www.bonanza.pl

zorina13

Piękna jest ta scena.
Dobry odcinek i nie umiem jednoznacznie ocenić tego szeryfa.
Skusiły go pieniądze ale sam nie umiał odpowiedzieć sobie na pytanie czy ta forsa była tego warta ,kiedy miał stałą ,pracę ,był dobry w swym fachu ,szanowany.

Ewelina

Ciekawa scena przy końcu odcinka - uściski z Benem, z Hossem a z Adamem jedynie krótkie uśmiechy. Radosne zapewne i pełne szczęścia. Odcinek bardzo nietypowy. trzech Cartwrightów siedzi jak baranki w areszcie i jak to w areszcie, mają ograniczone możliwości działania. Aktywny Joe dwoi się i troi, sprowadza dużą grupę ludzi, wyjaśnia sytuację i ratuje rodzinę. Do tego ta wspaniała jazda na koniu, tatarskim sposobem, żeby go nie było widać. Zerknęłam na autorstwo scenariusza, któż to obarczył Joe taką ilością akcji? I okazało się, że to Michael Landon był współautorem scenariusza. Fakt, nie pożałował sobie Smile

Na szczęście w areszcie nie dano im brzytwy, i mogłyśmy podziwiać nieogolonego Adama, który bardzo korzystnie się prezentował w tym stanie Wink

zorina13

Adaś jak zwykle siedząc w wiezieniu ,zachowuje stoicki spokój.
W końcu to też rzecz dla ludzi którzy jak wiadomo ,dzielą się na tych co siedzieli ,siedzą lub bedą siedzieć.

Ewelina

Dobra też była jego uwaga na samym końcu, kiedy jeden z braci patrząc na szubienicę stwierdza, że to makabryczny widok - Adaś odpowiada - to zależy, gdzie się stoi. Dobrze, że mu Landon pozwolił to wygłosić. Bo tak, to by siedział cicho przez cały odcinek i tylko tym nieogolonym zarostem szpanował. Chociaż tam był jeszcze jeden scenarzysta, może to on dał ten tekst Robertsowi?

zorina13

Może ?
To charakterystyczne dla Adama ,takie czarne poczucie humoru.
A Cartwrigtowie mają jednak dużo przyjaciół ,spora grupa przyjechała z Joe.

Ewelina

To tak trochę zależy od odcinka. Kiedyś nie mogli zebrać kilkunastu podpisów, kiedy chcieli powiesić Adama i Bena, innym właściciele kopalń obawiali się ich, bo mogli zebrać 200 ludzi i pojawić się w miescie - pojawili się w 4, Adam zabił rewolwerowca, posiniaczył rękę Lottcie Crabtree, Joe świetnie się bawił uciekając przed dwoma zbirami, a na końcu rodzinka wróciła do domu. Bez planowanych uprzednio śpiewów.

zorina13

Masz rację ,w niektórych są przedstawieni jako praworządni ,szanowani obywatele ,w innych mam wrażenie ,że ludzie ich nie lubią bo są bogaci.
Ta scena z Lottą wyglądała tak jakby chciał ją udusić jak kurczaka, ale czuło się iskry i chemię seksualną między bohaterami.

Ewelina

On ją tylko za rękę ścisnął, bardzo silnie. Dusić nie zamierzał. Lotta nie wyglądała na przestraszoną lub niezadowoloną, raczej rozczarowaną, że już wychodzi.

zorina13

Chodziło mi o tą scenę ,ale nie wiem czy on już wtedy nie chciał jej pocałować.

Ewelina

Pewnie chciał, ale martwił się o brata i spieszyło mu się. A taki pocałunek, to sporo czasu by mu zabrał Wink

zorina13

A póżniej wrócił po swoje ,a ona wyglądała tak jakby tylko na to czekała.
A po pocałunku długo stała i patrzyła na zakurzoną drogą ,takim zachwyconym spojrzeniem -co on z tymi babami wyrabia ,że tak głupieją na jego punkcie ?

Ewelina

I to jeszcze wtedy, kiedy mu wymyślono te długie baki. Na szczęście w późniejszych odcinkach miał już krótsze Smile

Rika

Poza Adama na procesie wskazuje, że wszystko ma w "głębokim poważaniu" Laughing

Różne opinie czytałam na ten temat - jedni twierdzą, że dotyczy to tego, co myśli o tym odcinku, a inni, że to jest jego stosunek do procesu, na którym siedzi. A wam jak się wydaje?

Co by nie mówić, Pernell w tym odcinku trochę dziwnie się zachowuje, o zaangażowaniu trudno mówić, a to dopiero trzeci sezon - tu jeszcze powinno mu się chcieć.

zorina13

Faktycznie ,on dziwne miny robił na tym procesie.
Bo jak pisałam Adam nie przeżywa pobytu w więzieniu jak zwykle zresztą.

Ewelina

Myślę, że denerwowało go to, że pomysły Landona, jakkolwiek je określić nie zawsze rozsądne i mocno preferujące jego rolę przechodziły. Jego uwagi, rozsądne i dotyczące jakości odcinka, a nie lansowania własnej osoby były ignorowane. To może porządnie wkurzyć. Był starszy od Landona i był aktorem, może nie tyle znanym, co z jakimś dorobkiem i ambicjami. Chciał coraz lepiej grać, poszerzać swoje umiejętności. Landon powielał pomysły producenta i ... pisywał i reżyserował "pod publiczkę" powtarzając to, co było. Jako artysta jednak się zatrzymał.