www.bonanza.pl

Aga

wyszedł niby jak zawsze ale....był bardziej mięciutki Smile

chyba przejdę na Twój sposób Rolling Eyes

Ewelina

To dzięki dobrze ubitym białkom. One działają jak proszek do pieczenia. Ten rodzaj biszkoptu nadaje się doskonale na torty i rolady. Dobrze się "składa" z kremami i masami i jest elastyczny. Łatwo go zwinąć w roladę. Dobrze wyrasta i robi się taka kopuła. Jesli chcesz mieć płaską górę na tort, pod zdobienia, to trzeba go położyć na ściereczce do góry spodem. Wtedy zrobi się płaski i jeśli jest już upieczony, to nie upadnie. No i szybko się go robi Smile

Aga

*******************

-Chłopcy obiad! – Małgorzata zadarła głowę w kierunku dachu, gdzie jej zdaniem powinni znajdować się Adam i Candy.

Słychać było tylko miarowy stukot młotków.
Od trzech dni pomagali im naprawiać domek. Mają dołączyć jeszcze brat i kuzyn, którzy wrócą lada chwila ze spędu.
Korzystali z gościnności Cartwrightów i spali w jednym z baraków Wink

gościnnych.
Hop Sing wyjechał na kilka tygodni więc mogły odwdzięczyć się za wszelką pomoc zajmując się domem.

Candy i Adam zeskoczyli z drabiny. Candy podszedł do Senszen siedzącej na werandzie i jak zwykle od kilku dni delikatnie wziął ją na ręce. Jego czułe spojrzenie i rozbrajający uśmiech roztapiały serce Senszen z każdą godziną coraz bardziej.
Na ile mogła pomagała przy pracach siedzących jak obieranie kartofli. Noga bolała. Ale w żadnym wypadku nie rozpaczała z tego powodu.
Candy poczuł się w obowiązku nosić Senszen wszędzie na rękach. Może dlatego, że ją znalazł? Jedno było pewne, robił to czystą przyjemnością.

******************

Iwona była w mieście. Jako przewodnicząca w szkole tak i teraz poczuwała się w obowiązku dalej załatwiać wszystko za wszystkich.
Wracając miała pecha. Kolejny raz koło pękło. Zeszła niezadowolona z bryczki i podniosła solidny kawałek.
Nie widziała jak kilkanaście metrów za nią mężczyzna zsiadł cicho z konia. Skradał się powoli. Krok za krokiem. Stał kilka metrów od niej gdy wyciągnął broń.
Podchodził bardzo ostrożnie. Jeszcze tylko kilka kroków. Jeden, drugi. Wymierzył. Musi trafić. Musi.

Iwona patrzyła na solidny kawałek drewna w ręku. Była wściekła. Pokręciła głową i rzuciła z całej siły za siebie. Usłyszała jęk. Odwróciła się gwałtownie. Do jej stóp padał właśnie nieprzytomny mężczyzna z rozciętym czołem.
„Matko Boska zabiłam człowieka” –Iwona zdumiona patrzyła jak słupek soli.
Zdołała zarejestrować, że był przystojny jak na potencjalnego bandytę. Zwłaszcza jego wypielęgnowany wąsik wzbudził jej szczerą fascynację.

***********************

Isabell łowiła ryby. Dzisiaj wyjątkowo dobrze jej szło. Jeszcze jedna sztuka i kolacja jak znalazł. Wędka poruszyła się. Isabell zaczęła walczyć. No, no to chyba naprawdę spora sztuka. Trochę się szarpała, ale ryba nie chciała opuścić wody. A Isabell nie zamierzała jej odpuścić. Po dłuższej szamotaninie sznurek pękł i Isabell odrzuciło do tyłu. Przywaliło w coś łokciem. Coś za nią krzyknęło. Upadła na owo coś i równie gwałtownie wstała. Na ziemi leżał mężczyzna złorzecząc zasłaniał twarz dłońmi. Kijem, który wciąż trzymała w dłoni szturchnęła mężczyznę.

-Oszalałaś! Zadźgasz mnie!- mężczyzna z trudem wstał podpierając się ręką. Dłonią zasłaniał pół twarzy.

-Nie trzeba było mnie atakować! – Isabell na wszelki wypadek trzymała kij jak szpadę.
-Jakie atakować! Opuść to! Szukam brata miał tu być. Jestem Joe. – podał rękę.
-Isabell – nie spojrzała na niego tylko szybko ściągnęła chustkę z szyi i namoczyła w wodzie. - Pokaż!
-Auć nie dotykaj!
-Przestań nawet jeszcze nie dotknęłam! Nie rób takiej zbolałej miny…. Joe. To tylko….-patrzyła na powiększający się krwiak pod okiem o krew lecącą z nosa. – No… nie jest tak źle.

*****************

zorina13

Coś my takie agresywne się zrobiły ?

Neth P

Krwiak pod okiem?! To Joe ma pecha. Mojej babci też się taki zrobił niedawno i przez dwa tygodnie w ciemnych okularach chodziła, tak koszmarnie to wyglądało Confused

Aga

jakie agresywne? wypadki chodzą po ludziach Confused

to wszystko niechcący Rolling Eyes

Aga

Isabella3

Biedny Joe! Smile

Mam nadzieję, że ten krwiak w miarę szybko zniknie i nie będzie musiał po Ponderosie paradować w czarnych okularach Laughing

Mada

Candy jako lektyka. Laughing

Zuzanna ma szczęście...

Zdumienie to chyba właściwe określenie na to, co przeczytałam o Willu. Do kogo on chciał strzelać? Shocked

I jeszcze zakładał, że musi trafić. Mam nadzieję, że nie celował w Iwonę.

Joe też niezły kit wciska. Brata szuka? Nad jeziorem? Rolling Eyes

Czy Adam naprawia domek na wodzie?

Aga

Adaś zapewne go tam skierował Rolling Eyes

żeby pomógł jej ryby łowić Rolling Eyes

Ewelina

Może sądził, że brat gondolę buduje Wink

no to chłopcy załatwieni Smile

I teraz można zająć się ich kurowaniem. Żeby tylko to wytrzymali ... Confused

Gość

Aga

ale jak powiedziałam ...spustoszenie ...niechcący Rolling Eyes

Ewelina

Czyli jak tornado ... niechcący przesuwa drzewa, samochody ...

Mada