www.bonanza.pl

Rika

Pewnie już wiecie, kogo wybiorę Laughing

CLAY DO PONDEROSY! Very Happy

A tak czaruje dziewczyny:

Już wiem, że na Zorinę nie działa Wink

a na inne fanki Bonanzy?

Tak głęboko bym nie grzebała z tym jego nazwiskiem, to jest niedopatrzenie scenarzystów, jedno z wielu.

Ewelina

Uroczy bawidamek ... jak brat Smile

Ewelina

Ewelina

Domi

Amant?! Zazdrośnik?! Bawidamek??!! Samiec alfa???!!! No, nieźle, ktoś tu się rozbestwił pod moją nieobecność Wink

Ja biedaka odbieram, jako mocno zagubionego, z górą kompleksów, który nie wiedział co by zrobił, gdyby popularność stracił... Ja się nie irytuję... Jak już pisałam wcześniej, "Mała Podłota"... Wink

A co do wyboru... Will miał bardziej niepewną przeszłość, tak mi się wydaje... I był takim bardziej odludkiem... Jakby sam walczyl przeciw światu... Clay był bardzo życiowy, wesoły, no i... tak, jak Joe był świetnym rewolwerowcem... który bawił się bronią... Charakterologicznie Clay bardziej pasował, ale z drugiej strony reszta rodziny miałaby z nim więcej kłopotow, niż z Willem, bo Will był opanowany, a Clay to taki drugi Joe... Wink

Rika

To jest też pytanie, do czego miałybyśmy ich wybierać Wink

Nie na męża i wspólne życie przecież, tylko do mieszkania w Ponderosie. Którego chciałybyśmy tam oglądać, razem z resztą Cartwrightów. Ja wolę Claya, chyba byłoby z nim ciekawiej, Will mnie trochę nudził.

Domi

Fakt, że Clay był bardzo energiczny, Will w każdym odcinku przeżywał dylemat czy zostać, czy nie... Może gdyby został to by się w końcu zmieniło, ale... nie ten charakter, zbyt ciemna przeszłość... o wojażach Claya też wszystkiego nie wiadomo, ale on jak Już mówiłam, był z tego charakteru podobny do Joe... ten sam południowy temperamencik... Very Happy

No i byłoby napewno więcej głupich i zabawnych wydarzeń, bo Will to raczej wszystko na poważnie...

Aga

Domi

Ten wąsik go tylko upodabnia do Willa... Ale ja się żadnego wąsika nie czepiam może sobie zostać... o ile nie ma go Joe... ale... słyszałam, już dosyć dawno, że podobno nie rosły mu wąsy, więc nie obawiam się przestraszyć drugi raz... Wink

Aga

Domi napisał
Amant?! Zazdrośnik?! Bawidamek??!! Samiec alfa???!!! No, nieźle, ktoś tu się rozbestwił pod moją nieobecność Wink

nie gorączkuj sę kochana my tu bardzo rozsądnie rozmawiałyśmy odsuwajac emocje na bok wszelkie epitety niedozwolone Laughing

, wiesz bo my powazni jestesmy Rolling Eyes

.... ale w sumie jakby spojrzec na to co napisałaś i wymienic pytajniki na wykrzykniki... Wink

Aga

w jakimś odcinku (nie chcę Cie Domi straszyc ) miałam wrazenie (bo jakosc kiepska była) ze Joe miał cos na kształt zarostu jakby kilkutygoniowego? czy ktos to wyprostowac lub potwierdzić może??

Rika

Domi

Aga, ja się nie wkurzyłam... ja tylko uprzejmie zwróciłam uwagę na mnogość... można to nazwać chyba "określenia"... czyli na mnogość określeń... i wyraziłam swoje zdanie... możemy spokojnie zostawić tę kwestię do rozwagi... najlepiej przed snem, bo wtedy jest się spokojnym... Wink

A jeśli mowa o zaroście nawet, gdyby był zaakceptowałabym to... co prawda gładka buzia jest milsza w dotyku, Very Happy

ale... to jednak pewien rodzaj anomalii brak brody w tym wieku u faceta...
I jeszcze... w kwestii bycia dzieckiem, Rika... Clay był starszy od Joe, miał trudniejsze warunki to szybciej dojrzał... przecież nie wiadomo jak miał u dziadków, ja stawiam, że raczej źle... i co się z nim później działo... No a Joe... urodził się już jako paniczyk, synek bogacza... jemu się przedłużył okres inkubacji do około trzydziestki... długo, ale przynajmniej trochę więcej czasu był rozkoszny jak niemowlę i z deczka głupiutki... Very Happy

Chociaż inteligencję wrodzoną mial porażającą... Very Happy

Rika

Aga

deczko głupiutki ??? hahhaha ja chyba peknę ze smiechu na forum
dobrze ze sama w domu jestem bo jak mysz do sera sie smieję Laughing