www.bonanza.pl

Rika

A znacie to?
Pernell Roberts śpiewa "Blow High, Blow Low" , 1967 rok.

http://www.youtube.com/watch?v=pwt67wJ6chw&context=C4f46f32ADvjVQa1PpcFPPQj2ZcHhQ4_5JYR3X0ypt72Gr3UCPm-w=

Ścieżkę do tego filmiku wygrzebałam na BonanzaBoomers.

AMG

Jeśli chodzi o opinie o aktorze, najczęściej te z gazet były na nie (konfliktowy, miewa humory, niegrzeczny, uparty, dziwny), a te pochodzące od osób, ktore go znały prywatnie lub pracowały z nim, są zawsze na plus (ciepły, spokojny, wie, czego chce, bardzo utalentowany, niezwykle uprzejmy, itd.).

Ciekawe, nie?

Wiele filmów i seriali z jego udziałem nigdy nie pojawiło się na polskich ekranach. Na YT można znaleźć całe odcinki serialu medycznego "Trapper John, MD", gdzie grał główną rolę. Osobiście uważam, że był to świetny serial i dość postępowy jak na owe czasy, ale nikt jak dotąd nie wpadł na pomysł wydania go na DVD :/

Nie widziałam wszystkich jego ról, ale z tego, co zdołałam obejrzeć, wynika, że był faktycznie bardzo utalentowanym i naturalnym aktorem, w każdej roli wypadał inaczej, ale równie przekonująco.

Rika

Nie przeszkadza wam to, że palił? Właściwie powinnam zapytać, czy nie przeszkadza wam, że oni wszyscy palili? Nawet Landon, mimo sportowej sylwetki. Oglądałam ostatnio wywiad z Blockerem, siedział, gadał i palił, na zdjęciach z planu filmowego też siedzą i palą, wszyscy.
W Bonanzie pali tylko Ben i to fajkę i wolałabym, żeby to tak było.

AMG

Palenie przeszkadza mi zawsze. Pocieszam sie tym, że PR określał się jako "social smoker", czyli palił tylko okazjonalnie, nie nałogowo.

Takie czasy były...

Rika

Wrzuciłam do galerii parę zdjęć syna Pernella, Jonathana Christophera "Chrisa" Robertsa (galeria widoczna po zalogowaniu).
Macie może jakieś jego inne zdjęcia?
Zachowało się coś takiego?

Rika

Fragment wypowiedzi Pernella o jego konflikcie z Michaelem:

Wrzesień 1965.

„Część nieporozumień z Mikiem było moją winą. Jak wtedy, kiedy pojawił się w programie Johnny'ego Carsona, powiedział Carsonowi: "W Bonanzie poznałem dwóch miłych facetów". Ja byłem facetem pominiętym. Więc zapytałem go o to. Jego postawa wydawała się być taka - kiedy skrytykowałem serial (mówiąc w programie Carsona, że Bonanza nie spełniła moich potrzeb), dotknąłem go osobiście. Stało się tak, bo sam byłem nierozważny. Nie - krytykując Bonanzę, ale kilka lat wcześniej w rozmowie bezpośredniej i szczerej z Landonem. Kiedy zapytał, dlaczego chcę opuścić show, powiedziałem mu. I podkreśliłem, że nie było równości kompetencji wśród aktorów, że on sam był niedoświadczony, że utrwalał złe nawyki aktorskie. Miałem na myśli konstruktywną krytykę. Starałem się pokazać, że nie wykorzystuje pełnego potencjału swojego talentu. I próbowałem powiedzieć, że się nie rozwijał. Jednak odebrał to jako osobisty atak. Nigdy nie zapomniał. Przykro mi. "

To też jest dziwny temat. Na różnych forach trafiałam na wątki, w których forumowiczki próbują się przekonywać, że konfliktu nie było. Może prasa to rozdmuchała ale coś jednak musiało być na rzeczy.

Rika

Pernell przez dwa lata służył w Piechocie Morskiej (od 1946 roku). Jako muzyk grający na tubie, rogu i perkusji, został przydzielony do Marine Corps Band.
To właśnie tam, a nie w szkole, rozpoczęła się jego długoletnia pasja – filozofia i psychologia.

Rika

"Wstydziłem się tego, co robię, wstydziłem się za serial oraz faktu, że nie mogę nic na to poradzić. Wstydziłem się, bo serial nie pokazywał prawdy i brakowało mu realizmu. Chciałem odejść od początku trzeciego roku, kiedy uświadomiłem sobie, że serial nie idzie i nigdy nie pójdzie w kierunku, w którym był reklamowany dla mnie. Widziałem w serialu możliwość rozwoju czterech odmiennych osobowości, każdej silnej na swój sposób i zdolnej odnieść własne korzyści. Wszyscy pracowalibyśmy wspierając się wzajemnie, ale każdy z nas mógłby mieć historię skupioną na sobie , z kolei te bardzo różne postacie dałyby ogromne możliwości, siłę i głębię opowieści.

Na początku wszyscy byliśmy podporządkowani gwiazdom, występującym gościnnie, cios dla wszystkich naszych ego, ale serial chwycił i byliśmy pewni, że to ulegnie zmianie. I tak się stało. Po tym pierwszym roku wszyscy zostaliśmy wezwani do renegocjacji naszych kontraktów. Podpisaliśmy na pięć lat, teraz mieliśmy dostać podwyżkę, jeśli podpiszemy na sześć. Muszę przyznać, że zaryzykowałem postawę, która okazała się błędna. Czułem, że serial nie jest tak dobry i nie może przetrwać. Dawałem mu najwyżej trzy lata i pomyślałem, że tyle podołam. " Pernell Roberts. Kwiecień, 1965.

Prenell zakładał, że serial przetrwa trzy lata. Tymczasem trzyma się nieźle nawet po 50 Laughing

Swoją drogą, ciekawe jak wyglądałaby Bonanza, gdyby Pernell miał na nią wpływ?
Chyba chciałabym to zobaczyć.

Rika

Jutro, 18 maja, przypadałyby urodziny Pernella.

To moja zabawa zdjęciami z tej okazji:

zorina13

tych zdjęć jeszcze na forum nie było.

zorina13

A to zdanie które napisałam na pewnym forum na wiadomośc o śmierci Pernella.
"Dziś przeczytałam w Internecie ,że w niedziele 24 stycznia 2010 w wieku 81 lat,po długiej walce z rakiem zmarł Pernell Roberts ,niezapomniany Adam z Bonanzy.
Przykro mi się zrobiło.
Adam był najprzystojniejszym ,najbardziej męskim bohaterem Bonanzy.
Teraz już wszyscy aktorzy z tego serialu nie żyją .
Nie ma już takich aktorów ,ani robi się takich filmów z prawymi ,odważnymi bohaterami'

zorina13

A to jeszcze jedno wygrzebane zdjęcie.

Ewelina

Ciekawe, jak by wyglądała Bonanza, gdyby Claude Atkins, któremu zaproponowano te rolę w serialu nie odrzucił jej. Atkins, to ten, który grał brata głównego czarnego charaktera w Rio Bravo. Ja go zupełnie sobie nie wyobrażam w tej roli. Kiedy podjęto decyzję o nakręceniu Bonanzy był już znanym aktorem i uważał, że udział w serialu telewizyjnym bardziej przystoi początkującym aktorom niż jemu. Roberts miał wtedy niewielki dorobek jako aktor - udział w bardzo dobrym filmie Pożądanie w cieniu wiązów ( z Sophią Loren i Anthonym Perkinsem, Roberts grał tam niewielką rolę, ale został zauważony) no i tę drugoplanową rolę w Samotnym jeźdźcu, którą przyćmił głównego bohatera. Ja przynajmniej z tego filmu, po raz pierwszy oglądanego przeze mnie przed laty zapamiętałam właśnie Robertsa i jego kumpla a nie tajemniczego mściciela. "Zaliczył" chyba jeszcze jakieś epizody w kilku filmach i rola w Bonanzie otwierała przed nim mozliwości pokazania się szerszej widowni.

Rika

Przede wszystkim, witaj Ewelino. Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się "poplotkować" z nami o Bonanzie. Very Happy

Myślę, że wszystkim nam jest trudno wyobrazić sobie innego Adama. Zresztą dotyczy to wszystkich Cartwrightów. Oni są albo tacy, albo żadni.

Fragment wywiadu z BETTY ENDICOTT o ewentualnym zastępstwie dla Pernella, gdy było już wiadomo, że odejdzie:
"Oni nie starali się znaleźć innego Adama, ponieważ wiedzieli, że nie mogą zastąpić Pernella. Chodzi mi o to, kto mógłby zastąpić Pernella? Miał zdecydowanie najwięcej listów od fanów, dostał tony tego. Wiedzieli, że nie było nikogo, kto mógłby po prostu przyjść i być Adamem."

Rika

Akins zupełnie mi na Adama nie pasuje. Ale sprawdziłam, jak wyglądał w 1959roku, w Rio Bravo:

Nie pasuje mi dalej.
Ale on potrafił grać sympatyczne postacie, np jego Sam Hill był bardzo ciepłym facetem. Może Adama też by dobrze zagrał?
Co nie zmienia faktu, że pomysł mi się nie podoba.