www.bonanza.pl

[zorina13]

Dzisiaj było wesoło.
Ależ się Adaś ,wkurzył na Hossa.
I z Joe się zrobił taki cwaniaczek.
Ta aktorka ,grająca żonę ,tego u którego Joe pracował ,też już się przewinęła kiedyś przez Bonanzę.

[Ewelina]

Ona chyba wystepowała w The gunmen. Tak mi się wydaje.
Trochę naciągany odcinek. To mało prawdopodobne, żeby oszczędny, zapobiegliwy Adam nie miał ani 160$ ani nawet 25$ na wpis. No i ten Hoss. To z jego winy stracili konia i to on postapił nielojalnie wobec brata. Jakoś tak rodzinnie i mało rodzinnie. Joe, zwykle szatajacy pieniędzmi, tutaj jest wyrachowany, można rzec skąpy, żąda zabezpieczenia ...

[Isabella3]

Odcinek BARDZO zabawny. Właśnie takie lubię Joe został pokazany z bardziej "sprytnej" strony a nie tylko jako niemądry młodszy brat szastający pieniędzmi. I ten moment na końcu, kiedy Hoss cofał się przed Adamem

[Ewelina]

Adam podwijał rękawy raczej w wiadomym celu a Hoss, który miał nieczyste sumienie pewnie nie odda mu lania. Jak to między braćmi bywa A Joe, chociaż najmłodszy, to często wykazywał sporo sprytu.

[zorina13]

Bo on jest spryciula ,tylko tak niewinnie wygląda jak aniołek.

[Isabella3]

Hahah, racja

[Ewelina]

Za szkołą nie przepadał, ale swoje wiedział I to "zabezpieczenie"

[Isabella3]

Tak, było powtarzane tyle razy, że właściwie odcinek powinien mieć taki tytuł

[Ewelina]

Niestety, zatytułowali The hayburner, nie Security , Bracia razem stanowią jak widać mieszankę wybuchową. Nie wiadomo, czego się po nich spodziewać. Adam stawał się lekkomyślny i rozrzutny, Joe zapobiegliwy i oszczędny, targujący się zawzięcie o każdy cent, a Hoss oddawał się grom hazardowym. Bez obaw, co na to powie Pa

[Isabella3]

Na pewno ich nie pochwali... No, może Joego za oszczędność i spryt

[Ewelina]

Ben zwykle trzymał stronę najmłodszego syna. Adam często był potrzebny, pomocny, niezbędny, ale najbardziej chyba martwił się o Joe i najbardziej był dumny z jego sukcesów. Hoss jakby trochę pomijany był. Może potem to się zmieniło, ale w początkowych sezonach, był tym najmniej rozgarniętym bratem. Chociaż trafiały mu się odcinki w których mógł "błysnąć". Ale niewiele ich było. Niestety.

[Isabella3]

Ben kochał wszystkich synów, ale Joe był jego "pupilkiem"

[Ewelina]

Mawiał "to mój beniaminek". Czasem kłopotliwy bywał.

[Isabella3]

Każdy czasem może się wpakować w kłopoty, a że Joe nie był tak doświadczony jak jego starsi bracia, zdarzało mu się to częściej Ale oprócz tego był zabawny, wrażliwy i co najważniejsze przystojny! Jej, chyba ta rozmowa powinna odbywać się na stronie dyskusji o Joe

[Ewelina]

On był nie tyle przystojny, co ładny Przystojny był Adam. Joe miał śliczną chłopięcą buzię. W początkowych sezonach oczywiście. Adam nie miał ślicznej buzi. Byli zupełnie inni. W tym odcinku to było widać, jak się różnili. Nawet tam padło zdanie - "jesteśmy braćmi, przyrodnimi co prawda, ale braćmi"