Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kłótnia
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:36, 19 Wrz 2013    Temat postu: Kłótnia

Przyszła mi na myśl taka mala historyjka.

Adam na prośbę swojego kolegi Alberta zgodził się na zrobienie projektu domu dla znanej aktorki Betty Hoffman, która jak dało się zauważyć była szczególnie zainteresowana przystojnym architektem. Zauważyła to pierwsza Kamila, której się to bardzo nie podobało i przez co na każdym kroku się sprzeczali. Pewnego razu sprzeczki zamieniły się w prawdziwa awanturę, którą można było usłyszeć nawet poza domem.
- O co ci teraz właściwie chodzi?- zapytał Adam.
- Ty pytasz mnie o co mi chodzi. Chodzi mi o ta aktoreczkę, która się cały czas do ciebie przymila, a ty nawet tego nie zauważasz.
- Jesteś zazdrosna i tyle, a ona jest zwyczajnie mila.
- Tak, na pewno. Jestem ciekawa czy dla Alberta tez by była taka milutka jak dla ciebie- stwierdzała to z ironia w glosie.
- Co ty pleciesz- odpowiedział ze złością.
- Tak to się przekonasz. Czy ty tego nie widzisz,ze przez nią się tylko kłócimy, ale jak chcesz. Wychodzę. Zastanów się nad sobą.
Usłyszał tylko trzask zamykanych drzwi. Zdenerwowana zaczęła zbiegać po schodach, gdzie był słyszany łoskot i zaraz za nią wybiegł, a u dołu schodów zobaczył nieprzytomną żonę. W szpitalu dowiedział się, ze:
- Twoja zona mila bardzo dużo szczęścia.- stwierdził doktor.
- Jak to co ma pan na myśli- pytał drżącym głosem.
- Ten upadek mógł się skończyć albo uszkodzonym rdzeniem kręgowym, albo nawet śmiercią.
Nie czekając na dalsze wyjaśnienia pobiegli do Kamili i zaczął ja przepraszać za kłótnie do której jak twierdził, ze sam doprowadził.
- Miałaś rzeczywiście racje.
- A nie mówiłam- mówiła z tym swoim uśmiechem- Wiesz jak długo tu zostanę.
- Jeszcze parę dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:43, 19 Wrz 2013    Temat postu:

Mam nadzieję, że to nie jest całość historii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:54, 19 Wrz 2013    Temat postu: Kłótnia

Właśnie Kamilko będzie ciąg dalszy ?
Czy ta aktoreczka naprawdę zagieła parol na seksownego architekta czy to było tylko przeluczelenie młodej żony ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:24, 19 Wrz 2013    Temat postu:

Bedzie dalej, ale nie bedzie przeczylonej zony Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:34, 19 Wrz 2013    Temat postu:

U każdej kobiety,mającej u boku takiego przystojniaka,zapalałaby się w głowie czerwona lampka,gdyby na horyzoncie pojawiła się atrakcyjna babka Wink Na szczęście,kryzys na razie zażegnany,dobrze wszystko się skończyło Smile
A ja czuje niedosyt i nie będę ukrywać...czekam na dalszy ciąg wydarzeń Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Odwiedzająca dnia Czw 18:35, 19 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Domi
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 6459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hökendorf Pommern :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:45, 19 Wrz 2013    Temat postu:

Dalej, dalej...
Zawsze lubię, jak żenicie któregoś z braciszków... można przynajmniej sobie wyobrazic jak by wyglądał jego związek. Szkoda, że w filmie się nie ożenili...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:11, 19 Wrz 2013    Temat postu:

I co dalej z tą zazdrością?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Śro 11:42, 25 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:25, 16 Paź 2013    Temat postu:

Ponderosa. Kilka dni później. W domu panowała dość nerwowa atmosfera. Nerwowość potęgowana była ostatnimi dramatycznymi wydarzeniami, które na szczęście zakończyły się dobrze, chociaż nie do końca, ponieważ powrót do domu młodych małżonków był na dzisiaj ostatnia dobra wiadomością dla całej rodziny. W kilka minut po pojawieniu się Adama i Kamili na miejscu pojawił się szeryf Coffee, który miał nie przyjemna informacje, która wszystkich zaszokowała.
- Witaj Roy- odezwał się Ben.
- Witaj. Mam dla was zła wiadomość. Musze aresztować twojego syna Adama.
- Ale za co- wykrzyknął Mały Joe patrząc na zaszokowane twarze domowników.
- Został oskarżony o kradzież kosztowności pani Hoffman. Zeznała, ze widziała cie wychodzącego ukradkiem wieczorem z jej pokoju. To prawda? - zapytał szeryf, chociaż bardzo nie chciał tego robić.
- Ja? A niby po co miałbym do niej chodzić i kraść. Przecież to niedorzeczne.
- Wiem, ze mówisz prawdę, ale prokurator chce inaczej dopóki to się nie wyjaśni muszę cie zatrzymać. Chodźmy.
- Daj mi chwile. Kochanie to wszystko jest nie prawda, wierzysz mi.
- Dlaczego mi się tłumaczysz przecież wiem, ze to nie ty.- mówiła i próbowała ukryć, ze zaczęła popłakiwać.
Po ich wyjściu zaczęła się zastanawiać co ma teraz zrobić, ale żadne sensowne rozwiązanie nie przychodziło jej do głowy. Ale po chwili wypadła z domu i pognała do prokuratora prowadzącego sprawę, który powiedział jej, ze:
- Pani Hoffman twierdzi, ze pani mąż jej groził i składał dwuznaczne propozycje.
- Co takiego- wrzasnęła wysłuchując dla niej oczywistych bzdur.
- Niestety, ale tak zeznała poszkodowana.
- Bardzo to wszystko interesujące. Żegnam.- powiedziała to, a w środku czuła, ze się gotuje. Na myśl zaczęły przychodzić coraz głupsze myśli. Przez chwile nawet zastanawiała się czy to co jej powiedział ten prokurator to jest prawda, ale przecież to nie możliwe, żeby Adam.
Wracając do domu nie wiedziała co powiedzieć na czekające ja pytania Bena, Małego Joe i Hossa. Cala sytuacja zaczęła ja przerażać. Nie mogla zrozumieć dlaczego zawsze musi być cały czas po górkę.
- I czego się dowiedziałaś- zapytał ja Ben.- I gdzie jest Adam.
- Prokurator powiedział, ze musi zostać w areszcie i ze ta baba oskarża go nie tylko o to, ze zwinął te świecidełka, ale tez, ze niby chciał jej coś zrobić.
- Przecież to same bzdury- stwierdzili bracia.
- I co z tego, ale on to traktuje poważnie i nic na to nie poradzę, choćbym bardzo chciała.
- Nie można jej jakoś przekonać czy coś.- zastanawiając się zaczął Ben.
- Wątpię. Podejrzewam, ze trzeba coś wymyślić, żeby udowodni jej, ze kłamie, ale nie wiem na razie jak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:38, 16 Paź 2013    Temat postu: Kłótnia

Bardzo ciekawa jestem co się dalej wydarzy.
Co za podstępna ,wstrętna baba -pewnie nie udało jej się uwieść Adama i dlatego wymyśliła całą intrygę.
I kto mi dzisiaj mówił ,że pisze za krótkie a sam napisał tak mało ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:43, 16 Paź 2013    Temat postu:

Bo musze obmyslic intryge przeciwko tej babie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:07, 16 Paź 2013    Temat postu:

Dobre. Babka ostro weszła do akcji. Co dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:56, 17 Paź 2013    Temat postu:

Następnego dnia kolo południa w areszcie pojawiła się pani Hoffman, która była zadowolona, ze udało jej się wprowadzić swój plan w życie.
- Chciałabym porozmawiać z panem Cartrightem- słodkim niewinnym głosem zwróciła się do siedzącego szeryfa.- To ważne.
No dobrze, choć nie powinienem. Adam masz gościa- powiedział Roy.
- Czy może nas pan zostawić samych?
- Dobrze. Będę za ściana.
- Czego chcesz ode mnie- z surowością i irytacja zapytał ja Adam.
- Odwołam wszystkie zeznania, jeżeli ze mną wyjedziesz.
- Co? Co ty sobie w ogóle wyobrażasz?
- To co powiedziała, ze chce żebyś ze mną był.
-Ty, ty jesteś nienormalna. Myślisz, ze zostawię swoja rodzinę i pojadę z tobą, dlatego, ze ty odwołasz zeznania. Nigdy w życiu. Nie będę twoim pieskiem do pokazywania w towarzystwie. Wynos się stad i nie pokazuj mi się na oczy- mówiąc to miał na twarzy wymalowana taka wściekłość, ze gdyby nie krata dzieląca ich mógł ja nawet udusić.
- Jak chcesz, ale sam do mnie przyjdziesz.- po tych słowach nic już jej nie odpowiedział. Po jej wyjściu zwrócił się do szeryfa:
- Roy możesz zadzwonić do mojej żony i poprosić żeby jak najszybciej tu przyjechała.
- Zaraz to zrobię.
Po tym telefonie Kamila wypadła z domu wpadając na Bena i Hossa, którzy wracali ze stajni.
- Jadę do Adama.- wykrztusiła z siebie nerwowym tonem.
- Co się właściwie stało- ale na to pytanie Ben nie otrzymał odpowiedzi. Widział już tylko szybko odjeżdżająca synowa.
- I co o tym myślisz Hoss.
- Musiało coś się stać, ale tego dowiemy się kiedy wróci Kamila.
Nawet nie sadziła, ze ta historia może aż tyle kosztować ja nerwów przy dowiadywaniu się nowych informacji. Po tym co teraz usłyszała od Adama miała ochotę tak sprać ta babę, ale wiedziała, ze nie możne tego zrobić, bo to mogło jeszcze bardziej pogrążyć jej męża.
- Kochanie co masz zamiar zrobić- patrzył na jej zachmurzona i blada z nerwów twarz.
- O to już się nie martw i lepiej, żebyś nie wiedział co jej szykuje.
- Ty chyba nie zrobisz czegoś głupiego - pytał ja z niedowierzaniem, ze Kamila możne być aż tak nieobliczalna i zmienna.
- Nie, o to możesz być spokojny, ale ona pożałuje, ze zaczęła się w to bawić.- po tych słowach przyszła jej na myśl pewna podstępna intryga.
- Roy będziesz mi dzisiaj wieczorem potrzebny.
- Po co, co chcesz zrobić.
- Poczekaj to się dowiesz. A więc, musisz się teraz dowiedzieć, gdzie będzie ta Hoffman, a potem pójdziesz tam ze mną i pospiesz się.
- A ty dokąd na razie do domu, a potem przyjadę. Jak się czegoś dowiesz to zadzwoń.
W domu czekał na nią zdenerwowany Ben, który bardzo chciał wiedzieć co się stało, ze tak bardzo się spieszyła.
- Gdzie byłaś i co się stało- pytał ja niespokojnie.
- U Adama była ta kobieta i składała mu pewne propozycje.
- Co ty mówisz. To be szczelna...- i ty za wahał się i nie dokończył.
- Właśnie, ale już nie długo. Mam pewien plan i teraz się spieszę.- i popędziła na górę, żeby się przebrać, a później spotkać się z panią Hoffman.
- A ty gdzie znowu- odezwał się wchodzący Hoss.
- Wyciągnąć twojego brata, a mojego męża z paki i nie przeszkadzaj mi, bo się spieszę.
I jak postanowiła, tak zaczęła realizować swój plan zemsty i zdemaskowania oszustki. Aby moc jej coś udowodnić postanowiła udać klientkę baru i się z nią zaprzyjaźnić i wyciągnąć potrzebne informacje.
- Jakieś kłopoty - zaczęła ja podpytywać, co nie było zbyt trudne.
- Tak
- Napije się pani. Co facet zostawił.
- Gorzej pierwszy, który nie chce mnie.
- Taki głupi czy jak?- pytała z coraz większą satysfakcja z jej nieuchronne porażki.
- Zakochany. Nawet uknułam intrygę przeciwko niemu.
- Co pani powie, a na czym ona polega?
- Złożyłam fałszywe zeznania i oskarżyłam go, ze ukradł biżuterie i groził.- mówiła nie zastanawiając się dlaczego ja tak wypytuje.
- Chytre, ale on nic. Jeszcze raz to samo dla pani- po czym szybko zniknęła w tłumie.Zaraz przy wejściu czekał na nią szeryf, który bardzo chciał wiedzieć dlaczego go tu przyciągnęła.
- Masz i słuchaj.- podała mu nagranie o kłamstwie w śledztwie.
- Przecież ona kłamała. Trzeba ja aresztować.
- No po to cie tu przyprowadziłam.
- To ty powinnaś to zrobić, a nie ja.- podał jej kajdanki.
- Jest pani aresztowana za składanie fałszywych zeznań.
- Co, ale to nie prawda. Pani nie ma prawa.
- Owszem mam. Jestem zastępcą szeryfa, a poza tym nazywam się Cartright i jestem zona Adama.- mówiła to z radością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:58, 17 Paź 2013    Temat postu: Kłótnia

Super ale to chyba jeszcze nie koniec ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:04, 17 Paź 2013    Temat postu:

Dobre, wymyślila bardzo sprytną intrygę. Tylko ... ten telefon? ... chyba jeszcze wtedy ani komórek, ani stacjonarnych nie było Sad Tak mniemam ... ale dla potrzeb fanfiku? Sama nie wiem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:07, 17 Paź 2013    Temat postu: Kłótnia

To jest ta kontynuacja tej historii o współczesnych Cartwrigtach- tak przypuszczam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 20:08, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin