Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sezon 2, odcinek 14 - The Ape
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum -odcinki / 2 sezon
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:11, 03 Sie 2012    Temat postu: Sezon 2, odcinek 14 - The Ape



Wstrząsający jak dla mnie episod bo Arnie udusił tą dziewczynę z sallonu.
Jak dla mnie była brzydka i wstrędna pod każdym względem ale mimo wszystko to było straszne.
Nie powiedziano tego wprost ale Arnie był zdaje się upośledzony umysłowo.
Przykre jest jeszcze to że to był naprawdę przyjaciel Hossa -może lubił go tak dlatego że bardziej lubimy ludzi podobnych do siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 19:47, 12 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:49, 03 Sie 2012    Temat postu:

Arnie był na pewno upośledzony umysłowo, przynajmniej w stopniu ograniczonym. Nie odróżniał dobra od zła, żartu od wyśmiewania. Ponieważ był bardzo silny, stanowil zagrożenie dla ludzi . Niestety, niektórzy sami go prowokowali, czasem przez głupotę, czasem przez złośliwość, a niekiedy przypadkowo, bez złych intencji. Odcinek taki sobie. Są zabawne momenty, na przykład, kiedy wyrzucony przez Arniego razem z Joe Adam pokazuje palcem na drzwi i mówi do Hossa - to robota dla ciebie. I Hoss potulnie idzie, chociaż nie wiadomo, czy ma ochotę na bójkę. Wyszlo tak sobie a szkoda, bo w odcinku o takiej tematyce Blocker mógł pokazać swój talent aktorski. Miał tylko kilka scen, ktore mu to umożliwily. I to dobre...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 8:49, 03 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:29, 03 Sie 2012    Temat postu:

Trochę smutny ten odcinek. Szkoda mi Arniego, bo zasługiwał i na prawdziwych przyjaciół i na prawdziwą miłość. W głębi serca był dobrym człowiekiem. Szkoda mi też Hossa, bo się naprawdę zaangażował. Chciał pomóc Arniemu, opiekować się nim. Hoss podświadomie chyba wyczuwał tych potrzebujących, niepotrafiących się zaadoptować w otaczającej rzeczywistości ludzi. Szkoda, że tym razem nic z tej pomocy nie wyszło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:29, 03 Sie 2012    Temat postu:

W tych początkowych odcinkach, Hoss miał zawsze ochotę na bójkę. I tłukł się w barach z upodobaniem, co mu Adam wypominał.
Scena, w której Adam i Joe stoją z piwem i czekają aż Hoss skończy się bić z Arnie'm też jest fajna.
W tym odcinku Adam słucha Hossa, co się nieczęsto zdarzało. Hoss mówi, żeby wracali do domu, bo on tu musi jeszcze pogadać i Adam z Joe zostawiają go i wracają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:33, 03 Sie 2012    Temat postu:

Hoss miał bardzo dobre serce. Opiekował się zwierzętami, lubił dzieci... Arnie to właściwie wielkie dziecko, które jednak nie zdawało sobie sprawy z własnej siły. Arnie nie potrafił zapanowac nad swoimi emocjami, Hoss umiał, choć tez Einsteinem nie był. Umiał jednak znaleźć sowje miejsce na Ziemi. Miał rodzinę, rnie nie miał nic.
Barzdo smutny odcinek, choć jak juz wspomniałam mógłby być lepszy. Cóż, konsultacja z psychologiem kosztuje a oni oszczędzali...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:09, 03 Sie 2012    Temat postu:


Sheribelle i jej szef, takie czarne charaktery tego odcinka. On nastawiony na tylko na zyski, bez względu na wszystko. Ona, zapatrzona w siebie, samolubna panna. Nawet jeśli doskonale zdaje sobie sprawę, że Arnie się w niej kocha, to nie wyprowadza go z błędu. Jawnie się z niego wyśmiewa. Interwencja Hossa też nie pomaga. Co do jej śmierci, to mam mieszane uczucia. Chociaż trudno powiedzieć, że mi jej szkoda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:25, 03 Sie 2012    Temat postu:



To chyba miał być taki przykład, że nie wolno igrać z uczuciami innych ludzi. Hoss to wiedział. Wiedział też, że dziewczyny z saloonu są miłe dla panów, bo to ich praca. I niczego to za sobą nie pociąga. Naiwny nie był. A czy miał szanse nauczyć tego Arniego? Może gdyby miał więcej czasu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:30, 03 Sie 2012    Temat postu:

Barman Freddie, to mój ulubiony pierwszy oficer ze Star Treka, Spock.
Gra ich Leonard Nimoy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:28, 03 Sie 2012    Temat postu:

rika napisał:


To chyba miał być taki przykład, że nie wolno igrać z uczuciami innych ludzi. Hoss to wiedział. Wiedział też, że dziewczyny z saloonu są miłe dla panów, bo to ich praca. I niczego to za sobą nie pociąga. Naiwny nie był. A czy miał szanse nauczyć tego Arniego? Może gdyby miał więcej czasu?


Chyba nie nauczyłby go tego nigdy. Arnie po prostu zatrzymał się na pewnym etapie poznawania świata. Niby przyjaźnił się z Hossem, ufał mu, ale nie słuchał jego ostrzeżeń. Wiedział, że Hoss lepiej zna świat niz on, ale nie zaufał mu. Wierzył dziewczynie, przed którą Hoss go ostrzegał. Wiedzial o swoich nagłych atakach złości i skutkach jakie niosą. Nie starał się ich unikac, wiedział jednak, że czasem robił coś złego. Jego reakcją była ucieczka. Nie znam sie na psychologii i nie wiem jak go zakwalifikować - nieprzystosowany? ograniczony umyslowo? a może to było jakieś inne schorzenie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:08, 03 Sie 2012    Temat postu:

Też mi się wydaje, że zachowania Arniego nie dało się zmienić, nawet gdyby Hoss starał się najbardziej na świecie. Chociaż momentami mam wrażenie, że Arni naprawdę wiele rozumie. Umiał odróżnić dobro od zła. Wiedział, że utrata panowania nad sobą jest zła. Wiedział, że za jego uczynki powinna spotkać go kara. Więc uciekał. Z drugiej jednak strony chyba nie rozumiał znaczenia słów dobry człowiek i przyjaciel. Niby uważał Hossa za takiego, ale nie umiał mu zaufać, nie umiał pozwolić by Hoss mu pomógł. Kiedy czuł się zagrożony działał instynktownie, wyłączając myślenie. Skończyło się smutno. A szkoda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:13, 03 Sie 2012    Temat postu:

Zastanawiam sie jakiz to geniusz przetłumaczył angielski tytuł jako małpolud. Mialo być niby o tolerancji, o stosunku do ludzi, ktorzy są inni, a przez tego malpoluda wyszlo, jak wyszło. Chociaz oryginalny tytuł to The Ape czyli małpa człekokształtna, też raczej niezbyt kojarzące sie z tolerancją, chyba, że ma i inne znaczenie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:15, 03 Sie 2012    Temat postu:

A nie myślicie, że gdyby Hoss nie miał domu, nie miał nikogo, kto go kocha, i nie miał nikogo, kto go uczył, to też mógłby mieć takie kłopoty?
Ben na pewno sporo pracy włożył w wychowanie Hossa. To nie było najłatwiejsze dziecko, tak mi się wydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:19, 03 Sie 2012    Temat postu:

Możliwe, w którymś odcinku Hoss w rozmowie z Benem wspomina, że w szkole się z niego śmiali i on miał ochotę swoje problemy rozwiązac siłowo. I to właśnie ben nauczył go, że pięści nie rozwiązują problemu i że musi się nauczyć żyć ze swoją odmiennością, jeśli nie chce być wykluczony ze społeczeństwa. Zdaje się, że to był odcinek, w którym Hoss pomagał bardzo niskiemu mężczyźnie, który niestety, mimo starań Hossa, zginął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:19, 03 Sie 2012    Temat postu:

W wychowanie kazdego dziecka trzeba wlożyć wiele trudu. Hoss chyba wymagal wiekszej troski niz bracia. Ben był w tej dobrej sytuacji, że miał Adama. Piekne są te ujęcia, kiedy mały Adam tuli do siebie maleńkiego Hossa. Tak opiekuńczo... I własciwie opiekował sie nim bardzo długo, nawet, kiedy Hoss był już dorosly... tak samo bylo z Joe, miał dwóch opiekunow a nad tym wszystkim był jeszcze ojciec, ktory jeszcze mial na głowie rancho i pewnie i inne sprawy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:27, 03 Sie 2012    Temat postu:



Tu opowiadają, jak Hoss opiekował się kiedyś małym niedźwiadkiem a teraz ma do opieki dużego.
Oni się ciągle o niego troszczyli, nawet jak był dorosły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum -odcinki / 2 sezon Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin