www.bonanza.pl

zorina13

Ekranizacja powieści Kornela Makuszyńskiego.
Tajemniczy włamywacz kradnie drzwi a śliczna Pola Raksa serce malotetniego detektywa amatora.

Ewelina

To ta starsza wersja, nieco odbiegająca od powieści Makuszyńskiego, ale i tak świetna. Jest i nowsza wersja Szatana z 7 klasy, nie wiem czy lepsza. Rzecz gustu. Z tamtej zapamiętałam jeszcze piosenkę Lato, lato. czeka, do dzisiaj często śpiewaną i cytowaną... niekoniecznie w temacie pory roku, czasem bardziej aluzyjnie Wink

AMG

Wolę tę pierwszą, czarno-białą wersję. Jest bardziej filmowa, a profesor i bandyci - ah. Cudo.
Druga wersja jest pół-teatralno-musicalowa, za dużo śpiewania, na mój gust, za mało filmu, i sporo pozmieniane. Ale niektóre role mi się podobały, np. Adasia czy profesora (w tej wersji dobry jak zawsze Malajkat). Bandyci może nawet bardziej autentyczni, choć mniej zabawni Wink

Rika

A widzieliście, co Niekryty Krytyk mówił o tym filmie?
Niekrytego Krytyka tylko czasami jestem w stanie słuchać, to raczej dla młodszego pokolenia, ale to o Szatanie z siódmej klasy jest fajne:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ewelina

Niekryty Krytyk miewa czasem rację. Są niewielkie niedociągnięcia, nielogiczności, ale... jaki film ich nie ma? Punkt widzenia zależy podobnież od punktu siedzenia... na czym siedzi więc Niekryty Krytyk? Pewnie w innym punkcie niż my Sad

I dobrze

AMG

Ewelina

Ja bardzo lubię Makuszyńskiego, ale ktoś może go nie lubić a nawet krytykować. Jego prawo, byleby to było uzasadnione ... to raczej satyra? inny punkt widzenia? może poczucie humoru tak bardzo się zmieniło? Obejrzałam i ... dalej uwielbiam Makuszyńskiego Smile

Widać nie zaszkodzilo mi... nawet się pośmiałam... czasem ...

AMG

Nie chodzi mi o poglądy, ale o sposób wyrażania ich... Jakoś mi "nie leżał".

Ewelina

Sposób wyrażania ich, cóż, Oxfordu pewnie nie kończył... a raczej na pewno, chociaż starał się, starał... błysnąć...

KatieC

Jedna z moich ukochanych książek z dzieciństwa. W sumie to lubię obie ekranizacje, każda jest w swoim stylu. Wprawdzie minimalnie wolę tę starszą, ale to może też dlatego, że mam sentyment do tego starego kina, czarno-białych filmów, tamtych aktorów itd., podobnie jak z Bonanzą, taka tęsknota za epoką, której nigdy nie poznałam, ale w nowszej wersji z drugiej strony jest Malajkat i to samo już wystarczy, żebym chciała ją oglądać.

Mada

Bardzo podoba mi się wersja czarno-biała. Niby znam całą intrygę, wiem, jak się wszystko zakończy, a i tak za każdym razem dobrze mi się ten film ogląda. Znakomicie obsadzone role, nawet te epizodyczne.

Aga

znam tylko czarno- białą wersję.... są inne ?

Mada

Jest jeszcze film i serial z 2006 roku.
[link widoczny dla zalogowanych]

Aga

wart rzucenia okiem Wink

?

Ewelina

Na Makuszyńskiego zawsze warto rzucić okiem, ale ... Jego książki mają niepowtarzalny urok ... filmy rzadko ...