www.bonanza.pl

Ewelina

Odcinek opowiadający o ... no właśnie, jest i o patologicznej rodzinie z której udało się wyrwać jednemu synowi, jest o bliźniakach - tym dobrym i tym złym, jak krzywe odbicie w lustrze, no i jak na western przystało jest i kradzież konia. Trudny wybór ojca pomiędzy życiem jednego syna a drugiego. No i pytanie, czy ludzie mogą się zmienić na lepsze? I jest odpowiedź, że mogą. Czyli optymistycznie w nim jest.

zorina13

Odcinek nienajgorszy ,ale jednak jakiś trudny do określenia.
Najbardziej podobał mnie się Clem ,coraz bardziej lubię tego zastępcę szeryfa.
Bo on się zachowuje jak prawdziwy szeryf ,stanowczy ,dociekliwy ,szukający prawdy.

Ewelina

I zamknął od razu właściwego człowieka, nie patrzył, że to znajomy i pracownik Cartwrightów. Tyle, że Ben popędził do aresztu i wymusił wypuszczenie bandziora. Zamiast poczekać, aż się wszystko wyjaśni i przyjdzie odpowiedź na telegram.

zorina13

Przykro to pisać ,ale Ben się czasem za bardzo we wszystko wtrąca.

Odwiedzająca

Ta przebrzydła kablówka chyba się na mnie uwzięła Sad

Znowu im coś
zaszwankowało,przestali nadawać na jakiś czas i film wziął w łeb Sad

Ale jest
nadzieja,że nagram to w nocy Very Happy

Mówiłyście,że jutrzejszy odcinek jest dobry.
Prawda to?

Ewelina

Przykro mnie też, ale to głównie Ben dzisiaj się przyczynił do uwolnienia bandziora. A powinien zostawić tę decyzję szeryfowi. Clem był rozsądnym i odpowiedzialnym facetem. Nie znęcał się nad więźniem, ale wymagał przestrzegania prawa. Prawidłowo zareagował, kiedy tamten odmówił pomocy w poszukiwaniach. Prawdziwy pracownik, jakby był bardzo zmęczony, poprosiłby pewnie o godzinkę odpoczynku a potem ruszyłby w pościg za mordercą. Chodziło zresztą jedynie o pokazanie miejsca znalezienia konia a nie żadne całonocne galopady.
Czasem łatwowierność Bena mnie dobija Smile

Jutrzejszy odcinek, to Adam wydłubujący chałupniczymi metodami kulę z Małego Joe ... Cudne i chciałoby się zawołać bis. Tak fajne, że aż popełniłam fanfik na temat tego odcinka Smile

zorina13

To dopiero jutro bedę mogła ocenić.

Tutaj to był jeszcze pracownik Bena ale to ,jak dążył do zwolnienia nauczyciela rasisty i był przewodniczym szkolnej rady mnie dobiło.
Dzieci jego nie chodziły już do szkoły ,wnuków nie miał ,nie powinnien się jednak mieszać.
Robił to oczywiście jako 'dobry obywatel 'ale nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Odwiedzająca

Też to już zauważyłam w innych odcinkach,że Ben ma czasami za dużo do powiedzenia,
nawet w nieodpowiednich momentach,w takich,w których powinien powściągnąć buzie.
No,ale tak mają osoby,które wiele znaczą w jakiejś społeczności.

Ewelina

Jeśli chodzi o szkołę, to jednak broniłabym nieco Bena. Dzieci ze szkoły mu już wyrosły, wnuków przez warcaby jeszcze nie miał, ale jako znaczący obywatel był w tzw Radzie Szkolnej, czyli był członkiem organu, który sprawował kontrolę nad wydawaniem publicznych środków (czyli dotacji miasta Wirginia City) na działanie placówki oświatowej Smile

Czyli akurat w tym przypadku wypełniał swoje obowiązki. W Radzie Parafialnej zdaje się też był.

Odwiedzająca

Bena wszędzie chcieli widzieć.Kobiety nawet chciały go zaprosić jako członka jury w konkursie sukien Smile

Ewelina

Jako 3 krotny wdowiec chyba się znał na tych rzeczach ... to znaczy na fasonie sukni Smile

Camila

Przynajmniej powinien udawac

Odwiedzająca

Popełnię zbrodnię na odpowiedzialnym za kablówę,jeżelijutro znowu coś spartolą Sad

AMG

Iii tam... Może Ewelina Ci nagra? Już jej dobrze idzie Smile

Ewelina

U mnie dwa razy obraz "stawał" i pewnie była to wina kablówki, bo dzwoniłam do znajomych mieszkających w innych dzielnicach, to im odbierało Sad

A z ciekawszych odcinków, będzie jeszcze Thunder man, o psychopacie. Taki westernowy thrillerek Smile

i Little man, ten feet small, też niezły. A w przyszłości, chyba niedalekiej, The Ponderosa matador, w którym Ben podsumował wyczyny swoich synów słowami, że przy ich wybrykach trzy najazdy Apaczów pójdą w niepamięć, czy coś podobnego. W każdym razie docenił ich starania Smile