macie tu pewne problemy.
-Problemy ? Proszę się rozejrzeć ,czy widział pan kiedyś szczęśliwszych ludzi ?
-A ten bandyta Zorro ,dalej terroryzuję okolice ?
-Tak -Monastario zasępił się. To jedyny problem ,jaki mamy. Raporty,które pan czytał ,pewnie pochodzą z czasu ,gdy byli tu moi poprzednicy ,wyjątkowi nieudacznicy i aferzyści. Ja zaś zaprowadziłem tu porządek.
Wicekról przyjrzał się uważnie Monastario ,ale nic nie odpowiedział ,zachowując dla siebie opinię na ten temat.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 11:23, 05 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:23, 05 Paź 2019    Temat postu:

Garcia wpadł na doskonały pomysł, jak zachęcić więźniów do wznoszenia radosnych okrzyków. Wicekról chyba nie jest naiwnym człowiekiem i nie wierzy we wszystko, co mówi kapitan Monasterio.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:21, 12 Paź 2019    Temat postu: Znak Zorro -Nowy ład

-Diego jak miło cię widzieć -rzekł wicekról uśmiechając się na widok Dela Vegi.
-Wicekról zna tego człowieka -spytał zdumiony kapitan.
-Oczywiście-odparł wicekról. Nasze rodziny przyjaźnią się od dawna ,Diego studiował z moim synem w akademii wojskowej.
-To dla mnie zaszczyt, znać osobiście ekscelencję -odparł młody Dela Vega. Możemy porozmawiać na osobności ?
-Oczywiście -odparł wicekról.
Wściekły Monastario oddalił się ,zastanawiając się o czym oni rozmawiają.
-Konstancja przesyła ci pozdrowienia -rzekł mężczyzna zwracając się do Diego.
Dalej łamiesz serca niewiast i szpady swoich wrogów?
-Już dawno porzuciłem szermierkę-odparł arystokrata.
-Dlaczego porzuciłeś szermierkę -spytał zdumiony namiestnik. Miałeś wybitny talent ,powinieneś do tego wrócić ,twoje zwycięstwa i puchary przynosiły chlubę hiszpańskiej koronie.
-Zainteresowałem się sztuką i postanowiłem się całkiem poświecić nowej pasji -rzekł Diego de la Vega. Ale chciałem porozmawiać o czymś innym.
Niech wicekról nie da się nabrać na to przedstawienie,które zorganizował Monastario. Wypuścił więźniów,dlatego ,że się dowiedział o przyjeździe ekscelencji. Wcześniej siłą przegonił kupców z placu i mało przez to nie doszło do wybuchu powstania. Chłopi mają swojego przywódcę Huakina Bastonadę.
-Dziękuję za te informację -odparł wicekról. Czytałem raporty i sytuacja u was bardzo mnie zaniepokoiła. A ten słynny Zorro, czemu działa po za prawem?
-Gdy nie możesz walczyć jak lew,bądź lisem -rzekł Dela Vega. Wszystkie prawa ,jakie mieliśmy,prawo do niezawisłego sądu podeptał Monastario ,zgwałcił konstytucję. Wcześniej się nieco hamował ze względu na gubernatora,ale teraz gdy gubernator złamał nogę, z nikim się już nie liczy.
Dla ludzi Zorro nie jest bandytą,tylko ich obrońcą przed batem kapitana.
-Rozumiem -odparł wicekról po chwili namysłu. A może to jedna i ta sama osoba ,ten przywódca chłopów Huakin i Zorro?
Wszystko na to wskazuję. Jeśli wiesz,gdzie można spotkać tego Huakina ,zorganizuj mi z nim spotkanie.
-Huakin to młody,narwany człowiek -rzekł Diego. Nie umie myśleć długofalowo.
-Wiec Huakin nie jest Zorro ?
-Nie sądzę -odparł arystokrata. Zorro go ratował kilka razy, by zapobiec tragedii.
-To kim jest ten Zorro ? Znasz go Diego ?
-Nigdy nas sobie nie przedstawiono -odparł dyplomatycznie szlachcic.
Wicekról przyjrzał mu się uważnie,bo zachowanie i wypowiedzi dona go zdziwiły i mocno zaintrygowały.
Doskonale pamiętał jak młody arystokrata odbierał puchar z rąk samego króla i jak czarodziejsko władał szpadą.
Czyżby Diego był Zorro ?
Wicekról odrzucił te myśl,uznając,że żaden Dela Vega nie złamał by prawa.





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 21:08, 12 Paź 2019, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:20, 13 Paź 2019    Temat postu:

Diego ma interesujące znajomości Very Happy Monastario jest wściekły, ale musi słuchać wicekróla. Ciekawe, czy namiestnik uwierzył w przemianę Diego'a?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:00, 26 Paź 2019    Temat postu: Znak Zorro -Nowy ład

-Bardzo chciałam cię poznać -rzekła Leonia ,córka gubernatora ,zwracając się do Huakina. Ojciec mówił ,że jesteś całkiem bystry jak na pastucha,ale nie powiedział ,że jesteś aż taki przystojny.
Huakin uśmiechnął się.
-O pani urodzie zaś wszyscy mówili ,ale kłamali ,bo jest pani dużo piękniejsza niż w ich opowieściach -odparł patrząc na zjawiskową blondynkę.
-Co pan robi gdy nie jest rewolucjonistą -spytała zaciekawiona seniorita.
-Szukam piękna w czystej postaci -odparł młody mężczyzna.
-I znalazł je pan ?
-Właśnie stoi obok mnie -rzekł Huakin ,a córka gubernatora się roześmiała perlistym śmiechem.
Flirtowali cały wieczór,ale gdy pojechała do domu , mężczyznę ogarnął smutek i tęsknota za Teresą.
Stanęły mu przed oczami jak żywo ,wszystkie wspólne chwile ,a potem jak odchodziła od niego powoli i z rozpaczą ,coraz chłodniejsza i bardziej obojętna.
Odchodziła milczeniem ,cofaniem ręki,myślami które były gdzieś daleko i w końcu odfrunęła od niego jak kolorowy ,rajski ptak.
Gdy się kogoś kocha ,pozwala mu się odejść ,a mężczyzna ciągle myślał o tym ,że mógł ją jednak zatrzymać.
Sam nie wiedział już czy ją dalej kocha ,czy nienawidzi,ale nie mógł zapomnieć o tym co się wydarzyło.








Tymczasem Diego rozmawiał z Teresą ,a ona patrzyła z zachwytem na jego rozpiętą koszulę ,bo wyglądał zabójczo.
Podbiegł do nich Bernardo i powiedział ,że wicekról chce porozmawiać z Diego na osobności.
-Znasz wicekróla -spytała zdumiona dziewczyna.
-Studiowałem z jego synem w akademii wojskowej -odparł niedbałe Don Diego .
Zauważył ,że twarz seniority zmieniła wyraz ,tak jakby posmutniała.
-Czy coś się stało -spytał patrząc jej prosto w oczy.
-Nie wiem czy ja pasuję do twojego świata -rzekła Teresa. Jakich ty masz znajomych ,a ja całe życie sprzedaję na targu warzywa.
-Kochanie rozmawialiśmy już o tym -odparł mężczyzna przyciągając ją do siebie. To nie ma dla mnie żadnego znaczenia ,liczysz się tylko ty.
Uśmiechnęła się słysząc te słowa, mężczyzna zaś zapiął guziki koszuli ,które ona tak chętnie rozpinała i udał się na spotkanie z wicekrólem Meksyku.
-Czemu chciał pan ze mną rozmawiać Don Este-ban -spytał arystokrata.
-Chyba się wszystkiego domyśliłem -rzekł wicekról z poważną miną. Ty jesteś Zorro.
-Cóż to absurdalny pomysł - arystokrata wybuchnął nieco sztucznym śmiechem.
Wicekról miał ,nieco groźną minę.
-Jesteście naszymi przyjaciółmi ,ty i twój ojciec ,wiec nie musisz przede mną udawać -rzekł namiestnik. Myślisz ,że uwierzyłby ,że ktoś taki jak ty ,dla którego szermierka była całym światem ,porzuca ją na rzecz poezji ?
Nic nie mów ,zadbam o to by ,nie spotkały cię żadne konsekwencje.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Nie 8:49, 27 Paź 2019, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:12, 27 Paź 2019    Temat postu:

Huakin zupełnie dobrze radzi sobie w rozmowie z córką gubernatora. Diego jednak nie przekonał wicekróla do tego, że nie jest Zorro'em. Do tego doszedł mu problem z Teresą, która wpadła w kompleksy przez jego znajomych. To nie jej świat - jak stwierdziła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:42, 28 Paź 2019    Temat postu: Znak Zorro -powrót do domu

-Masz dziewczynę -spytała Doloris,czarna piastunka Diego.
-Skąd wiesz -odparł zdumiony Diego.
-Przecież znam swojego Dagusia -odparła Doloris. Widziałam jak śpiewałeś do księżyca. Kiedy ją przyprowadzisz do domu ?
-Teresa uważa ,że nie pasuję do mojego świata -rzekł Don Diego. Że to sprzedaje tamales ,ojcu będzie przeszkadzać.
-To przekonaj ją ,że jest inaczej -odparła wierna służąca. Gdybyś się oświadczył.
-Oświadczył ?
-Ja nic nie mówiłam ,nigdy się nie wtrącam w cudze sprawy -odparła Doloris z niewinną miną.
Znam swoje miejsce w tym domu.
Diego uśmiechnął się do Doloris ,która była dobrą duszą hacjendy i na wszystko zawsze miała oko.
Młody arystokrata pomógł Teresie wysiąść z powozu i postawił ją na ziemi.
-Czemu tu przyjechaliśmy -spytała zdumiona.
-Podziwiać widoki -rzekł pokazując jej zaczarowane jezioro. A w zasadzie chciałem ci powiedzieć coś ważnego.
Moja mama była indyjską księżniczką ,została zabita przez piratów jak byłem mały. Nauczyła mnie tego ,by nigdy nie patrzeć na pochodzenie ,tylko na charakter ludzi. Rozumiesz o co mi chodzi ?
-Nie -odrzekła Teresa.
Przyciągnął ją do siebie delikatnym ruchem i spojrzał prosto w oczy.
-Wiesz co widzę ,gdy patrzę na ciebie ? Kobietę z którą chciałabym spędzić całe życie,która jest piękna i odważna. To byłby dla mnie zaszczyt ,gdybyś zechciała zostać moją żoną.
Teresa milczała ,po czym objęła rękami jego szyję i pocałowała w usta.
-Czy to znaczy ,że się zgadasz -spytał Diego po długiej chwili.
-A jak myślisz -spytała tonem w którym było nieco dziewczęcej przekory ,podobnie jak w uśmiechu ,którym go obdarzyła.
-Chce to usłyszeć -rzekł Don Diego.
-Tak -odparła dziewczyna. Pokochałam cię już pierwszego dnia.









Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pon 12:52, 28 Paź 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:04, 28 Paź 2019    Temat postu:

W tej wersji Diego de la Vega jest półkrwi Hindusem. Trochę egzotyki dodałaś. I dobrze. Nareszcie oświadczył się Teresie, a ta przyjęła jego oświadczyny. Ciekawe, co na to jego ojciec?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin