www.bonanza.pl

[zorina13]

Wolał umrzeć niż się z nią ożenić.

Temat Adama i Laury przerobiliśmy już w kilku innych wątkach.

[zorina13]

Ann - epizod The Search-dyskwalifikuje ją to że gdy Adam ją pocałował wyrwało jej się Tom.

[zorina13]

Adam i Mariette Blaine-miała męża i Adam był dla niej jak starszy brat -ale to pożegnanie i prawie pocałunek -budzi pewne wątpliwości co do ich relacji.

[Rika]

Próbowałam się zastanawiać, w których związkach Adam był naprawdę zaangażowany. Czyli, które kobiety on wybierał z własnej woli.
I wyszło mi, tak jak pisała Iwona w innym wątku, że wcale nie było ich tak dużo.

Zostały mi:
Sue Ellen, Regina, Ruth, Rebecca i Laura. Może Isabella.

Na sześć sezonów, czyli sześć lat życia, to chyba niewiele. Łatwo się nie angażował i nie zakochiwał.

[zorina13]

A w której był najbardziej zakochany waszym zdaniem ?

[Rika]

Najbardziej chyba w Ruth i Reginie. Musiałby być bigamistą, ale lubię obie. Dlaczego rozstał się z Reginą było jasne, ale dlaczego nie szukał Ruth to już mogli jakoś wytłumaczyć, tak dla przyzwoitości, chociaż jednym zdaniem.

[zorina13]

Jest jakaś chemia ,ogień między Adamem a Lottą czy tylko ja tak to odbieram ?

[Ewelina]

Witam na tym forum. Moja uwagę zwróciła dziewczyna występujaca w odcinku My brothers 's keeper - Sheila Reardon. Prześliczna, sympatyczna Irlandka, inteligentna, rozsądna, nie tracąca głowy w trudnych sytuacjach, obdarzona poczuciem humoru, zdolna do poświęceń dla najbliższej osoby. Zupełne przeciwieństwo Laury. Postać tę grała Carolyn Kearney. Sheila miała śliczną buzię, lubiła śpiewać i chyba Adam jej się podobał, patrzyła na niego takim rozmarzonym wzrokiem a on był tak bardzo przejęty wypadkiem Joe, że prawie nie zwracał na nią uwagi, a szkoda. Chociaż pocałunek był, trzeba mu to przyznać. Sheila wyglądała na idealną dziewczynę dla niego.
I śpiewała razem ze swoim tatą w czasie podróży...

[Rika]

[Ewelina]

Z tego, co Rika napisała na innym subforum, to najlepsza dziewczyna Adama oprócz urody, inteligencji, wdzięku, elegancji, muzykalności, rozsądku i odrobiny szaleństwa musialaby jeszcze umieć grać w szachy, żeby jej luby nie jeździl tak często do tatusia, tłumacząc się nagłą chęcią rozegrania partyjki szachów lub warcabów.

[Rika]

I takiej dziewczyny Adam powinien szukać w naszych mieszkaniach, w naszych lustrach. O tym też wspomniałam

[Rika]

Może jeszcze nieśmiało zasugerowałabym kobietę inżyniera. Jakaś bratnia dusza, i w szachy może zagrać, i w rysunkach technicznych pomoże...

[Ewelina]

Znaczy się, jak mawiał mój wykładowca rysunku technicznego, popieram...

[Rika]

No widzisz, od razu nam się ta kolejka krótsza zrobi. I nie będziesz musiała o czwartej rano wstawać...

[Ewelina]

Ja wstaję o 4 rano dla mojego osobistego Cartwrighta,żeby mu zrobić śniadanie, bo ma daleko do pracy a ma tzw "zmianową", on tez musi wcześnie wstać, żeby zdążyć, a tak sobie trochę dłużej pośpi.