Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewinna intryga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:15, 25 Wrz 2014    Temat postu:

Sądziłam, że Ricardo chce odbić żonę Willowi dlatego z nim tak postąpił, ale taki żart ani trochę nie był śmieszny. Kara musi być PRZYMUSOWO np. sprzątanie bura szeryfa. Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kola dnia Czw 14:16, 25 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:44, 10 Mar 2015    Temat postu: Niewinna intryga

Will miał nadzieję ,że po wyjeździe Ricardo będzie trochę spokoju ale szybko okazało się ,że te nadzieje są płonne.
Bo na ranczo Anny Marii ,przyjechała ciotka Blanka ,która wzięła je w posiadanie.
-Nie wytrzymam z nią dłużej -rzekła Anna Maria ,pewnego słonecznego wiosennego dnia. Nie chce mnie w ogóle słuchać ,że ciąża to nie choroba i sama się wszystkim zajmę.
-Kochanie nie denerwuj się -odparł Will ,patrząc na nią z łagodną czułością. Zaszkodzi to dziecku.
-Wszyscy mówią o dziecku a ja już się w ogóle nie liczę -rzekła z irytacją młoda kobieta. Nawet ty nie widzisz już we mnie kobiety ,tylko wyłącznie przyszłą matkę.
Will zamyślił się i przez chwile panowało ciężkie milczenie. Doktor Martin uprzedził go ,że trzeba mieć dużo cierpliwości dla kobiet w tym stanie i być bardzo delikatnym ,bo są płaczliwe ,humorzaste i drażliwie a jego żona zawsze miała niezły charakterek.
-Wiesz co widzę ,gdy patrze na ciebie -odezwał się w końcu ,obejmując ją mocno. Najpiękniejszą kobietę na świecie ,która pokochałem od razu ,mimo ,że była dla mnie bardzo nieprzyjemna i chciała rozbić mi butelkę wina na głowie.
-Czy nigdy o tym nie zapomnisz ?
-Nie -rzekł uśmiechając się ciepło. To jedno z moich najcudowniejszych wspomnień. Nie martw się ciocią ,wpadłem na pewien pomysł ,myślę ,że dobry.
-Jaki to pomysł -spytała zaciekawiona Anna Maria.
-Nie mogę ci nic powiedzieć.
-O jesteś taki niedobry.Dlaczego nie chcesz mi nic powiedzieć ? Ja.
Nie skończyła mówić ,gdy mąż zamknął jej usta ,namiętnym pocałunkiem.


Anna Maria była bardzo zdziwiona ,gdy następnego dnia po śniadaniu ciocia Blanka powiedziała ,że się wybiera na spacer.
W dodatku Blanka była w nowej sukni i wyglądała na bardzo wesolutką.
-Will o co chodzi -spytała Anna Maria ,gdy za Blanką zamknęły się drzwi. Nigdy nie widziałem jej takiej uśmiechniętej.
-Wielbiciel zaprosił ją na spacer -wytłumaczył Will. Wczoraj dostała kartkę.
-Kartkę -zdziwiła się Anna Maria. Od kogo ?Wszyscy mężczyźni się jej boją.
-Nie ,Ben Cartwright -odparł Will. Wtedy gdy przyjechała na święta ,nie mógł oderwać od niej oczu.
-Willy jesteś straszną szelmą -orzekła Anna Maria po chwili.To ty jej wysłałeś tą kartkę ?

-Skąd -zaprzeczył mężczyzna a choć twarz jego była poważna , to ,oczy śmiały się łobuzersko.

-Bardzo mi było miło z powodu pańskiego zaproszenia panie Cartwrigtht -rzekła Blanka ,podchodząc do Bena ,który właśnie wysiadł z bryczki. Rzeczywiście ,dzisiaj jest piękny dzień na spacer.
-Nie bardzo rozumiem -przyznał zaskoczony Ben.
-To ten liścik nie był od pana ?
-Jaki liścik ?
-Nieważne -odparła Banka. Jestem starą ,głupią ,babą.
Odwróciła się na pięcie ,gdy nagle usłyszała ,że ktoś ją woła.
-Niech pani poczeka. Ktoś sobie zrobił z nas żarcik ,ale ten spacer ,to bardzo dobry pomysł.
Wziął ją za ramie i uśmiechnął się ciepło a Blanka poczuła ,że się rumieni jak młoda dziewczyna.
Życie jej było przeważnie smutne i gorzkie i dawno temu już pochowała swoje marzenia.

_________________
""Mam swoją własną wirtualną Ponderosę'


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 17:55, 10 Mar 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:50, 10 Mar 2015    Temat postu:

Jak milutko. Will i Anna Maria zostaną rodzicami.
Will się nieco podstępny zrobił, ale chyba mu ta malutka niewinna intryga uda. Ben i ciocia Anny Marii chyba do siebie pasują.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:01, 10 Mar 2015    Temat postu:

Ależ ten Will jest podstepny ... ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Zrobił tzw dobry uczynek. Jego "ofiary" są bardzo zadowolone Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:52, 10 Mar 2015    Temat postu:

Z Bena prawdziwy dżentelmen. Ciekawe, czy będzie szukał osoby odpowiedzialnej za figiel. Być może spacer okaże się na tyle ciekawy, że zaniecha poszukiwań żartownisia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:27, 10 Mar 2015    Temat postu:

Nie spodziewałam się, że Willa trzymają się takie dowcipy. Być może jednak ten żart będzie początkiem czegoś miłego i dobrego między Blanką a Benem ... zobaczymy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:41, 10 Mar 2015    Temat postu:

Skoro Blanka się rumieni to może i spojrzy na świat przez różowe okulary....a przynajmniej na Bena. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:22, 12 Mar 2015    Temat postu: Niewinna intryga

Will mów -Ben spoglądał wyczekująco na bratanka. Syn czy córka ?
-Tak -odpowiedział Will z uśmiechem.
-To syn czy córka ?
-I syn i córka ,bliźnięta.
Ben uściskał go mocno a po chwili podszedł do barku ,by wyjąć najlepszą butelkę wina.
-Trzeba to uczcić -rzekł nalewając porzeczkowe wino do kieliszków. Za Cartwrigtów.

Anna Maria spoglądała na dzieci śpiące w kołysce. Była ,blada i zmęczona ale gdy na nie patrzyła ,jak słodko śpią zapominała o wszystkim i była szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej.
-Połóż się i odpocznij -usłyszała nagle głos cioci. Ja się nimi zajmę ,a potem Will jak wróci.
-Dobrze ciociu -zgodziła się Anna Maria.
Spojrzała na Blankę ,która wydawała jej się tego dnia inna niż zwykle.
-Jak się cioci udała przejażdżka z wujkiem Benem -spytała Anna Maria z pozornie niewinną minką.
-Nie ma o czym mówić -odparła Blanka ,przybierając swój zwykły ,ostry ton.
-Nie rozmawialiście ?
-Owszem ,rozmawiamy cały czas od paru tygodni. Dzisiaj prosił mnie o rękę.
-Ciociu to cudownie -rzekła Anna Maria ,podchodząc do cioci i całując ją w policzek.
-Dziecko co ty opowiadasz ? Jestem już za stara na takie hece. Co ludzie powiedzą ?
-Ludzie zawsze będą gadać -odparła spokojnie Anna Maria -nie ma co się tym przejmować.
-Przecież to śmieszne -rzekła Blanka -być zakochaną w moim wieku.
-Nie to wcale nie jest śmieszne -odpowiedziała Anna Maria po chwili namysłu. Nigdy nie jest za późno na miłość, ale zawsze za wcześnie na samotność.
Anna Maria poszła się położyć a Blanka usiadła przy kołysce i spoglądała na dzieci ,myśląc o słowach Anny Marii.
W dzieciństwie nie poznała czym jest serdeczność i ciepło ,bo zawsze była tą gorszą ,brzydszą siostrą. Później było niewiele lepiej i może to spowodowało ,że stała się starą ,zgorzkniałą ,kobietą.
Świąteczna wizyta u Willa i Anny Marii coś w niej zmieniła ,młodzi podzielili się z nią swą miłością i okazali serce ,którego się nie nie spodziewała.
A przy Benie odżyły dawne marzenia o tym by być ,zakochaną i kochaną. Te marzenia nigdy się nie spełniły ,wszyscy mężczyźni ,których spotkała na swej drodze ją ranili i zawodzili ,wiec z biegiem lat zaczęła nienawidzić ich wszystkich.
Ale Ben był inny ,spokojny ,cierpliwy ,ciepły ,dobry ,przypominający wielkie drzewo lub skałę na której można się było oprzeć. Był oparciem dla swych trzech synów ,mieszkańców Wirginia City ,jak również dla Willa ,któremu zastąpił ojca.
I Blanka zrozumiała ,że Anna Maria ma rację. Nie chciała być już dłużej samotna ,a te motyle w brzuchu i miłość bez względu na wiek ,zawsze są takie same.
I tej cudownej ,może ostatniej szansy na szczęście nie można zaprzepaścić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:21, 12 Mar 2015    Temat postu:

Dlaczego Ben chciał uczcić radosne wydarzenie najlepszą butelką wina? Ciekawsza wszak jest zawartość butelki, nie jej wygląd Very Happy No i czy wino porzeczkowe bywa tym najlepszym? Znawcy twierdzą, że raczej to z winogron Very Happy
Urodzenie bliźniaków to radosne wydarzenie w życiu rodziny ... no i ciocia Blanka. Fajnie, że jej się też ułożyło Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:33, 12 Mar 2015    Temat postu:

Will został tatą.
Będą mieli trochę zajęcia z Anną Marią przy bliźniakach.
Ciocia też zakochana. Wszystko się jak najlepiej układa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:17, 12 Mar 2015    Temat postu:

Wszystko układa się dobrze. Anna Maria upewniła ciocię w tym co podpowiadało serce Blanki. Ben zmienił jej nastawienie do mężczyzn ale w końcu to Cartwright. Very Happy Podwójna dawka szczęścia u Willa. Oby Anna Maria miała czas na odpoczynek. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:07, 12 Mar 2015    Temat postu:

Zorina napisał:
Will mów -Ben spoglądał wyczekująco na bratanka. Syn czy córka ?
-Tak -odpowiedział Will z uśmiechem.
-To syn czy córka ?
-I syn i córka ,bliźnięta.

Zupełnie mnie zaskoczyłaś Shocked a to się Will spisał Very Happy syn i córka podwójne szczęście Very Happy, ale też cała masa obowiązków i nieprzespanych nocy Very Happy Cieszy mnie, że Ben i Blanka odnaleźli się i są sobie bliscy. Czekam na ich ślub, a swoją drogą ciekawa jestem, co na to synowie Bena? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:45, 12 Mar 2015    Temat postu:

ADA, nie tylko Will się spisał. Anna Maria też. Smile Mnie również ciekawi, jak zareagują synowie Bena na to, że ich tatuś się oświadczył. Może jeszcze nie dojdzie do ślubu, bo oświadczyny chyba jak na razie nie zostały przyjęte.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:02, 17 Mar 2015    Temat postu: Niewinna intryga

Anna Maria Cartwright usłyszała pukanie do drzwi i zdziwiona poszła otworzyć.
W progu stał nieznany jej dość przystojny mężczyzna o sumiastym wąsie. Towarzyszyła mu ładna blondynka w zaawansowanej ciąży.
-Czy tu mieszka Will Cartwright -spytał mężczyzna ostrym głosem.
-Tak -odparła zdziwiona Anna Maria. Ale męża nie ma ,wyjechał na kilka dni w interesach.
-Męża -powtórzył mężczyzna. Ładny gagatek.
-Nie rozumiem -Anna Maria spojrzała na mężczyznę ,zastanawiając się o co mu chodzi.
-Przepraszam ,nie przedstawiłem się -rzekł mężczyzna nieco już łagodniejszym głosem. Nazywam się Oliver Hardy ,a to moja siostra Suzie. Przyjechaliśmy z San Francisco..Pani mąż jakby to ująć ,jest sprawcą jej stanu. Myślałem ,że znajdę gagatka ,to go zmuszę do ślubu z moją siostrą.
Anna Maria poczuła ,że robi się jej słabo gdy słowa mężczyzny ,dotarły do jej świadomości. I pierwszy raz w życiu zemdlała.
Odzyskała świadomość i zobaczyła pochyloną nad sobą ciocię Blankę.
Usłyszała płacz dzieci i poszła je nakarmić.
Ciotka Blanka kazała tym ludziom iść do hotelu ,a gdy dzieci zasnęły ,spojrzała z niepokojem na swą siostrzenicę ,która chodziła po pokoju z kąta w kąt ,stąpając tam i z powrotem.
-Chyba nie wierzysz w tą absurdalną historie -Blanka w końcu odważyła się zadać to nurtujące pytanie.
-Nie wiem -Anna Maria usiadła na fotelu i ukryła twarz w dłoniach. Może mu się znudziłam ? Tęskni za przygodami ,a tu żyję w królestwie wiecznej nudy ,ze mną i dziećmi. Sama ciociu ,mówiłaś ,że wszyscy mężczyźni są tacy sami.
Ciocia Blanka objęła ją mocno ramieniem.
-Will wielbi ziemię ,po której stąpasz -rzekła stanowczym tonem. I w dodatku jest Cartwrigtem prawda ? Oni mają zasady ,żaden by nie zdradził swojej żony.

Will wrócił do domu następnego dnia i zdziwił się ,że Anna Maria wcale się nie cieszy ,z tego ,wrócił wcześniej.
-Czy coś się stało ?
-Może ty odpowiesz -rzekła Anna Maria ,patrząc na tą jego twarz anioła. Dobrze się bawiłeś w San Francisco ? Znalazłaś sobie kolejną ? Ja ci już nie wystarczam ?
-O czym ty mówisz do licha -spojrzał na nią tak jakby widział ją po raz pierwszy w życiu. Nie ma żadnej innej.
-Wiec nie znasz Susie Hardy ?
-Nic mi to nazwisko nie mówi.
-Przyjechała z bratem z San Francisco i twierdzi ,że jesteś ojcem jej dziecka ,które się niedługo urodzi Ciocia kazała im iść do hotelu.
-Dobrze ,pójdę tam i spotkam się z nimi -odparł mężczyzna. Trzeba tą sprawę wyjaśnić od razu.

Will spytał się o pokój ,gdzie mieszka Oliver Hardy i jego siostra.
Mężczyzna słysząc jego nazwisko ,od razu się rzucił na niego z pięściami.
-Oliver uspokój się -rzekła Susie głosem tak stanowczym ,że zdziwiony brat aż się cofnął. Jak możesz napadać na niewinnych ludzi ?
-Jeszcze go bronisz -spytał Oliver. Uwiódł cię ,zbałamucił i porzucił.
-To nie on -rzekła Susie. Ja znałam innego Willa Cartwrighta.
-Chyba się już domyślam ,czyja to sprawka -Will uśmiechnął się leciutko. Jak on wyglądał ?

-Ricardo się podszył pod ciebie -Anna Maria pokręciła głową z niedowierzaniem. Wielu masz jeszcze takich dziwnych kolegów ?
-Trochę by się pewnie znalazło -odparł mężczyzna w zamyśleniu. Różnych ludzi spotykałem w swoim życiu .Ale Oliver nie spocznie ,dopóki go nie znajdzie i nie doprowadzi przed ołtarz.
-Co za historia -rzekła Anna Maria.
-Wiesz ,co mnie boli ? Że uwierzyłaś w te oskarżenia pod moim adresem. Myślałem ,że mi ufasz ,a ty ciągle podejrzewasz mnie o najgorsze.
-Will to nie tak -Anna Maria oblała się rumieńcem. Ja .
Gdyby na nią krzyczał ,było by jej łatwiej niż to jedno jego spojrzenie ,łagodne i pełne wyrzutu. Jakby jakaś niewidzialna ściana ,mur stanęła nagle między nimi.
Nie wiedziała co ma powiedzieć ,jak to naprawić.
Delikatnie dotknęła ręką jego policzka.
-Przepraszam -rzekła w końcu po chwili , czułym i łagodnym głosem. Pomyślałam ,że nie jesteś szczęśliwy ze mną ,w tej prozie życia. Miałeś tyle marzeń o podróżach i dalekich krajach.

-Każdy ma jakieś niespełnione marzenia -odpowiedział z pewną nostalgią.Ale to nie znaczy ,że jestem nieszczęśliwy. Kocham ciebie i dzieci ,myślałem ,że o tym wiesz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 20:16, 17 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:34, 17 Mar 2015    Temat postu:

Ricardo to kompletny bałwan.Jak mógł zrobić coś podobnego i jeszcze się podszywać pod Willa.
Nie wiem czy sprawdził, by się w roli ojca i męża.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin