www.bonanza.pl

[Josefina]

[Ewelina]

A Ben chyba nie bardzo lubił Laurę, chociaż byl dla niej uprzejmy, owszem... ale wydawało mi się, że odetchnął z ulgą, kiedy zniknęła z Ponderosy...

[Basia]

[Rika]

Adam i Ben to była ta doroślejsza część rodziny. Tylko oni używali szlafroków (Joe sporadycznie, za bytności Adama w domu) .

[Basia]

[Ewelina]

Jak już zauważyłysmy, zamieniali się czasem szlafroczkami...

[Zofia]

Dlaczego Adam, ktory jednak miał jakieś wyczucie smaku, chodził w czymś takim? Nie mógł się pozbyc tego szlafroczka? Przynajmniej zapewniłby ciekawsze widoki swoim fankom. A tak, coś ciekawego dzieje się tylko wtedy, jak się schyli......

[Rika]

Jednak jeśli ma uchodzić za poważnego i eleganckiego pana, to lepiej, że w szlafroku chodzi. Jakiś poziom prezentuje. Co do jakości szlafroczka, to zgoda, mógłby mieć gustowniejszy. Sam fakt się jednak liczy, nie biega porozbierany po domu. Czyli elegancja jest a zabawy nie ma... cóż...

[Ewelina]

Czyli albo elegancja albo radocha... ja wolę, kiedy zbiegał po schodach a szlafroczka akurat na szczęście nie bylo pod ręką... wtedy jest i logicznie - bo się spieszy, i przyjemnie, bo ledwie koszulkę zdołał narzucić...

[Basia]

Ja też wolę bez szlafroka i w rozpiętej koszuli, tyle że nie Adama.........

[Rika]

[Basia]

Tak to już jest, że to co ładne, często chodzi pozakrywane. Szkoda. Chociaż bieganie z gołą klatą kłóciłoby się z jego wizerunkiem dostojnego, eleganckiego dżentelmena.

[Rika]

W odcinku The Lawmaker jest fajne podsumowanie Bena.
Ben przyznaje, że to co się stało to jego wina i jego błąd, gdyż powinien był wiedzieć, jakim człowiekiem naprawdę jest Asa Moran.
Na to Adam, leżący z rozwaloną głową odpowiada, że ten ból głowy jest wart tego, żeby usłyszeć choć raz, jak Ben przyznaje, że popełnił błąd.

[Ewelina]

To Ben też się mylił??? No, proszę, ale pewnie rzadko i w celu dydaktycznym, li i jedynie...

[ania2784]

Mylić się musiał, ale chyba niechętnie przyznawał się do błędu. Ważne, że jednak przyznać się potrafił.