www.bonanza.pl

[Aga]

ha !

[Mada]

Wydaje mi się, że ten Adamowy upór nie wynikał z przekory, tylko z inteligencji. A taki upór można tolerować, choć bywa męczący.

[Ewelina]

On na pewno nie był złosliwy. Jeśli był pewien swoich racji, to się tego trzymał

[Aga]

dokładnie aczkolwiek pamiętacie wycofał sie mimo ze Laura mogła stracic kupę siana bo nie chciał się kłócic .... pytanie moze nie zalezało mu? wątpie nawet jesli nie to na boku sprawdzał wiarygodnosc informacji, więc ??

[Ewelina]

On nie tyle wycofał się, co zastanawiał nad dalszym rozwojem wypadków. Swoich pieniędzy na pewno by nie zaryzykował w takim interesie. Raz na ileś przypadków jednak "dziwne" interesy przynosiły zyski. Laura nie darowałaby mu, jakby okazało sie, że straciła przez niego dużo pieniędzy. Nie miał 100% pewności, że to są oszuści. To tylko były jego podejrzenia oparte na sporym doświadczeniu w takich sprawach. Czekał na telegram potwierdzajacy jego podejrzenia. Póki go nie dostał, nie miał dowodów, tylko ... przeczucia? podejrzenia? Poza tym, pewnie uważał, że jeśli Laura dostanie nauczkę, może w przyszłości być bardziej podatna na życzliwe rady ... jeśli to byłaby uczciwa propozycja, to osoba, którą lubił wzbogaciłaby się. Też dobrze.

[Aga]

ładna mi nauczka cholercia 8 tys dolców w błoto bolesna nauczka

[Ewelina]

A co miał robić, jeśli ona rozumu nie miała. Nie w ten, to w inny interes wpakowalaby pieniądze. Ten cwaniak z kumplem bez najmniejszej trudności ją nabrali.

[Aga]

ale polisa przyznac fajna tak z nieba spadła zeby jakas ciocia z ameryki mi taka niespodzianke zrobiła ... ale nie mam cioci w ameryce

[Ewelina]

Ta polisa, to też tak dziwnie ... facet ją zostawił u kolegi? I żona ją zrealizowała, czyli była wystawiona na żonę, od której miał zamiar odejść? Bez sensu zupełnie.
No i dlatego Laura mogła opłacić robotników, kupić sprzęt i ... nowe łaszki.

[Aga]

dokładnie moze scenarzysci mieli jakis zamysł z ta polisą głębszy ale porzucili ?? takie to trochę było ni z gruszki ni z pietruszki

[Ewelina]

Faktycznie, głębszy to tam był chyba ... i to niejeden ... przy pisaniu scenariusza ... miejsce zostawienia polisy, adresat polisy ... i wystawienie do wiatru kobiety, z którą facet chciał się związać ... bardzo logiczne ... bardzo

[Aga]

właśnie tak sobie .... głęboko gardełka płukali a jak sie ululali. uchachali to sobie mysleli.... trzaśnijmy coś .... a niech sie fanki po 50-ciu latach zastanawiają o co nam chodziło...
kieliszek do kieliszka i trzask prask niech będzie rzeczona poliska

[Ewelina]

Kropkuj Aguś, kropkuj ... a my i tak domyślimy się o co chodzi przy tych scenariuszach, to nie tylko takie wyrazy cisną się na usta ...

[Aga]

i wykropkowane ..

[Ewelina]

Bardzo dobry pomysł i doskonale oddaje to, co myslimy o scenarzystach