www.bonanza.pl

zorina13

Na pierwszym miejscu Indianie z Savage -chyba to miało być dramatyczne a wygląda śmiesznie.
Śmieszy mnie też bardzo jak Hoss jest z tatą w sklepie i kupuje sobie cukierki -bo w tej scenie zachowuje się jak 5 letni chłopczyk.
Wielki wódz Pajutów który ma przydomek Krzywy NOS.
A wasze typy ?

Rika

Chcąc odpowiedzieć na to pytanie zastanawiałam się, co to jest absurd.
Gdzie lepiej szukać takiej odpowiedzi, jak nie w Nonsensopedii.
I znalazlam:

"Przykład absurdu:
Jak co dzień w piątek, we wczesnych godzinach rannych około 18, w słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu siedziała pięcioletnia staruszka i nic nie mówiąc rzekła:

– Byłam ja bezdzietna, miałam ja trzech synów. Pierwszy pojechał na wojnę i zginął śmiercią tragiczną, a teraz siedzi na tapczanie i bawi się (z)bocianem. Drugi pojechał samolotem do portu, gdzie były trzy statki, jeden cały, drugiego połowa, a trzeciego wcale nie było. Wsiadł do tego czwartego, pojechał na bezludną wyspę szukać białych Murzynów. Piąty poszedł do sadu, wlazł na gruszkę, trząsł pietruszkę, cebula leciała. Przyszedł właściciel tego banana i mówi: złaź pan z tego kasztana, bo to nie mój dąb, to ten wziął ziemniaki i poszedł nad jezioro łowić ptaki i dalej mieszał wapno.
i poszła zbierać czarne jagody, które były czerwone, ponieważ były jeszcze zielone."

Nie powiem, żebym się czuła mądrzejsza...

kasiax

Ale z tymi jagodami to się jak najbardziej przecież zgadza.

Ewelina

AMG

Ewelina

Mogli sie bardziej wysilić. Otwarte Usta albo Puszysty Pióropusz bardziej by pasowały.

Rika

To może weźmy się za te absurdy. Kilka pierwszych:

- Adam płaci podatki za Eda Paysona w Broken Ballad, udziela też kredytu w Springtime i nagle w Hayburner nie może zapłacić za konia,

- W The Stranger Indianie zabierają Bucka, konia Bena. W jaki sposób Ben go odzyskał?

- W The Outcast Cartwrightowie są bardzo ostrożni z przewożeniem gotówki, wiedzą, że to jest niebezpieczne. Tymczasem w El Toro Grande pozwalają aby wszyscy wiedzieli co wiozą.

Ewelina

Rika

Widzę, że striptiz byłby mile widziany, nawet za cenę Hossa. Laughing

Ale idźmy dalej:
W The Mountain Girl Trudy pije kawę ze spodka i wzbudza tym niemalże odrazę u wszystkich Cartwrightów, z Adamem włącznie. Tymczasem w The Hayburner co widzimy? Adam nalewa sobie kawę na spodek i pije. Nie wzbudzając tym nawet najmniejszego grymasu u swoich braci.

Ewelina

Ją było słychać jak wypija płyn ze spodka, on pił ciszej, może to o to chodziło.

Rika

Myślisz, że to chodziło o akustykę? No dobra, jakoś trzeba tego naszego idola wytłumaczyć z tej gafy. Tak jak z tego dłubania w nosie w odcinku The Auld Sod. Fuj, gdzie ci scenarzyści mieli rozum? To dla mnie też absurd, najpierw stworzyć takiego Adama, a potem kazać mu dłubać w nosie.

Ewelina

Teraz sprawdziłam, rzeczywiście w Hayburner pil z tego spodka nieco ciszej niz Trudy. Prawie nie było go słychać. Był wtedy u właścicieli konia, może chciał w ten sposób jakoś się dostosowac do ich sposobu bycia? Hoss pił wytwornie z filiżanki. Może Adam chciał im sie jakoś przypodobać. Trudy piła z tego spodka głośno i po wypiciu wydała odgłos swiadczący o zadowoleniu z jakości tej kawy. Oni faktycznie nieco nerwowo zareagowali aczkolwiek taktownie. Dłubania w nosie nie jestem w stanie wytłumaczyć. Może mu coś do nosa wpadło i chciał wyjąć a nie miał przy sobie chusteczki, ale muszę z bólem stwierdzić, że on to chyba jeszcze turlał w palcach. Cóż, był tylko czlowiekiem Kamieniem niech rzuci ten ,kto choćby raz w życiu nie dłubnął ... Może nadepnął na odcisk kamerzyście i ten chciał się zemścić łapiąc go na nagannym geście, może z niewiadomych przyczyn reżyser chciał nam obrzydzić Adama?

Rika

Pernell ze swoim perfekcjonizmem nie dałby się złapać na "nagannym geście", poza tym, który reżyser by na to pozwolił. Dłubanie było zaplanowane i wyreżyserowane, ale dlaczego? Nie jestem w stanie znaleźć wytłumaczenia.

Lećmy dalej:
Bonanza miała działać wychowawczo. Ben kilka razy zwraca uwagę Małemu Joe żeby zabrał nogi ze stołu (Feet of Clay, The Running Man, Five into the Wind) tymczasem Adam parę razy siedział z nogami na stole, nawet rozmawiając z Benem, i nic. Ani słowa ze strony tatusia. Starszy był ale mimo wszystko, Ben powinien zadbać o właściwy przykład dla młodszego.

(nie pamiętam tytułów odcinków z nogami Adama na stole, podpowiecie?)

Ewelina

No właśnie. Czasem odniosłam wrażenie, że Hoss i Joe mają dwóch ojców. Wyglądało na to, że Adam musiał często zajmować się braćmi, właściwie wychowywać ich a Ben zajmował się ranczem. Ben ma chyba jakis respekt w stosunku do najstarszego syna, jakiego nia ma dla Hossa i Joe. Nawet w The savage Hoss stwierdza - jak Adam coś mówi tym tonem, to zawsze dostaje. Nie wyobrażam sobie Joe albo Hossa czegoś żądającego od Pa. Nie chodzilo tu tylko o wyksztalcenie Adama. Do banku, lub do przeprowadzania interesow tez był niezastąpiony. Na czas wyjazdu dawał mu upowaznienie do działania w swoim imieniu. Tu były zupełnie inne relacje między ojcem i synem niz w przypadku młodszych braci. Nawet dla romasu z kobietą szukał aprobaty Adama(The mill)

zorina13

Bo Joe i Hoss są jak małe dzieci i Adaś traktuje ich protekcjonalnie.
Jak się wymykali do teatru to Hoss najbardziej bał się że Adam ich złapię bo bywa czasem gorszy od taty.