Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nowy początek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:06, 23 Mar 2015    Temat postu:

Will miał bardzo dużo szczęścia z tym unieważnieniem ślubu. Jest wolny i może poślubić Emmę, którą uważa za kobietę swego życia. Pasują do siebie.
Natalie kiepsko rozegrała całą scenę uwodzenia. Okazała się raczej głupia niż przebiegła. Byłaby bardziej niebezpieczna, gdyby uknuła inteligentniejszą intrygę. Teraz Will wie, czego może się po niej spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:52, 23 Mar 2015    Temat postu:

Will i Emma są szczęśliwi i zakochani. Małżeństwo Willa zostało unieważnione, nie stoi więc nic na przeszkodzie, żeby ożenił się z wybranką swego serca. Obawiam się jednak, że Natalie tak łatwo nie odpuści. Czyżby Margaret miała skraść serce Adama? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:19, 23 Mar 2015    Temat postu:

Zapomniałam o Margaret, tak mnie ta Natalie wytrąciła z równowagi. Widzę, że Adam szykuje się do podchodów. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:50, 25 Mar 2015    Temat postu: Nowy początek

Ślub Willa i Emmy miał się odbyć w Ponderosie. Pastor i goście ,czekali już na pannę młodą w salonie.
Zeszła w końcu ze schodów ,prowadzona przez Bena ,ubrana w kremową sukienkę.
Will uśmiechnął się na jej widok. Był w najlepszym czarnym garniturze i spodniach i przypominał jej księcia z bajki.
W tym właśnie momencie ,ojciec Natalie wpadł do Ponderosy z hukiem ,zatrzaskując za sobą drzwi.
Był to postawny ,przystojny mężczyzna ,o trójkątnej ,kwadratowej nieco twarzy i szerokich wargach ,ubrany w typową farmerską koszulę i spodnie.
-Ty łajdaku -rzekł podchodząc do Willa. Natalie mi powiedziała ,że próbowałeś ją skrzywdzić.
-To nieprawda -odparł spokojnie mężczyzna.
-Wiec jeszcze chcesz mi wmówić ,że moje dziecko kłamie -uniósł się Peter Barker.
Will chciał coś powiedzieć ale nie zdążył ,bo dostał w szczękę tak mocno ,że upadł na podłogę.

Brat Emmy Jonatan zawiózł ją do hotelu ,a zaproszeni goście porozchodzili się do swych domów.
-Ale się porobiło -mruknął Joe pod nosem.
-Will powiesz nam ,jak było naprawdę -spytał Ben ,patrząc na młodego mężczyznę.
-Natalie ubzdura sobie ,że zakochała się we mnie -odpowiedział Will. Powiedziałem jej ,że nic z tego nie będzie i by ze zemścić ,wymyśliła tą historyjkę. Nie wierzycie mi tak ?
-Wierzymy -odparł Ben,tylko.
-Zawsze istnieje cień wątpliwości -dokończył Will. Ale zrobię wszystko ,by się oczyścić z podejrzeń . Jadę do Emmy ,muszę z nią porozmawiać.
Był już w stajni ,gdy zobaczył Bena i swoich kuzynów.
-Will -rzekł Ben zwracając się do niego -jesteśmy rodziną i zawsze będziemy po twojej stronie. Chce ,żebyś to wiedział.

Will udał się do Emmy .
Zapukał do drzwi pokoju hotelowego ,a ona otworzyła.
-Możemy porozmawiać -spytał a ona długo milczała ,zastanawiając się nad odpowiedzią.
-Chciałabym zostać sama -rzekła w końcu ,patrząc mu prosto w oczy. Lepiej ,żebyś sobie poszedł.
-Nie pójdę ,dopóki nie porozmawiamy -rzekł łagodnym ale stanowczym głosem. To dla mnie najważniejsze.
-Proszę cię ,zostaw mnie -odpowiedziała.
-Nie mogę -odparł ,patrząc na nią z czułością.
-Gdyby Jonatan nie wyszedł ,to by cie wyrzucił -rzekła kobieta.
-Skorzystam z okazji ,że go nie ma -na twarzy Willa pojawił się delikatny uśmiech. Musisz mnie wysłuchać.
Emma w końcu wpuściła go do pokoju .
Patrzył na nią ,myśląc ,że jest mu droższa niż wszystko inne na świecie. Nie pokochał jej za to ,że była piękna ,bo znał wiele uroczych kobiet ale ,że w jej oczach ,była taka sama samotność ,jaką i on odczuwał.
Nie mógł jej stracić,tego jednego był absolutnie pewien ,jak niczego innego w swym życiu ,które do tej pory było poplątane i dziwne.
Długo słuchała go w milczeniu ,zastanawiając się nad tym wszystkim.
Był dla niej taki dobry ,delikatny i czuły,ale z drugiej strony pewien złośliwy duszek szeptał ,że może nie warto mu wierzyć i ta dziewczyna mówiła prawdę.
Te sprzeczne myśli i uczucia przelatywały przez jej głowę ,tworząc tam emocjonalny bałagan.
-Wierzysz mi prawda ?
Spojrzała na niego jeszcze raz ,na tą twarz anioła i już znała odpowiedź na te pytanie.
-Tak -rzekła ,nie poznając własnego głosu. Kocham cię i ufam tobie.
Podszedł do niej ,delikatnie objął i pocałował.

_________________
""Mam swoją własną wirtualną Ponderosę'


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Śro 14:51, 25 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:59, 25 Mar 2015    Temat postu:

Jak nie udało się Natalie zdobyć Willa na urok osobisty to wykorzystuje tatusia. Mam nadzieję, że ojciec Natalie dowie się jaka jest naprawdę jego córka i jakoś ukarze ją, chociaż wątpliwe jest to by na coś zdała się ta kara.
Emma ma nie zachwianą wiarę w Willa i dobrze. Powinna mu ufać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:27, 25 Mar 2015    Temat postu:

Natalie skutecznie pokrzyżowała plany Willa i Emmy. Ślub jak na razie nie odbył się. Dobrze chociaż, że Emma wysłuchała Willa. Ciekawe co jeszcze wymyśli ta rozkapryszona dziewucha? Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:46, 25 Mar 2015    Temat postu:

Niespodziewanie ślub Willa i Emmy został przerwany przez rozjuszonego ojca Natalie. Niczego sobie przystojniak Laughing Emma uwierzyła w zapewnienia Willa to dobrze. Niby wszystko pięknie - ładnie. Ale Natalie kłamała raz może i drugi wymyslić coś co zachwieje uczuciami Emmy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:57, 25 Mar 2015    Temat postu:

Natalie to typ dziewczyny, która nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. Może sporo jeszcze namieszać. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:57, 26 Mar 2015    Temat postu:

Zorina niby lubi Willa, ale ... tą szatą Tytaniii, to nieźle mu docięła ... grunt, że się nie obraził. Nie rozumiem Natalii. Po co pozwoliła się taszczyć Willowi do domu i dopiero tam wzięła się do całowania zmęczonego kowboja ... prościej byłoby w miejscu znalezienia ofiary upadku ... Jej tata jest bardzo łatwy do manipulowania ... może kiedyś oczy mu się otworzą. Na szczęście intryga nie odniosła skutku i młodzi nadal się kochają.
Ciekawe, co z Adamem i Meg. Chyba zaczynają się sobą interesować.
Do kompletu z Natalie brakuje tylko Laury ... te dwie razem! Dopiero byłoby zamieszanie ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 23:59, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:37, 27 Mar 2015    Temat postu: Nowy początek

Peter Barker wrócił do domu .Usłyszał roześmiany głos swojej córki ,która rozmawiała z koleżanką ,niejaką Pamelą Lis.
-Tata jest głupi jak but i uwierzy w każą bajeczkę ,którą mu opowiem -rzekła Natalie. Will by mnie nie tknął ,nawet gdybym się rozebrała ,jest zbyt wielkim dżentelmenem.
Urwała nagle ,bo zobaczyła ,że w drzwiach stoi jej ojciec. Wyglądał jak ogłuszony ,tak jakby trafił w niego piorun i patrzył na swoją córkę ,tak jakby była mu kompletnie obcą osobą.

Barker udał się do Ponderosy ,by porozmawiać z Willem.
-Chciałem przeprosić pana i pańską narzeczoną -rzekł nie poznając własnego głosu. Właśnie odkryłem ,że jestem doskonałym idiotą i tak naprawdę nie znam swojego dziecka.

Ojciec postanowił wysłać Natalie do szkoły z internatem ,prowadzonej przez zakonnice ,gdzie panował iście wojskowy dryl.
Zdawał sobie sprawę ,że może jest już za późno by ją zmienić ,bo przez siedemnaście lat ją psuł i pieścił a nie nauczył żadnych zasad.

Rodzina i przyjaciele Cartwrigtów ,zgromadzili się w kościele.
Ben prowadził Emmę do ołtarza ,ubraną w nową ,beżową sukienkę. Will czekał na nią ,ubrany w niebieski garnitur i spodnie.
Gdy podeszła do niego ,poczuł się nagle onieśmielony. Czy zasługiwał na takie ślepe szczęście i nie zawiedzie tej cudownej kobiety ?
Spojrzał jej w oczy i znalazł tam odpowiedź na swe pytania.
-Czy ty Will Cartwright ,bierzesz tę kobietę i ślubujesz jej miłość ,wierność i uczciwość małżeńską -spytał pastor.
-Tak -odparł mężczyzna z przekonaniem.
-Czy ty Emma Hewitt ,bierzesz tego mężczyznę za męża i ślubujesz mu miłość ,wierność i uczciwość małżeńską ?
-Tak -odparła Emma ,patrząc z miłością ,prosto w oczy Willa.
-Co Bóg złączył ,człowiek niech nie rozdziela. Możesz pocałować pannę młodą.
Mężczyzna wziął jej twarz w swoją i złożył na ustach delikatny pocałunek.
Po zakończonym przyjęciu weselnym ,Will wziął żonę w ramiona i przeniósł przez próg domu w Ponderosie.
Mieli tu mieszkać do czasu aż nie wybuduję własnego domu. Weszli do pokoju ,na górę ,która miała być ich małżeńską sypialnią.
Stojąc za Emmą pocałował ją w szyję delikatnie. Ręce mu nieco drżały ,gdy zaczął rozpinać guziki jej sukienki. Sukienka w końcu opadła i została w samej tylko koronkowej bieliźnie.
Zaniósł ją do łóżka ,by tam mogli się oddać wzajemnej namiętności ,a dwa ciała złączyły się w jedno.


Później, leżąc w łóżku, Will wziął ją za rękę, aby otrzeć łzy, które spadały powoli, z jej oczu.
-Czy wszystko w porządku -spytał.
-Tak ,w porządku -odparła z uśmiechem.
- A łzy -spojrzał na nią z zaciekawieniem.
Dotknęła z czułością jego twarzy i spojrzała w tę cudowne ,piwne oczy ,jedyne na świecie.
-Płaczę z radości -wyjaśniła. Kocham cię Will ,całym sercem.
Will obdarzył ją swoim zjawiskowym uśmiechem i pocałował prosto w usta.
Po wyjeździe Natalie wszystko w jego życiu wreszcie zaczęło się układać tak jak powinno.
Sam się zdumiał ,że kiedyś mogło mu się wydawać ,że kocha Laurę ,której najlepiej wychodziło tylko jęczenie i marudzenie.
-To musiało być zrządzenie losu ,że wtedy na mnie wpadłaś -rzekł po chwili.
-Dawniej myślałam ,że miłość jest pisana komuś innemu niż ja i że nigdy się nie pojawisz na mojej drodze -odpowiedziała Emma.
-Teraz wiesz ,jak bardzo wszyscy możemy się mylić -oparł z uśmiechem - i będę ci to powtarzał każdego dnia. Moja miłość do ciebie jest cieplejsza niż słońce ,jaśniejsza niż gwiazdy ,większa niż ocean i nie ma takiej siły na świecie Emmo Cartwright ,która mogła by to zmienić.


Adam odwiedzał Meg codziennie ,rozmawiali na temat książek i ulubionych wierszy oraz grali w warcaby.
Zaniepokoiło go jednak fakt ,że często odwiedzał ją również brat Emmy Jonatan ,mężczyzna ,chudy jak tyczka i poważny jak puchacz.
-Nie podoba mi się ten człowiek -rzekł Adam pewnego wieczoru ,gdy rozgrywali kolejną partyjkę warcabów a brat Meg ,Tom ,gdzieś wyszedł.
-Mówisz jak Tom -odparła Meg. Obaj ciągle traktujecie mnie jak małą dziewczynkę.
Wstała z fotela i zaczęła chodzić po pokoju. Ślicznie wyglądała w tej różowej ,domowej ,wełnianej sukni.
Adam patrzył na nią ,myśląc przez chwilę a gdy dziewczyna stanęła obok ,nagle przyciągnął ją do siebie i pocałował w usta tak mocno ,że aż jej zabrakło tchu.
-Dlaczego to zrobiłeś -spytała oszołomiona ,gdy w końcu ją puścił.
-Bo chciałem -odparł ,uśmiechając się łobuzersko.
Meg milczała ,nie wiedząc co powiedzieć. Przez prawie całe życie o tym marzyła ,ale gdy to się wydarzyło na jawie ,nie mogła w to uwierzyć.
Spojrzała na niego i tym razem to ona go pocałowała.
Języki ,które się spotkały ,zaczęły ze sobą taniec na linie. Jego wargi były twarde ,szorstkie i męskie i fundowały przeżycia ,jakich Meg nie znała ,o których nawet nie śniła.
Oboje ogarnęło podniecenie i z trudem udało się zapanować nad pałającym ich ogniem.
-Musze już iść -rzekł ,odsuwając ją od siebie. Ale przyjdę jutro.
Adam wyszedł a Meg ,usiadła na fotelu ,ciągle czując na sobie jego pocałunki ,które były gorące jak węgiel.

Z oddali dom Meg obserwował Jonatan Rovers. Zauważył wychodzącego Adama i pewien rodzaj tajemniczego uśmiechu ,na twarzy ,który u mężczyzny ,mogła wywołać ,tylko wyjątkowa kobieta.

Jonatan zdawał sobie sprawę ,że ma niewielkie szansę z przystojnym ,bogatym ,powszechnie szanowanym Adamem Cartwrigtem ,nie zamierzał się jednak poddać.

_________________
""Mam swoją własną wirtualną Ponderosę'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:46, 27 Mar 2015    Temat postu:

To Baker się dowiedział, co nieco jaka jest naprawdę jego kochana córeczka. Może ta szkoła prowadzona przez siostry podziała.
Will i Emma na reszcie są razem i chyba więcej kłopotów już nie będą mieć.
Adam bardzo poważnie zainteresował się Meg. Końcówka jakoś nie napawa optymizmem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:49, 27 Mar 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Końcówka jakoś nie napawa optymizmem.

A ja mam nadzieję, że Jonatan Rovers będzie grał uczciwe. Nie każdy musi być intrygantem. Adamowi przyda się konkurencja, nawet marna. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:52, 27 Mar 2015    Temat postu:

A tu masz rację.
Adam nie będzie taki pewny siebie. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:19, 28 Mar 2015    Temat postu: Re: Nowy początek

zorina13 napisał:
Peter Barker wrócił do domu .Usłyszał roześmiany głos swojej córki ,która rozmawiała z koleżanką ,niejaką Pamelą Lis.
-Tata jest głupi jak but i uwierzy w każą bajeczkę ,którą mu opowiem ...

No to się tatko dowiedział co o nim mysli córcia. Rolling Eyes
zorina13 napisał:

-Dlaczego to zrobiłeś -spytała oszołomiona ,gdy w końcu ją puścił.
-Bo chciałem -odparł ,uśmiechając się łobuzersko.

Adam pewny siebie. Rolling Eyes
zorina13 napisał:

Jonatan zdawał sobie sprawę ,że ma niewielkie szansę z przystojnym ,bogatym ,powszechnie szanowanym Adamem Cartwrigtem ,nie zamierzał się jednak poddać.

Ciekawe co wymyśli. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 13:49, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:43, 29 Mar 2015    Temat postu:

Żaden rodzic nie chciałby usłyszeć tego, co pan Barker. Myślę, że podjął najlepszą z możliwych decyzji wysyłając córkę do szkoły z internatem. Przeprosił Willa, a nie każdego byłoby na to stać. Jednak szkoda mi go. Natalie okazała się jego życiową porażką.
Tymczasem Will i Emma zostali małżeństwem i są szczęśliwi.
Adam i Meg bardzo pasują do siebie, ale wyczuwam kłopoty ... Rolling Eyes tzn. jeden kłopot o imieniu Jonatan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin