Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ćwiczenie -styczeń
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:08, 11 Sty 2014    Temat postu: Ćwiczenie -styczeń

Ćwiczenie -styczeń
opisujemy ,kłótnie ,konflikt w rodzinie Cartwrigtów -kłótnia może być zarówno między braćmi ,jak i Adamem i Benem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:52, 11 Sty 2014    Temat postu:

Trzeba będzie pomyśleć ... i napisać ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:18, 11 Sty 2014    Temat postu:

taak...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:47, 12 Sty 2014    Temat postu: Ćwiczenie -styczeń

Wyprowadzam się -rzekł mały Joe. Nie będ mieszkał pod jednym dachem ,z tym Jankesem .
-O co was znowu poszło -spytał Ben starając się zachować spokój .Mówiłem wam tyle razy ,że rodzinę ma się tylko jedną.
-Ja nie czuje więzów z tym eleganckim z Bostonu -warknął Joe . Uważa ,że jest święty i każdemu ,może prawić morały.
-A ja nie czuje związku -odparł Adam ,z synem latawicy z Nowego Orleanu.
Ledwo skończył mówić ,to zdanie ,dostał w gębę ,tak mocno ,że aż zadudniło. Oddał i zaczęli się szamotać ,była to twarda męska gra bez żadnych reguł.
W końcu Hoss i Ben rozdzielili walczących.
-Nienawidzę cię -rzekł Joe ,patrząc w oczy brata.
Zbiegł ze schodów ,wyszedł z domu i udał się do stajni ,osiodłał ,swojego łaciatego kucyka i po chwili usłyszeli tender końskich kopyt.
Domyślili ,że pojechał do miasta a to świadczyło ,że znów mógł wpaść w kłopoty.
-Nie martw się tato -powiedział Adam po chwili ,patrząc na ojca ,pojadę za nim i przekonam go by wrócił do domu.

Joe siedział w saloonie i grał w karty ,gdy zobaczył ,że starszy brat stoi w drzwiach.
Nie zamierzał się do niego odzywać.
-Oszukiwałeś -zarzucił mu jeden z mężczyzn ,przy karcianym stoliku.
-Nieprawda -oburzył się mały Joe i w tym momencie ,facet wyciągnął swój pistolet z kabury i skierował w jego stronę.
Mężczyzna nie zauważył ubranego na czarno osobnika w drzwiach i tego ,że wyciąga on swą broń.
Po chwili trafiony w ramię ,opadł na krzesło. Jego towarzysz chciał strzelać ale nim zdążył wyciągnąć broń ,wielki jak niedźwiedź osobnik ,chwycił go za koszulę.
-Nawet nie próbuj ,żadnych sztuczek -rzekł złowieszczym szeptem.
-Idziemy -Hoss po chwili zwrócił się do Joe.
-Po co się wtrącacie w moje sprawy -spytał Josef ,gdy wyszli już z saloonu. Sam bym sobie z nimi poradził .
-Akurat -mruknął Adam pod nosem.
-Niczego od was nie chce ,szczególnie od ciebie -kontynuował Joe .Dlaczego ciągle obrażasz moją matkę ,ja nigdy tak nie powiedziałem o twojej.
Adam milczał i jak zawsze Joe nie mógł nic wyczytać z tej ,pokerowej ,ciemnej ,gładkiej twarzy.
-Masz rację -przyznał Adam po chwili ,wprawiając brata we zdumienie. Przepraszam ,że tak powiedziałem ,dżentelmen ,tak nie postępuje. Jesteśmy braćmi ,przyrodnimi ale jednak braćmi i nie powinniśmy tak dogryzać sobie na każdym kroku.
-Pan doskonały ,przyznaje się do błędu -zauważył Joe ,uśmiechając się lekko. Ja też cię przepraszam ,wcale nie czuje do ciebie nienawiści ,mimo ,że jesteś Jankesem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:26, 12 Sty 2014    Temat postu:

zorina napisał:
Pan doskonały ,przyznaje się do błędu


podoba mi się to zdanie i idealnie pasuje do pana doskonałego Very Happy

zorina napisał:
Oddał i zaczęli się szamotać ,była to twarda męska gra bez żadnych reguł


mam nadzieję, że jednak jakieś reguły panują i nie kopią się w ....... Shocked
Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 18:28, 12 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:29, 12 Sty 2014    Temat postu: Re: Ćwiczenie -styczeń

zorina13 napisał:

-Ja nie czuje więzów z tym eleganckim z Bostonu -warknął Joe . Uważa ,że jest święty i każdemu ,może prawić morały.
-A ja nie czuje związku -odparł Adam ,z synem latawicy z Nowego Orleanu.

Shocked Shocked Shocked Mocne!

Opowiadanie - super. W klimacie "Bonanzy". Jest tu wszystko, co trzeba. I kłótnia, i pomoc braci, i pojednanie. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Domi
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 6459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hökendorf Pommern :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:29, 12 Sty 2014    Temat postu: Re: Ćwiczenie -styczeń

Fajne Very Happy Podobnie to widziałam Wink Na taką bójkę miło byłoby popatrzec... Skoro mieli o co się pobic... Wink Biedny Joe...

zorina13 napisał:
Jesteśmy braćmi ,przyrodnimi ale jednak braćmi


Dokładnie! O to chodzi! To jest ważna kwestia! Very Happy Wink

zorina13 napisał:
wcale nie czuje do ciebie nienawiści ,mimo ,że jesteś Jankesem.


Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Rewelacyjna końcówka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:38, 12 Sty 2014    Temat postu:

Bonanzowy,westernowy klimat...dosłownie widziałam tą kłótnie i bójkę Smile ...i to pojednanie braci...jednym słowem DOBRE Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek
Przyjaciel Cartwrightów



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:23, 12 Sty 2014    Temat postu:

Nadrabiam lekturę. Opowiadanie krótkie ale w Twoim stylu Zorina 13. Miałem napisać słowa Hani ale czytam je w tej chwili i zgadzam się z nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:57, 12 Sty 2014    Temat postu:

Dobre, bonanzowe i westernowe. Nawiązuje do treści odcinków i bracia rzeczywiście tak czasem ze sobą rozmawiali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:59, 12 Sty 2014    Temat postu:

jakiś pomysł masz Ewelina? Bo ja nie Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:00, 12 Sty 2014    Temat postu:

Myślę ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 12 Sty 2014    Temat postu:

ja też intensywnie...ale co wymyślę to okazuje się, że to kopia jakiejś sceny z jakiegoś odcinka Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:04, 13 Sty 2014    Temat postu:

-Nie idę – Joe strzepnął rękę Adama ze swojego ramienia.
-Bez Ciebie nie wracamy- Adam ponownie złapał brata za ramię.
-Nie idę, jestem dorosły - upór Joe był zadziwiający.
-Tracę cierpliwość. Idziesz albo wywlokę Cię siłą na oczach wszystkich – powiedział przez zęby.
-Mam dość słuchania Ciebie i Pa. Zostaję. Powiedźcie tacie…
-Cóż sam tego chciałeś – Hoss złapał brata za fraki i zaczął ciągnąć w kierunku wyjścia. – Sam powiesz tacie mądralo.

Joe lekko pochylony szarpany przez Hossa, potykał się o własne nogi
Adam parsknął, dopił piwo, wziął z blatu kapelusz Joe i skierował się do wyjścia.
W drzwiach saloonu wpadł na niego z impetem Hoss. Obaj przewrócili się na plecy. Poderwali się błyskawicznie. Adam spojrzał zdumiony na Hossa. Jeszcze bardziej zdumiony patrzył na wchodzącego Joe otrzepującego dłonie.

-Mówiłem jestem dorosły i zadbam o siebie. – Joe minął braci i skinął na barmana.

-On Cię pokonał? – Adam wskazał kciukiem na najmłodszego brata.
-Zaskoczył mnie.
-Ciebie nie można zaskoczyć.
-Jesteś starszy i mądrzejszy. Idź po niego.

Adam potarł z namysłem szczękę. Jutro ma randkę nie uśmiechało mu się wdawać w bójki. Jego nieskazitelna twarz mogłaby doznać uszczerbku. Skoro Hoss nie dał mu rady.

-Wiesz Hoss wracam do domu.
-Ja też.
-Nie Ty zostań trzeba pilnować młokosa. Pa nas zabije jeśli coś mu się stanie. Ja nie mogę. Wiesz mam jutro randkę. Muszę być wypoczęty.
-A ogrodzenie? Mieliśmy rano je naprawić? Pa się wścieknie.
-Zacznę sam skoro świt. Wy dojedziecie.
-Ale co z Pa? Co mu powiesz?
-Powiem Pa, że pomagacie przenosić meble pani Owens i przenocujecie w mieście.

Hoss podszedł do Joe. Ten spojrzał na Hossa pytająco. Hoss uśmiechnął się podnosząc kciuk. Obaj spojrzeli na wahadłowe drzwi saloonu za którymi zniknął Adam i parsknęli śmiechem.
- No to załatwione. Adaś frajer będzie naprawiał ogrodzenie a my będziemy spali do południa….ups…nosili meble. Ha, ha!

****************


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 13:48, 13 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:09, 13 Sty 2014    Temat postu: Ćwiczenie -styczeń

Ale braciszkowie załatwili Adasia ,zrobili go na szaro ,można by rzecz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin