www.bonanza.pl

[ania2784]

Trafiłam na takie zdjęcie. Landon i Roberts musieli się jednak troszkę lubić, wygladają jakby się nieżle bawili w swoim towarzystwie. Nic nie wskazuje na to, że ich tam ktoś trzyma na siłę...

[Ewelina]

W końcu pracowali razem kilka lat... Razem ładnie wyglądają...uśmiechnięci...

[ania2784]

Z serii zdjęcia promocyjne. Faktycznie razem fajnie wyglądają.

[Ewelina]

Landon ubrany , obaj w garniturach, muchy też jak trzeba, przystojni chłopcy...

[ania2784]

[Ewelina]

Mam nadzieję, że nie spiewają... ale są jednak bardzo weseli...

[ania2784]

To zdjęcie zrobiono w trakcie nagrywania płyty, więc pewnie śpiewali...

[Ewelina]

Jeżeli w trakcie nagrywania płyty, to musieli się uslyszeć i samokrytycznie nie mogli powstrzymaś smiechu... Aniu, Ty czytałas ten Lot sokoła wydany przez wydawnictwo Amber ( miękka okładka), czy przez wydawnictwo Albatros? (przeważnie twarde okładki i obwoluty) bo bardzo intryguje mnie pytanie , czy to ten sam tłumacz?

[ania2784]

Chyba twarda.

[Ewelina]

To pewnie wydawnictwo Albatros. Oni wydawali w twardych okładkach a podobnież oszczędzają na tłumaczach. Ja polonistką nie jestem, ale denerwuję sie wyłapując różne nieścislości. nie wiem tylko, czy odkupili prawa autorskie od Ambera razem z tłumaczeniem. Bo to Wawrzyńczaka, dla mnie bylo rewelacyjne. Dlatego jestem ciekawa, czy to wydanie ALbatrosa też jest w jego tłumaczeniu...Czytalam książkę Daphne du Maurier General Jego Królewskiej Mości wydaną przez dwa różne wydawnictwa, tłumacze byli inni i to są zupelnie prawie różne książki, inaczej sie je odbiera...

[ania2784]

Ewelina, posiłkowałam się telefonem do męża. Troszkę się zdziwił. Posiadam wydanie w tłumaczenie pana Andrzeja Szulca.

[Ewelina]

No to jest pewnie zupelnie inny tekst wyszedł. Tamten tłumacz doskonale uchwycił nastrój, klimat, wszystko... ta książka po prostu "pachnie" Afryką, tajemnicą, przygodą, czyta się z zapartym tchem. Kontynuacja jest dobra, ale to już nie TO, zabraklo magii, czy czegoś podobnego... Ja byłam tym Lotem sokoła urzeczona, dawno nie wpadla mi w ręce tak świetna książka... ale reszta cyklu jest gorsza. Teraz sprawdziłam szybciutko kilkanaście książek z cyklu dziejów Courtney'ów i Ballantyne 'w i zauważyłam, że prawie każdą tłumaczył ktoś inny. (Wydane przez Albatrosa) Potem wychodzą takie perełki, że syn jednej siostry okazuje sie w kolejnej powieści cyklu synem innej siostry... w zasadzie wszystko zostaje w rodzinie, ale... coś zgrzyta, inny styl, inne podejście do tematu, inny klimat...

[ania2784]

Poszukam tego pierwszego wydania. Mnie ta książka nie zachwyciła, pewnie z powodu tłumaczenia, ale mi się podobała.
A wracając do tematu, to kilka promocyjnych zdjęć z udziałem Greena i Blockera.

[Ewelina]

Fajnie razem wyszli, chyba bardziej lubię Blockera niż Greene'a, chociaż nie jestem pewna? może jest odwrotnie? obaj sympatyczni... i tak się różnią ...

[ania2784]

Ja lubię obu. Podoba mi się to ostatnie zdjęcie, to na którym Blocker i Green siłują się na rękę. Niesamowita jest ekspresja na ich twarzach.