Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

z cyklu: brak logiki. Bezsenność.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:16, 19 Sie 2014    Temat postu:

To zabrzmiało jak herezja. Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:25, 19 Sie 2014    Temat postu:

Wiem niestety....ale walczę...Rolling Eyes w zasadzie to próbuję wyśnić kolejne fragmenty fanficów...i to takie poplątane, niestety Adama jakby mniej jednak...Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 1:24, 20 Sie 2014    Temat postu:

Miłego czytania o poranku Smile

****************

Stał odrętwiały, zaciskając w ręku spłowiałą aksamitkę.

Wspomnienia powróciły, przyprawiając go o zawroty głowy. Co ciekawe – był w stanie opisać dokładnie wszystko. Cynamonowa korę, postrzępioną w cienkie włókna, blady błękit nieba, znaczony wstęgami różowych chmur. Białożółty piasek i ciemnobrunatną ziemię. Delikatne źdźbła trawy i ciemnozielone, przechodzące w purpurę liście berberysu.

Widział swoją dłoń wycinająca serce, inicjały; żywica zlepiała mu palce, czuł szorstkie drobiny kory i kurzu na swojej skórze.

Gdy zamknął oczy czuł tez i zapachy – wilgotny zapach ziemi, ostry zapach sosny, wdzierający się niemal przemocą do jego umysłu. Zapach zieleni, pochodzący z roztartych w jej smukłych palcach stokrotek. Oraz jej zapach – delikatny, zmysłowy. Jak zapach miodu doprawionego piołunem.

Nie pamiętał tylko jej twarzy. W jego pamięci pozostał obraz sylwetki, okrytej koronkowym cieniem, niczym migotliwą zasłoną. Zmienną, urokliwą.


Kola przeczytała jeszcze raz świeżo napisany fragment. Wydał się jej bez wyrazu, za mało w nim było emocji. Spojrzała jeszcze raz na zegarek – dochodziła już godzina druga w nocy. Westchnęła ciężko i zdecydowanym ruchem wykasowała całość.


****************

Pod młodą sosenką siedział chłopak o oczach raz to zielonkawych, raz to przejrzystych, innym razem brunatnych. Przeczesywał dłonią bujną grzywkę, wzburzając kasztanowe, młodzieńcze jeszcze loki. Śmiał się wesoło do swoich myśli, jakby nie potrafił opanować nachodzących go pomysłów. Obok niego leżała drewniana, nieukończona jeszcze zabawka; drewniany konik, z precyzyjnie nakreśloną, falująca grzywą.

Domi siedziała opatulona w miękki koc i starannie kaligrafowała powyższe słowa w dużym, trzymanym na kolanach zeszycie. Zapatrzyła się na zdjęcia wiszące na tablicy, doskonale oświetlonej przez łunę księżycową. Potem spojrzała raz jeszcze na kilka słów, wypisanych starannym pismem. Widziała ten obraz, ale nie potrafiła tego przelać na papier.
Jakby zabrakło jej nagle słów.


*************

Adam zwichrzył włosy i wpatrzył się z rozpaczą w leżące przed nim faktury. Wstał energicznie i zaczął nerwowo chodzić po niewielkim salonie, rzucając nerwowe spojrzenia na księgi rachunkowe. Jak ćma do ognia, tak i on zbliżał się co chwila do rozłożonych na biurku papierów. Nerwowym ruchem przeczesywał włosy.

W końcu stanął i zapatrzył się na własny, chybotliwy cień. Odetchnął głęboko kilka razy i na twarzy pojawił mu się zwykły, lekko kpiący uśmiech – jakby był rozbawiony własnym zdenerwowaniem. Ziewnął i leniwym ruchem zgarnął rachunki oraz otwarte księgi. Raz jeszcze zanurzył dłoń we włosach i udał się na górę, do swojej sypialni, powoli rozpinając guziki koszuli.



**************

Adam siedział przy oknie, wpatrując się w tarczę księżyca. On jeden jeszcze nie spał, przed oczami wciąż miał jej twarz – blady trójkąt w obramowaniu jasnych włosów, jasne brwi i długie rzęsy, ocieniające niebieskie oczy. Patrzyła na niego oczyma zranionej sarny, bezbronnego, leśnego zwierzątka – a on nie potrafił jej powiedzieć tych dwóch słów „kocham cię”.

Być może z przymusu, może z obowiązku – chciał się jej oświadczyć. Ale w oczach Laury było coś, co kazało mu być uczciwym; może to właśnie zawarta w nich naiwność?


Camilla spojrzała zdumiona na fragment, który właśnie stworzyła. Coś jej tutaj nie pasowało. Spojrzała z wyrzutem, na kryjący się za zasłonami księżyc. Wykasowała całość i zaczęła raz jeszcze.

Adam, z ponura twarzą, zdejmował właśnie siodło, gdy na jego ramię spadła drobna szyszka. Złapał ją odruchowo, plamiąc sobie ręce lepką żywica. W jego oczach pojawił się wyraz rozmarzenia, z jego pamięci uleciała poprzednia noc, spędzona na rozmyślaniach. Wczoraj zerwał w końcu z Laurą, w uszach dalej pobrzmiewał mu jej wysoki głos.

Camilla przyjrzała się powstałym słowom z ukosa. Tak chyba było lepiej…


*************


Zorina przebudziła się gwałtownie o trzeciej nad ranem. Śnił się jej wysoki mężczyzna, ciemno ubrany. Nie widziała jego twarzy, nie słyszała dokładnie głosu. Tylko zarys ciemnej sylwetki, charakterystyczny, płynny ruch…

Położyła się z powrotem, mając nadzieję na rozwinięcie tajemniczego snu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:44, 20 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:57, 20 Sie 2014    Temat postu: Z cyklu: brak logiki. Opowiadania.

Jak zwykle ,takie lekkie ,płynne ,wymagające się logice.
Chciałabym wiedzieć kim był on ,w tym czarodziejskim ,cudownym śnie ?
Czy później go zobaczyłam ,oczy jak gwiazdy i twarz piękna tak właśnie ,piękna jak ze snu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:59, 20 Sie 2014    Temat postu:

Ach! Ta bezsenność letnich nocy Very Happy Pomysłowe fragmenty powiązane z postami i fanfikami ... zwłaszcza faktury, które tak zdenerwowały Adama, że zaczął chodzić nerwowo po pokoju, zamiast spać ...
Kawałek aksamitki, stokrotki, zapach sosen ... bardzo sugestywny opis czegoś nieuchwytnego ... jakaś migawka z przeszłości ... wciąż za mało na opowiadanie ...
Chłopiec o kasztanowych lokach i zmiennej barwie oczu. Koleżance zabrakło słów, żeby go opisać dokładniej i dołożyć nieco akcji ... ale na pewno dokończy ten temat Very Happy kiedy jeszcze popatrzy na tablicę z fotkami Very Happy
Kogo ujrzała kolejna z koleżanek? Czarna, tajemnicza sylwetka, wysoki, płynne ruchy ... ale bez szpady Surprised Czy to na pewno on? Może we śnie zagadka sama się rozwiąże?
Pomysłowe i romantyczne. Na pewno zainspiruje resztę koleżanek do następnych fanfików ... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Śro 7:19, 20 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:07, 20 Sie 2014    Temat postu: Z cyklu: brak logiki. Opowiadania.


A może wyglądał tak i śmieje się uroczo ,że zdenerwował piękną seniorię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 7:08, 20 Sie 2014    Temat postu:

Fragment dotyczący Adama ślęczącego nad fakturami jakoś się przyplątał, przypadkiem Smile Nie ma związku z resztą Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:21, 20 Sie 2014    Temat postu:

Szkoda Sad Może mniej romantyczny, ale za to jakże sugestywny! To nerwowe chodzenie po pokoju, przeczesywanie dłonią falującą hebanową czuprynę ... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:29, 20 Sie 2014    Temat postu:

Czytanie było bardzo miło i nastroiło mnie przyjacielsko do świata Smile


Cytat:
Gdy zamknął oczy czuł tez i zapachy – wilgotny zapach ziemi, ostry zapach sosny, wdzierający się niemal przemocą do jego umysłu. Zapach zieleni, pochodzący z roztartych w jej smukłych palcach stokrotek.

Opisy zwiewne jak mgła i pełne tajemniczości, przy tym tak sugestywne, jakby człowiek stał obok i sam oglądał te sceny i czuł zapachy. Śliczne ...

Cytat:
Adam zwichrzył włosy i wpatrzył się z rozpaczą w leżące przed nim faktury. ... Nerwowym ruchem przeczesywał włosy.

W końcu stanął i zapatrzył się na własny, chybotliwy cień. Odetchnął głęboko kilka razy i na twarzy pojawił mu się zwykły, lekko kpiący uśmiech – jakby był rozbawiony własnym zdenerwowaniem. Ziewnął i leniwym ruchem zgarnął rachunki oraz otwarte księgi. Raz jeszcze zanurzył dłoń we włosach i udał się na górę, do swojej sypialni, powoli rozpinając guziki koszuli.


I po tak pięknym fragmencie zwłaszcza dotyczącym Adama chodzę pięć centymetrów ponad ziemią. Opowiadanie pełne niedopowiedzeń, przyciągające romantycznością, ale także chęcią poznania dalszych losów bohaterów.

p.s. Czy Zorinie dośnił się sen?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:14, 20 Sie 2014    Temat postu:

Zostało jeszcze parę sierpniowych, letnich nocy ... jeszcze niejedno może się przyśnić Very Happy
Senszen, jak dla mnie to wstawka o fakturach była świetna i pasowała do całości ... czekam na rozwinięcie ... no, może bez liczb i szczegółów, ale raczej rzeczowe ... przeczesywanie czupryny, wpatrywanie się z rozpaczą w kolumny cyfr i pozycji ... łamanie długopisów ... choć te leśno przyrodnicze momenty też były dobre ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:23, 20 Sie 2014    Temat postu:

Cytat:
jak dla mnie to wstawka o fakturach była świetna i pasowała do całości


Ewelina, masz niezwykły dar przekonywania Smile Zostało jeszcze kilka nocy, coś wymyśliłam Very Happy

I bardzo wam dziękuję za tak miłe komentarze Smile

Cytat:
chodzę pięć centymetrów ponad ziemią.


bardzo mi miło, że wprowadziłam cię w taki przyjazny stan rozmarzenia Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 18:54, 20 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:46, 20 Sie 2014    Temat postu:

senszen napisał:
Spojrzała jeszcze raz na zegarek – dochodziła już godzina druga w nocy. Westchnęła ciężko i zdecydowanym ruchem wykasowała całość.

Co?! Shocked Skasowała taki piękny fragment? To nie do wiary. A swoją drogą – Senszen to był naprawdę niezwykły opis. Czytałam zauroczona, zwłaszcza że pojawiły się stokrotki.

Adam i księgi rachunkowe – po prostu poezja. Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale proza życia w tym fragmencie obezwładnia swym urokiem. Rolling Eyes

W tym odcinku wyczuwa się nastrój oczekiwania, lekkiego poddenerwowania, niepewności i tajemnicy. Przynajmniej ja tak to odbieram.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:02, 20 Sie 2014    Temat postu:

senszen napisał:
Miłego czytania o poranku Smile

Było miło Rolling Eyes

senszen napisał:
Zapach zieleni, pochodzący z roztartych w jej smukłych palcach stokrotek.

Poddaję się....cały powyższy opis był po prostu super, ale to zdanie rozwaliło mnie Shocked Jak Ty to u diaska robisz Senszen ? Very Happy

senszen napisał:
Raz jeszcze zanurzył dłoń we włosach i udał się na górę, do swojej sypialni, powoli rozpinając guziki koszuli.


Z pewnym rozczarowaniem przeczytałam, to zdanie .....o nie, nie dlatego, że coś z nim nie tak Broń Boże tylko....oczekiwałam....no nie wiem....że ściągnie tę koszulę i podrapie się leniwie jakby od niechcenia po zanadrzu czy jak? Rolling Eyes ekm....tak się rozmarzyłam....Rolling Eyes

Senszen to było obłędne! Z każdym fragmentem coraz lepiej się czyta i coraz szybciej osiąga stan upojenia słowami....Very Happy
*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 18:46, 20 Sie 2014    Temat postu:

Cytat:
Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale proza życia w tym fragmencie obezwładnia swym urokiem


Mada, to nie proza życia, wyobraziłyście sobie Adama Smile

Cytat:
oczekiwałam....no nie wiem....że ściągnie tę koszulę i podrapie się leniwie jakby od niechcenia po zanadrzu

Aga, nie przyszło mi do głowy Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:21, 20 Sie 2014    Temat postu:

Pewnie gdyby to był Candy zostałby w skarpetkach...Rolling Eyes dobra, dobra juz nic nie mówię Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin