www.bonanza.pl

[zorina13]

To jest robione w pfoto-schopie ale skopiuje znowu z forum Pernella bo bardzo fajne

[Ewelina]

Piękny kanion, malowniczy pejzaż, bardzo udane zdjęcie

[ania2784]

I jest osławione zanadrze...

[Ewelina]

I to na pierwszym planie, li i jedynie... bardzo malownicze, bardzo...

[ania2784]

I z widoczkiem sie kłóci...

[AMG]

Tam jest jakiś widoczek?... Tzn., ekhem, mnie się nic kłóci

[ania2784]

Ja nie umiem pisać, chyba... Tam miało być nie kłóci zamiast kłóci.

[Rika]

[Ewelina]

I prawidłowo. Wzrok samorzutnie ogniskuje się na tym, co najważniejsze
Li i jedynie

[zorina13]

Kiedyś ten filmik gdy wspólnie śpiewają oglądałam /słuchałam codziennie po kilka razy dziennie.

[Ewelina]

Pamiętam ten duet. Sama go puszczałam wiele razy. Trzeba przyznać, że doskonale razem brzmieli. Szkoda, że czegoś jeszcze nie nagrali wspólnie. Axtona oglądałam niedawno na Tele 5 w dreszczowcu o ogromnym wężu pożerającym co się da, nawet ludzi. Axton już sporo starszy, nie bardzo podobny do tego młodego oprycha z Bonanzy i niestety nie śpiewał. Film też nie był najnowszy, ale z dreszczykiem...
To chyba był ostatni film, w jakim wystąpił - Kobra królewska z 1999 r.

[ania2784]

Doskonale razem brzmieli, świetnie razem wyglądali... Jest w tym wykonaniu coś przyciągającego, magicznego. Tego duetu można słuchać i słuchać...

[Rika]

No właśnie, jak można czegoś takiego nie wykorzystać? Przecież mając taki głos w serialu i wiedząc, że zamierza odejść, wpakowałabym mu tam piosenkę do każdego odcinka. Przecież Bonanza była wtedy popularna, na pewno wiele gwiazd chciałoby z Pernellem zaśpiewać. A my mogłybyśmy sobie teraz posłuchać. A tak, to co? Ma tych piosenek co kot napłakał.
Nie lubię tej polityki, układów, udowadniania, kto jest ważniejszy i całego tego bagienka, w którym się taplali.

[Ewelina]

Trochę to dziwne, to niewykorzystanie warunków Robertsa. Przecież nawet pewna fanka Joe przyznaje, że mial fascynujący głos, doskonale brzmial w duetach. A tak niewiele nagrał piosenek. Ta płyta, to była raczej nagrana dla przyjemności, zabawy - a przecież tyle piosenek można było wykorzystać w tych odcinkach. A oni właściwie tylko kilka odcinków nakręcili w ktorych Adam śpiewał. Rozumiem, tzw ostre sceny - cenzura zabraniała, to i nie było. Ale śpiew? Komu przeszkadzał? Przecież jeżeli by śpiewał, to raczej staroangielskie, albo z tego śpiewnika Fostera, tradycyjne... No, chyba, że się pewien konkurencyjny aktor obawial, że Pernell przyćmi go nie tylko wyglądem ale i śpiewem...

[ania2784]

Ach ta zazdrość... Mogę się mylić, ale pewien konkurencyjny aktor chyba nie miał w odcinkach Bonanzy solówek. I pewna fanka Joe też żałuje, że nie ma więcej odcinków czy płyt ze śpiewającym Robertsem. Takiego głosu chętnie się słucha, nawet jeśli się nie jest zagorzałą fanką