www.bonanza.pl

Gość

Ja też czekam na ciąg dalszy Smile

Camila

To było świetne. Czekam co wydarzy się dalej Wink

Mada

Rozmowa na temat zdjęć, światłocień, kowbojki, tasiemka - wszystko wyłapałaś i umiejętnie posklejałaś. Very Happy

SUPER!

"-Nie umiem wiązać, a poza tym notuję.- Mada błyskawicznie wzięła drżącymi rękoma długopis i zeszyt ze stołu, wertując nerwowo kartki".
Zawiązałabym nawet drżącymi rękami. Takiej okazji dobrowolnie bym nie straciła. Laughing

Neth P

"Nie lubimy Cię Pernell, lubimy Adama Cartwrighta"
Coś w tym jest Very Happy

Czekamy na dalsze części- świetnie sobie radzisz Very Happy

Niki

Super! Z tymi rybami Mike'a mnie rozbroiłaś Very Happy

Czekam na ciąg dalszy Wink

Aga

dzięki...
Mada wezmę pod uwagę Twoją sugestię mimo drżących rąk Rolling Eyes

Kola

Jakoś nie potrafię się przekonać do opowiadań z przymrużeniem oka. Razz

Nie żebym się skarżyła, ale "innych" jest zdecydowanie więcej niż "mnie". Wink

zorina13

Tak właśnie jest ,że lubimy Adama a Pernella mniej.

Aga

ADA

Aga w kwestii formalnej: akcja rozgrywa się tu i teraz, czy przeniosłaś nas w szalone lata 60. Question

Bo ja chcę być przeniesiona w czasy pięknego, młodego, ćzarującego Pernella Very Happy

(tak mi się porobiło po dzisiejszym pięknym słoneczku Zoriny) Very Happy

Aga

nie jestem aż tak szalona by walczyć z demonami miotającymi moim jestestwem i być z sześćdziesięcioletnim PR na planie, już wystarczy, że walczę z jednym demonem Laughing

oczywiście, że wrzuciłam nas w szalone lata sześćdziesiąte....ale mam pewien zamysł, który może Was zaskoczyć na końcu Cool

...i nie to nie będzie sen...ani podróż w czasie...pomarzyć można ADA Laughing

zawsze i wszędzie Laughing

ADA

To czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy Very Happy

i niespodziankę Very Happy

Aga

Z dedykacją dla kruszącej kopię. Very Happy

***

Aga uchyliła drzwi i zobaczyła Domi i Isabell, które ewidentnie obgadywały Pernella przeglądając zdjęcia obu aktorów.

-Zobacz, że w kwestii umięśnienia w moich oczach to Mike lepiej wygląda... Pernell tyle nie ćwiczy... Aż tyle! Mike dba o kondycję... Bardzo! Zabójczo... Pernell jakoś kaskaderem nie zostanie...
-Mike faktycznie na tej fotce...przecudny. Złego słowa nie da się powiedzieć , Pernell niby też, ale ja definitywnie zostaję przy Mike’u.
-Ja też, to jest rewelacyjne. Niech sobie fanki Adama myślą, że to światłocień... Ale ja mam fotki, które definitywnie zaprzeczają, że to światłocień. – pękała ze śmiechu Bell.
Z tego co wiem, to ich ulubieniec tylko biega... A nasze maleństwo godziny spędza na siłowni...Dlatego tak wygląda... Potem będzie jeszcze lepiej...
-Tak! Uważam, że nawet troszkę lepiej niż u Pernella, Ale nie mówię głośno, haha… wolę się nie narażać...
-Też mam fotki, ale też nie chcę się narażać...
-Mam dobry słuch! Dowody że to nie światłocień...no już !!!! panienki wyskakiwać z fotek – Aga weszła do pokoju nie mogąc znieść tych dyrdymałów.
-Hehehe... Nie ma tak dobrze… Mam fotki …Ale nie dam…-Domi schowała coś za plecami.
-Hej chodźcie zobaczyć waszego ulubieńca. – Zorina uchyliła drzwi.

Na korytarzu Dan Blocker właśnie wsadzał śpiącego Mika na szafę.

-Zrobisz mu krzywdę Dan! – Domi patrzyła przerażona.
-Jak on stamtąd zejdzie? – Bell próbowała sięgnąć krawędzi szafy.
-Obudź go!
-Spadnie nasze maleństwo!
-Nasz kochany Mike.
-Mamciu…

Fanki Pernella poszły do pokoju śmiejąc się do rozpuku.

-Mada idź po Pernella. – Zorina weszła z plikiem zdjęć i notatek. –Mamy wyjątkową okazję dokręcić kilka scen. Dortort wyjechał na dwa dni jest zbyt skąpy, żeby produkcja stała, mamy okazję skończyć odcinek.
-Jaki odcinek? –zainteresowała się Kola.
-„Sisters” – Zorina wyszczerzyła zęby w uśmiechu. –I nawet mam pomysł na lekko erotyczne sceny.
-Pernell się nie zgodzi. –wątpiła Camila.
-Zgodzi. Damy mu ładną aktorkę. Może nawet się rozbierze? – rozmarzyła się Zorina.
-Marzenia – westchnęła ADA.

**************

-Pernell co robisz? – Mada zatrzymała się w progu lekko zdziwiona.
-Gram w warcaby.
-Sam ze sobą?
-A co przeszkadza Ci? – wyszczerzył zęby w uśmiechu…
-Nie skądże...- lekko się skrzywiła-... wyglądasz na zadowolonego. Co to jest? – Mada oparła się plecami o ścianę wskazując na krzesło.

Adam wstał i oparł dłoń o ścianę tuż nad ramieniem Mady ciągle trzymając w drugiej planszę z pionkami.. Spojrzał jej głęboko w oczy i uśmiechnął się szelmowsko.

-Jesteś strasznie ciekawska Mado.- jego głos przybrał niską barwę. – Ale zaspokoję ją pod jednym warunkiem.
-Jakim?- wyszeptała Mada z trudem oddychając.
-O co chodzi z tym cieniem? To jakiś kod? Bo na kowbojki nie patrzyłyście, hm?
-Chy…Chyba żartujesz, że Ci powiem. – Mada zaśmiała się nerwowo.
-Dlaczego Camila rozpięła mi guziki?
-Ją o to zapytaj.- niepewnie uniosła brwi.
-Nie omieszkam…No to powiesz mi dlaczego nie chciałaś zawiązać mi tasiemki?
-Bo…bo…miałam w ręku notatki i …
-Nie miałaś, widziałem. – Pernell wyczekująco patrzył na dziewczynę unosząc jedną brew.
-O matko… - Mada omal nie zemdlała. –A zresztą nie muszę wiedzieć co jest na tym durnym krześle.

Z trudem położyła dłoń na ciepłym zanadrzu Parnella i z jeszcze większym trudem go odepchnęła czując wyraźnie przyspieszone bicie jego serca.

-Czekamy na Ciebie w biurze. – Mada dopiero na korytarzu wypuściła powietrze.

Odprowadzało ją długie spojrzenie Pernella i brzęk upadających pionków na podłogę. Very Happy

***********

zorina13

I co dalej ?

Camila

Też jestem ciekawa co będzie dalej