Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Serce przy sercu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Coli
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:19, 22 Lut 2014    Temat postu: Serce przy sercu

Biedna Cindy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:41, 22 Lut 2014    Temat postu:

Cindy ma pecha, jeśli chodzi o Joe ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:27, 22 Lut 2014    Temat postu:

Trochę to dziwne ...dziewczyna się topi a Joe zamiast rabanu narobić po kryjomu próbuje załatwić sprawę. Shocked i Adama się boi

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 10:33, 22 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:11, 25 Lut 2014    Temat postu:

Młodszy z braci do niego podszedł, klęknął przy dziewczynie, nie bardzo wiedząc o co mu chodzi. Adam położył dłonie Małego Joe na klatce piersiowej dziewczyny i rzekł:
-Uciskaj!
Sam odchylił głowę dziewczyny, Joe niezdecydowanie zrobił kilka ucisków, ale widząc, że Adam dotyka swoimi wargami ust Cindy automatycznie przerwał. Starszy z mężczyzn nagle zauważył, że Joe nic nie robi, więc powtórzył:
-Uciskaj!
Jego młodszy brat niepewnie naciskał klatkę piersiową dziewczyny, gdy zauważył, że Adam ponownie obejmuje swoimi ustami wargi Cindy natychmiast zaprzestał danej czynności. Starszy Cartwright, gdy spostrzegł, że Joe nic nie robi, szybko odepchnął go od dziewczyny.
-Nie ma z ciebie żadnego pożytku. – stwierdził, kiedy mocno i zdecydowanie zaczął uciskać jej klatkę piersiową, po chwili wtłoczył w nią kolejną porcję powietrza.
Powtórzył całą tą czynność jeszcze dwa razy. Po ostatnim razie Cindy zaczęła się krztusić. Nim Adam zdążył zrobić cokolwiek, Mały Joe wtulił w siebie dziewczynę i powiedział:
-Już nigdy więcej, tylko mi wybacz.
Cindy czuła się niezwykle w obecności Małego Joe. To było takie zupełnie inne od tego co czuła do Adama. Dwaj bracia, a wywoływali u niej tak różne emocje. To co czuła do Adama, nie czuła do Joe i na odwrót. Łzy spływały jej po policzkach, gdy słyszała przejęcie i coś jeszcze… w głosie młodszego mężczyzny, było dokładnie tak samo jak…
-Nie przypomina ci to czegoś? – spytała dziewczyna młodszego z braci uśmiechając się do niego w jakiś tajemniczy sposób, którego Adam nie zdołał rozszyfrować. – Następnym razem… – dodała.
-NIE BĘDZIE następnego razu, bo nauczę cię pływać. – oświadczył dobitnie Joe, doskonale wiedział o co Cindy chodziło.
Kiedy Adam, Cindy i Mały Joe jedli obiad, właśnie przyjechali Hoss i ojciec, z czego ten ostatni zapytał:
-Działo się coś ciekawego?
-Nie, nic się nie działo. – odpowiedział Adam, równocześnie kopiąc młodszego brata pod stołem, dając mu do zrozumienia, że ma siedzieć cicho, po co niepotrzebnie martwić ojca.


Z powodu małej ilości czasu, nie wiem, kiedy ukaże się następna część opowiadania "Love Me Not - po mojemu". Bardzo przepraszam za tymczasową przerwę. Proszę o wyrozumiałość i uzbrojenie się w cierpliwość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:28, 25 Lut 2014    Temat postu: Serce przy sercu

Ciekawa jestem ,kogo Cindy tak naprawdę kocha.
Chyba ,że kocha obu braci równocześnie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:45, 25 Lut 2014    Temat postu:

Za krótki fragment. Trudno porządnie skomentować, kiedy jest tylko urywek ... scena ratowania podtopionej dziewczyny ... to trochę za mało. Wiadomo, że bracia rywalizują ze sobą a ona chyba nie potrafi rozpoznać własnych uczuć, ale to nie jest pewne. Za krótkie! ... Kola, pisz dłuższe kawałki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:37, 28 Lut 2014    Temat postu:

Nazajutrz, gdy większość rodziny jadła śniadanie podszedł do Cindy Mały Joe z naręczem ubrań, czyli męską koszulą i spodniami, a potem powiedział:
-W tym będzie ci zdecydowanie wygodniej, podczas tego co będziemy dzisiaj robić.
-A dlaczego miałoby mi być wygodniej w spodniach niż w sukience. – odparła zdumiona i zaskoczona dziewczyna.
-Zobaczysz po śniadaniu. – odpowiedział kładąc na talerz plaster grubej pieczonej szynki.
Po posiłku Ben wraz z Hossem mieli znakować bydło, a Adam miał wypełniać księgę z finansami rancza, ale jakoś nie mógł się na tym skupić. Kilkakrotnie zaczynał liczenie owych słupków, w trakcie liczenia pomylił się parę razy, końcowe wyniki za każdym razem były różne, nie mówiąc już o tym, że w słupkach aż roiło się od błędów. Po pół godzinie Adam postanowił dać sobie z tym spokój, przez cały czas w głowie siedziała mu Cindy i Mały Joe. Chyba po raz pierwszy w jego życiu zwyciężyła ciekawość niż poczucie pracy i obowiązku. Zamknął księgę, którą wsadził pod pachę i udał się wraz z nią do stajni, owy przedmiot wraz z przyrządami do pisania schował w torbach przy koniu, a sam na niego wsiadał, by po chwili ruszyć na poszukiwania dziewczyny i młodszego brata. Adam zastanawiał się dokąd Joe mógł zabrać Cindy. Przejeżdżał właśnie niedaleko jeziora Tahoe kiedy usłyszał jakiś śmiech. Zsiadł z konia, żeby zlokalizować źródło owego dźwięku, schował się za najbliższym drzewem, wyjął z pasa pistolet i powoli wychylił głowę. To co zobaczył aż odebrało mu mowę, biorąc pod uwagę wczorajsze wydarzenia. Błyskawicznie schował z powrotem broń. Jakieś pięć metrów od brzegu w jeziorze stał Mały Joe i trzymał Cindy na rękach.
-Bardziej się boję wody niż dzikich zwierząt, czy jakiś bandytów. – wyznała dziewczyna najmłodszemu Cartwrightowi.
Adam doskonale usłyszał wypowiedź Cindy.
-Spokojnie trzymam cię. – odpowiedział jej – Wiem co robię. – dodał pewny siebie. – Dobra, teraz nabierz powietrza, zamknij usta i otwórz oczy. – zwrócił się do niej – Cały czas trzymam cię za rękę i nie puszczę choćby nie wiem co. – oświadczył – Liczę do trzech, a na trzy zanurzamy się pod wodę. – oznajmił, a potem zaczął odliczać – Raz… Dwa… Trzy…
Zanurkowali w tym samym czasie. Adam bezpiecznie ulokował się za drzewem, tak żeby go nie zauważyli i żeby w razie potrzeby mieć wszystko pod kontrolą. Rozłożył się z wszystkimi przyborami, teraz zdecydowanie lepiej mu się pracowało, nawet nie zauważył jak szybko się ze wszystkim uporał. Nagle do jego nosa doleciał smakowity zapach, więc powoli wychylił głowę i zobaczył ognisko, na którym piekły się zające i ryby, a obok niego siedzieli Joe i Cindy w mokrych ubraniach. Mały Joe podrzucił pod ogień jeszcze jedno polano drewna
-Zaraz będzie ci cieplej. – powiedział – Tylko najpierw to z siebie ściągnij, bo się nabawisz zapalenia płuc. Wysuszymy ci te ubrania i włożysz je z powrotem. – rzekł – Zaraz… – Joe rozglądał się w poszukiwaniu kurtki.
Gdy już ją znalazł zrobił z niej parawan, żeby dziewczyna w spokoju mogła się przebrać. Mały Joe nie odrywał wzroku od jej oczu, tak było zdecydowanie bezpiecznej. Adam z ukrycia przyglądał się całej sytuacji. Gdy Cindy stała przed Joe w samej bieliźnie, co prawda zakrywała ją jego kurtka, ale Adam nie mógł oderwać od niej wzroku, miał ochotę zdjąć z niej te czarne, koronkowe majtki oraz biustonosz. Mały Joe szczelnie ją zasłonił swoją kurtką i usadowił koło drzewa, a sam zabrał się na suszenie odzieży dziewczyny. Po pół godziny ubrania były suche na wiór i bardzo cieplutkie, jak stwierdziła Cindy, gdy miała je już z powrotem na sobie.


