www.bonanza.pl

Ewelina

A... kto jest drugi?

AMG

ania2784

U Riki, Ben. Joe jest jeszcze dalej i to za jakimś konikiem...

Rika

ania2784

A to mi się pomyliło. Joe zdaje się stoi w ogólnej, forumowej kolejce gdzieś za Cochisem, o ile znów się nie mylę...

Ewelina

I słusznie, potem nie jest zbyt sympatyczny, on rzeczywiście bardziej rozwinął się jako scenarzysta, lub reżyser w Bonanzie, niż jako aktor...

Rika

ania2784

Bo i chyba bardziej o to mu chodziło... Bardziej interesowało go stanie po drugiej stronie kamery.

Ewelina

No własnie, jezeli tak bardzo chcial byc reżyserem, to dlaczego nie zgadzał się na angazowanie aktorow mogących konkurowac z postacia przez niego graną... mógł rywalizować z nimi sztuką aktorską, starać sie lepiej zagrac niż oni a nie starac się o zwolnienie ich... to nie bylo ładne!

ania2784

Jednak dopchanie się do kamery zajęło mu kilka ładnych lat, w tym czasie musiał coś robić. W końcu nie miał pewności, że uda mu się przekonać Dortorta do siebie w roli reżysera. Stąd zapewne ta troska o miejsce amanta w Ponderosie.

Ewelina

Pewnie tak, ale cokolwiek mozna mysleć o Landonie, idiotą nie był, miał lustro i wiedział, że rolę amanta można grać tylko do pewnego wieku... a potem, w Bonanzie zostala właściwie pustka, bo Canary, niezależnie, czy się go lubi, czy nie aparycji amanta nie posiadał, Jamie tym bardziej... gdy wpadli na pomysł, żeby zaangażować Tima Mathesona , było już za późno... i Landon sam podciął gałąź na której wygodnie i dostatnio siedział, przez próżność?, brak rozsądku? , brak zdolności przewidywania? zazdrość?... trudno powiedzieć...

ania2784

Nawet jeśli spadł z jednej gałęzi, to zaraz znalazł sobie kolejną i też wiodło mu się nieźle.