Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

The Sisters VS. Julia Bulette Story
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:55, 16 Lip 2012    Temat postu: The Sisters VS. Julia Bulette Story

Temat który skopiowałam z forum pernellowskiego.
Chodzi o porównanie obu odcinków.
Joe kochał Julie ,ale czy Adam kochał Suuellen ?
Czy chodziło mi tylko o seks ?
Ben jest w obu przypadakach bardzo zmartwiony że jego chłopcy zadają się z kobietami o złej reputacji.
Czekam na wasze opinie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pon 15:56, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:23, 16 Lip 2012    Temat postu:

Zła reputacja, to zbyt łagodne określenie. To po prostu były prostytutki. Sue Ellen przyjmowala prezenty za... No wlasnie, za co? Śpiewaczka operowa może dostac drogi naszyjnik od wielbiciela muzyki operowej, zachwyconego jej spiewem, to bylo dopuszczalne. Artystka i nie była zobowiązana do rewanżu. Zwyczajowo, chyba, że chciala. A SueEllen nie miała takich talentow. To była po prostu dziewczyna z saloonu i dlatego Benowi to się nie podobalo, bo tę patologiczną rodzinę jakos by zniósł. Oszczędny Adam nie dawał jej materialnych ekwiwalentów i chyba głównie to rozwścieczylo tego wrednego szeryfa. Julia Bulette tez była prostytutką, ale miała charakter, że niech się damy schowają. Gdzie były te nobliwe paniusie, kiedy ludzie umierali? Jakos nie bylo ich widać. A ona poświęciła dorobek swojego życia i z przybytku zrobiła szpital dla chorych. To Bena przekonalo do niej. Sue Ellen raczej byla egoistką. Adam nie miał złudzeń co do jej uczuć. Bylo mu jej żal, ale czy na współczuciu mozna budować przyszłość? Raczej nie. I tak nic by z tego nie wyszło.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 18:25, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:45, 16 Lip 2012    Temat postu:

Mimo wszysto Sue Ellen coś w sobie musiała mieć, bo Adam chciał się z nią spotykać i to wbrew tatusiowi. Twierdził nawet, że jest warta kłopotów, w które się przez nią ładował. Może rzeczywiście nie była tak zepsuta jak jej siostra i to właśnie przyciągało Adama. Albo była świetna w inne klocki...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:54, 16 Lip 2012    Temat postu:

Z bólem podejrzewam, że jednak chodzilo o te klocki. Raczej robiła to samo, co jej siostra, tylko od Adama nie brała ekwiwalentu. Może z wyrachowania, moze jej sie podobał. Inni faceci albo byli żonaci, albo z urody przypominali Wielką Stopę, albo byli w wieku jej dziadka. Duzo ich bylo, ale wybór niewielki. Poza tym, w XIX wieku, dla wychowanego przez surowego ojca, obciążonego dodatkowymi obowiązkami mężczyzny to była atrakcja. Można było jechać z nią na piknik,... , bez zobowiązań. Zadziałała tu moze męska duma i chęć postawienia na swoim przed tatusiem. A może chłopców bardziej pociągały te doświadczone kobiety, z przeszlością, bezpruderyjne. Biegłe w swoim fachu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:02, 16 Lip 2012    Temat postu:

No i z prawdziwymi damami na niewiele mogli sobie pozwolić, co najwyżej na "przypadkowe" pocałunki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:17, 16 Lip 2012    Temat postu:

A nie macie wrażenia, że ta historia z Sue Ellen to pomyłka? Ona w ogóle do historii miłosnych Adama nie pasuje. Tak jakby ktoś miał taki scenariusz i koniecznie chciał go do Bonanzy użyć nie zastanawiając się czy to do nich pasuje. Bo jakoś nie widzę w tym Adama, nie bardzo potrafię to wytłumaczyć. I nie uwierzę, że każdy chłop by na to poszedł bo znam trochę życie. Są panowie, dla których to jest poniżej ich godności. I właśnie takim panem jest dla mnie Adam. I dlatego ta historia jest dla mnie nierealna całkowicie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:25, 16 Lip 2012    Temat postu:

No własnie. Tez sądzę, że nie byl zakochany. Dla niego to bylo wygodne, inni mu zazdroscili, a jak by wybrnął z tej sytuacji?.. Nie zastanawiał sie. To tez nie pasuje do Adama. Zastanawiam się, czy wszystkie wieczory spędzane u Laury tracił na grę w karty, czy reżyser kazał mu tę cholerną pościelówke składac, żeby dać do zrozumienia, że on też jej używał? Ale to bylo bardziej prawdopodobne. Wdowa Dayton miała uznaną pozycję w miasteczku. Romans z Adamem mógł tę pozycję zachwiać, ale przecież mieli się pobrać. Czy ożenilby się z Sue Ellen? Myslę, że zmądrzałby, to rzeczywiście do niego nie pasuje. Nie zafundowalby ojcu takiej pani Ponderosy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 16 Lip 2012    Temat postu:

Gdy rozmawiałyśmy o Hossie to byłyśmy zgodne, że on nie mógłby mieć nieślubnego dziecka, czyli zakładałyśmy brak romansów. W przypadku pozostałych braci już nie ma takiej pewności właśnie przez te historie z paniami z saloonu. I to mi trochę bruździ bo Ben przecież wychowywał ich wszystkich tak samo. Adam był bardzo zasadniczym człowiekiem z mocnym poczuciem moralności. I co? Czasem mu przechodziło?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:35, 16 Lip 2012    Temat postu:

Poczucie moralności miał i Adam i Joe. Ponadto mieli pociąg do niegrzecznych kobiet i nastepowalo starcie poczucia moralności z chęcią no, jakby to określić poswawolenia? Na wojnie, jak na wojnie, raz sie wygrywa, raz się przegrywa, stąd może te nietypowe zawirowania. Moralność moralnością a zew natury?... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:37, 16 Lip 2012    Temat postu:

Może scenarzyści chcieli pokazać, że Adam też człowiek i swoje potrzeby ma... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:49, 16 Lip 2012    Temat postu:

Pewnie chcieli a wyszlo jak wyszlo i musieli Sue Ellen usmiercic...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:08, 16 Lip 2012    Temat postu:

Swoją drogą to ona strasznie szybko umarła, chyba nawet nie doczekała połowy odcinka...i Adam mało miał czasu na to swawolenie. Joe i Julia mieli chociaż cały odcinek i worki z tyłu przybytku damy. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:12, 16 Lip 2012    Temat postu:

Nie wiadomo, czy ten piknik to był ich pierwszy raz, czy kolejny. Jeżeli kolejny, a wszystko na to wskazuje, to odcinek raczej skupia sie na konsekwencjach wyskoku Adama, podejrzeniu o morderstwo i intrygach i morderstwach niz na romansie. Ale co sie nasiedzial na kocyku, to jego. I ten spór z Benem. Postawil się tacie chlopak...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:19, 16 Lip 2012    Temat postu:

Na tym kocyku to on leżał, więc moze rzeczywiście znajomość była dłuższa. Tymbardziej, że zdążył się oficjalnie bronić honoru rzeczonej damy. Ben to był chyba troszkę zdziwiony, że mu się synek stawia. A Adam powiedział co miał do powiedzenia i przezornie czmychnął na górę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:24, 16 Lip 2012    Temat postu:

Sprawdzilam strategicznie leżał. Ale kon sie zgorszyl, więc owocnie odpoczywal... Postawil sie tacie, ale na górę udał sie dostojnym krokiem, nie czmychnął i demonstracyjnie postawił kieliszek na poręczy, cokolwiek to mialo oznaczać... A Ben nic, tak jakby zbaranial, ale się martwił, to bylo widać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin