www.bonanza.pl

[ania2784]

Paluszki na gitarze ćwiczył, ale główka widzę odpoczywa i od kapelusza i od dodatkowych włosków...

[Ewelina]

Pełny relaks a babki i tak za nim biegaly, chociaz wloskow istotnie nie za wiele...

[Rika]

To urządzenie już się gdzieś pojawiło ale bez jeźdźca. Tak się ujeżdżało rumaki w Bonanzie:

[Ewelina]

Fajne... nie chcę wywoływać niestosownych skojarzeń, ale ja mam jeszcze sedes niezamocowany i też się nieco giba, parę razy już łapałam na nim równowagę, ale nie miałam takiej radosnej miny ...

[Rika]

Skojarzenia niczego sobie . Może powinnaś sobie takie lejce z przodu zamontować? Przy łapaniu równowagi będzie jak znalazł.

[Ewelina]

Równowagę łapię machając rękami z przodu są drzwi, nie da się nic zamontować, bo mogę wypaść do przedpokoju

[ania2784]

Zdjęcie z planu odcinka The Honor of Cochise. Landon spokojnie podwija rękawki, przygotowując się do ujęcia. Za chwilę będzie targał faceta ważącego dobre 30 kg więcej i jeszcze przy okazji trochę sobie postrzela. Roberts leży na ziemi i spokojnie sobie czeka...

[Ewelina]

Roberts musiał mieć niesamowity ubaw przy kręceniu tej sceny... leżał sobie spokojnie a tam Landon i biegał i dźwigał i strzelał... jednym słowem męczył się za dwóch

[ania2784]

Landon ciężko pracował, a Roberts w tym czasie ze słoneczka korzystał. Szczęściarz.

[Ewelina]

Ale pomyśl, jak się męczył... musiał robić zbolałą minę ciężko rannego, spragnionego człowieka a tu go skręca ze śmiechu ... a Landon robił za bohatera, nawet jak się wykrzywił z wysiłku dźwigając tę Betty, to przydawał roli dramatyczności i był wiarygodniejszy...

[ania2784]

Faktycznie się Roberts napracował... Fakt, że ostatecznie wygląda na prawie schodzącego z postrzału. Tak, tylko się czepnę, że jak na ranę postrzałową brzucha to Adam mało krawił i długo wytrzymał czekając na pomoc i jeszcze pić mu dawali... Prawdziwy twardziel.

[Ewelina]

Bo on cierpiał wewnętrznie, a krew może Ben od razu wycierał żeby w lesie nie nabrudzić, ekologię cenił bardzo..

[ania2784]

Dobra, niech będzie. Skora ja mogę mieć ospę ponderosa, to Ty możesz mieć bezkrwawy postrzał.

[Ewelina]

A ty byś chciała mieć połowę lasu zroszoną krwią Adasia i jego flaki na krzakach pewnie? Postrzał, to postrzał, krwi może mało, ale wiadomo, Dortort oszczędzał, Landon łakomy był, dużo jadł, to może keczup zużył do posiłku i na krew zabrakło...

[ania2784]

I znowu wszystkiemu winny biedy Michael. Nie, tym razem winny jest jego apetyt... Ja tylko sugeruję, że Roberts trochę za mocno się wczuł. Widać, że Adam bardzo cierpi, ale w sumie to nie wiadomo czemu. Jakoś wielkich obrażeń ciała nie ma, a cierpienie na twarzy ogromne. Może niski próg bólu?