Podobna scena zdaje się jest w odc. pt. „Burza”, tylko o ile dobrze pamiętam tam jest koc, a nie kurtka, poza tym w serialu suszyła się sukienka, a u mnie są to spodnie i koszula.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neth P
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:06, 28 Lut 2014    Temat postu:

Czarne koronkowe majtki oraz biustonosz? Wtedy się chyba nosiło koszulę i halkę Confused Ale ja już nic nie wiem- tamte czasy mieszają mi się z tymi, wertuję Google w poszukiwaniu śladów wojny w Meksyku, wyskakują mi bzdury, nie mam pojęcia, czym różniła się dawna armia od współczesnej... koszmar.
Dlatego niech kto inny się wypowie... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:50, 28 Lut 2014    Temat postu: Serce przy sercu

To Joe uczy Cindy pływać ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:57, 28 Lut 2014    Temat postu:

"Przejeżdżał właśnie niedaleko jeziora Tahoe kiedy usłyszał jakiś śmiech. Zsiadł z konia, żeby zlokalizować źródło owego dźwięku, schował się za najbliższym drzewem, wyjął z pasa pistolet i powoli wychylił głowę. "

Rozbawiło mnie to zdanie, Adaś na śmiech wyciąga spluwę Laughing

a co do nieścisłości, wiele ich u nas w fanficach, czasem z braku znalezienia informacji, albo nie pogodzenia z modą tamtych czasów, więc przymykam oko Wink

NethP nie panikuj nie będę liczyć belek na mudurach Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek
Przyjaciel Cartwrightów



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:02, 10 Mar 2014    Temat postu:

Nie panikujcie dziewczyny.
Nie zauważę nieścisłości. To znaczy jako facet zgadzam się na czarne (...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:20, 14 Mar 2014    Temat postu:

Nagle Mały Joe i Cindy usłyszeli jakiś hałas.
-Może to dzikie zwierzę, niedźwiedź albo wilk. – powiedziała dziewczyna, kiedy Joe trzymał w ręku rewolwer rozglądając się na wszystkie strony.
Nieoczekiwanie zauważył jakiś ruch. Wymierzył gotowy do wystrzału, gdy niespodziewanie zza drzewa wyszedł Adam.
-Musisz ludzi straszyć, mogłem cię zabić. – Mały Joe pokręcił głową i schował broń.
Było bardzo miło. Atmosfera była naprawdę bardzo przyjemna, a jedzenie tak pyszne, że dobre maniery poszły w kąt, jak stwierdziła Cindy w myślach. Do tej pory nie miała jeszcze okazji jeść ani zająca, ani pstrąga, a opowieści Joe i Adama były tak ekscytujące, jak nie jedna ciekawa książka. Adam nawet żałował, że nie zabrał ze sobą gitary. W drodze powrotnej do domu dziewczyna siedziała razem z Adamem, było troje jeźdźców, a koni tylko dwa. Kiedy w nocy Cindy leżała na łóżku z zamkniętymi oczami zaczęła rozmyślać. Była pewna, że lubi Joe, ostatnio upewniła się, że to więcej niż zwykłe lubienie, to …chyba przyjaźń? Z pewnością przyjaźń, był dobrym kompanem, doskonałym towarzyszem, godnym zaufania kolegą. Był dla niej jak brat, którego nigdy nie miała. Natomiast Adam… Kiedy z nim przebywała czuła w sobie coś takiego… Sama nie wiedziała jak to nazwać, jeszcze nigdy w życiu nie czuła czegoś takiego… wyjątkowego i magicznego. Nagle niewiadomo dlaczego przypomniały jej się słowa Joe z pierwszego wieczoru, kiedy tu przybyła „…Gdy kogoś pokochasz bez przerwy będziesz chciała to robić.” Dokładnie tak było. Pocałunki, którymi obdarowywał ją Adam sprawiały jej nieopisaną przyjemność, a pod jego dotykiem czuła jak wszystko w niej płonie, więc czyżby to co do niego czuła to była… miłość? Jeszcze nigdy nie miała do czynienia z takim uczuciem, więc nie wiedziała co to znaczy kochać. Nagle przy swoim uchu usłyszała zmysłowy szept „Witaj, księżniczko”. Cindy rozpoznała głos Adama. Otworzyła oczy, ale nic nie widziała, bo miała je zasłonięte chustką. Mężczyzna szybko wziął ją na ręce i wyniósł z jej pokoju kierując się z nią w tylko sobie znanym kierunku. Niespodziewanie poczuła jak mężczyzna kładzie ją na czymś miękkim i ciepłym, a do jej nosa dolatuje piękny zapach… Ciekawe co to jest?, pomyślała Cindy. Potem to coś przejechało po jej ustach, szyi i dekolcie. W następnej chwili w tych samych miejscach poczuła usta Adama. Równocześnie jego ręce wędrowały po całym ciele, czasami wkradając się pod jej koszulę nocną. Z ust Cindy wydobywały się jęki rozkoszy, które były dla niego jak najpiękniejsza muzyka. Gdy już pozbył się wierzchniego odzienia dziewczyny jego oczom ukazała się ta sama bielizna, którą już dzisiaj na niej widział.
-Skąd wiedziałaś? – zapytał mimo woli.
-Kobieca intuicja. – powiedziała z przejęciem dziewczyna.
Nie przestając doprowadzać jej na skraj szaleństwa, rozpiął jej górą część bielizny, a potem zębami ściągnął resztę, przez cały czas miała na oczach chustkę.
-Jesteś taka piękna. – wyznał. Jego usta wkradały się w najdrobniejsze zakamarki ciała dziewczyny.
W miedzy czasie pozbył się swojej koszuli. Ręce dziewczyny na ślepo starły się odnaleźć jego umięśniony, owłosiony tors i zaczęły go pieścić. W pewnym momencie nogi dziewczyny oplotły jego biodra i przyciągnęły do siebie. Jej piersi rozpłaszczyły się pod naporem jego klatki piersiowej. Nie zdejmę spodni, choćby nie wiem co, postanowił Adam składając na jej ustach kolejne pocałunki.


Witam po dwutygodniowej przerwie zapraszam do czytania i komentowania tej części opowiadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:08, 14 Mar 2014    Temat postu: Serce przy sercu

Mocny fragment ,lekko erotyczny wręcz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:42, 14 Mar 2014    Temat postu:

No, no, ale się porobiło Rolling Eyes rzec by można bardzo, ale to bardzo romantycznie, tylko dlaczego w końcowej scenie Adam tak dziwnie się zachowuje Question czyżby chory jakiś byłQuestion Very Happy Kola zaintrygowałaś mnie tą sceną, kiedy ciąg dalszy Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:29, 14 Mar 2014    Temat postu:

Fragment przesycony erotyzmem, Embarassed choć? Jeśli Adam zdecydował się nie finalizować randki, to po co tak się starał? I nie zaprzestał pocałunków? To rzeczywiście intrygujące ... zagadkowe ... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 14:30, 14 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Coli Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin