www.bonanza.pl

ania2784

No chyba rzeczywiście wielkiej frajdy z tego całowania to Adam nie miał. Przynajmniej ze zdjęcia radość nie bije.

Ewelina

Chyba był zakłopotany, wiedział, ze Joe się nią interesuje a jemu coś w niej nie pasowalo. On jednak wolał starsze, bardziej doświadczone kobiety... Szkoda, bo ona miała inny gust...zakłopotana była później...

ania2784

Skorzystała z nadarzającej się okazji, a jak nie wyszło, to próbowała wyjść z twarzą i zaczęła przepraszać. Jakoś to nieszczerze wyszło.

ania2784

Nie przepadam za tą kobietą. Nawet nie miała w sobie tyle odwagi, żeby przeprosić za swoje kłamstwa i za to, że właściwie mogła unieszczęśliwić wiele osób: Melindę, Joe, ale także Bena, Adama, Hossa, ojca Melindy... Przez te swoje krętactwa trochę przypomina ciocię Lil.

Ewelina

ania2784

Omdlała Melinda, wygląda jakby właśnie zobaczyła co najmniej anioła. Smile

Ewelina

Bo i zobaczyła, przynajmniej anioła ze swoich marzeń.

ania2784

Tyle ze ten wymarzony anioł raczej nie był zachwycony takim obrotem sprawy. Chyba nie przepadał za omdlewającymi pannami.

Ewelina

Zdecydowanie wolał kobiety twardo stapające po ziemi, chociaż raz trafił na taką omdlewajacą i się sparzył, może przeczuwał>

Rika

Zauważyłyście polski element w tym odcinku?
Kiedy Deborah Banning opisuje jaki to mają wspaniały dom, pełen służby i wszystkiego, mówi też, że grają utwory tego "polskiego kompozytora, Fryderyka Chopina". Mówi to z taką dumą, że chyba grywanie Chopina nawet w Ameryce było w dobrym tonie i miało świadczyć o poziomie domu.
Mamy coś polskiego w Bonanzie Very Happy

.

Ewelina

Chyba nie tylko to, w Magnificent Adah, sztuka którą podziwiają chłopcy to Mazepa, występują tam Polacy, z tym, że trudno zorientować się po strojach, bo nijak miał się strój tego aktora do kontusza szlacheckiego, buty też raczej nie te, co w Panu Tadeuszu, i te białe pończochy! Ale to miał być polski zamek i polska szlachta, bogata... Cóż, projektant kostiumów się nie popisał a historii to przeważnie Amerykanie nie znają, nawet ci, ktorzy urodzili sie jeszcze w Europie...
Ale dobre slowo o Chopinie, polskim kompozytorze miło posłuchać, choć tyle załapali Smile

Rika

Przede wszystkim wiedzieli, że Chopin jest polskim kompozytorem a nie francuskim Laughing

, to już jest plus dla scenarzystów.

Ewelina

Pewnie wyczytali w gazecie Smile

A tak poważnie, to sporo z nich miało przodkow urodzonych na terenie Polski. Miło, że nawet tej babie, Chopin pasował do wytwornego salonu i to amerykańskiego...

Ewelina

Nareszcie obejrzę sobie spokojnie wersję z polskim lektorem Smile

Obejrzałam z przyjemnością. Melinda nie była wcale zła ani wyrachowana. Z jakim współczuciem mówiła o tym ujarzmionym koniu - jest posłuszny, ale nie jest już wolny. Widocznie czuła żal, że matka nie pozwala decydować jej o swoim życiu.

zorina13

Po odcinku.
Melinda budzi moje wpółczucie bo jest taką posłuszną córką robiącą wszystko co chce egoistyczna mamusia.
Ale istotnie Joe nie był zakochany w niej ,tylko w wykreowanym obrazku tajemniczej ,subtelnej damy.
"Nie można się zakochać w kimś kto nie istnieje 'mam pewnę wątpliwości do tego zdania -a nasze zauroczenie Adamem ?
Ale on za miły dla Melindy nie był.
Z drugiej strony ,to jej zachowanie faktycznie było dziwne -ledwo się znali ,nic ich nie łączyło a ona mówi ,że się za nim stęskniła bo go dawno nie widziała.