www.bonanza.pl

ania2784

Przywołanie do porządku przyjmuję
I poprawę obiecuję... Wink

Rika

Obiecanki cacanki
drogie koleżanki.
Poprawią się na chwilę
o ile się nie mylę.

ania2784

Widzę, że w Tobie brak zaufania
Dla naszej checi nierozrabiania.
Więcej wiary w koleżanki,
a zobaczysz, że to nie są tylko obiecanki. Smile

Rika

Ależ wierzę w koleżanki
bo to są Bonanzy fanki.
A to jest najlepsza cecha
u każdego tu człowieka.

zorina13

Bycie administatorką forum tego to wielki zaszczyt dla serca mojego.

AMG

Wena mi wczoraj wróciła,
gdy już forum opuściłam:

Adaś musi się przyłożyć,
by do końca wiersza dożyć.
Trapper John, przemiły pan,
tu pomocny będzie nam Smile

I Ania
- do zszywania Laughing

Josefina

Moja odpowiedź na fanfik Riki:

Wiele fanek jest Adama
A ja jestem tutaj sama Crying or Very sad

Każda marzy o Adamie
A jej myśli nie uchodzą damie

Was jest dużo, a ja sama
NIE CHCĘ skakać na Adama!!!!!!!!!!!!!!!!

ania2784

Końcówka mnie rozbroiła...

Ewelina

Cóż daruję Ci tym razem
To co było za tym głazem
Każda marzy o Adamie
Tak wypada godnej damie
Nas jest wiele
A Ty sama
Odpuścimy Ci Adama
Ale w następnym fanfiku
Meksykanów masz bez liku
Nie psiocz tylko na pupilka
Bo nie minie jedna chwilka
W plecy wbije ci się szpilka

Rika

Jak Adama nie chce ci się
Idź pojeździć na Cochisie.
I poczekaj na Don Diego
skoro lepszy jest od niego.

ania2784

Godnym damom nie przystoi
To, co się w Wszych głowach roi.
Liście z Adama ściągacie,
Za skały go wciągacie...
A potem to już "tylko" podziwiacie...

Ewelina

Kiedy już ze skały spadnie
Nie wyglada bardzo ladnie
ale czuwa nad nim Ania
co poskłada tego drania

Rika

Teraz mają inwencję nową
i mi tu każą igłę sosnową
w to miejsce niewymowne
przykleić mu ponownie.

ania2784

Ja już nie chcę nad nim czuwać
Wolę swoją rączkę w inne ramię wsuwać
Dość mam adamowego zaplecza
Niech go dr. Martin od dziś ulecza..

Ewelina

Nie bądź taka skrupulatna
Liść, czy igła, jedna łatka
Ale kiedy jesteś sama
chętnie zerkasz na Adama
bez tego łopianu kwiatka
ściągniętego z jego zadka