www.bonanza.pl

Domi

Tak?!

Super!
On w Domku na prerii już bardziej przypominał owcę Wink

, do Joe był podobny właściwie tylko z charakteru... ale i tak ten tatuś wymiatał!
Muszę intensywnie nad czymś popracowac, już mam zajęcie na wieczór, dzięki wielkie!

Ewelina

Z Bonanzy to mu głównie charakter został, styl grania, ubiory, sceneria, bo ... wygląd mu się zmienił ... niestety Sad

Domi

Nie było tak źle...
Właśnie tak mi się wydawało, że jest bardzo podobny... znaczy z charakteru... a co to za ubiory? To oni w Domku na prerii chodzili w tym samym?
Tak jak mam wrażenie, że on już pod koniec Bonanzy tak wyglądał, jak potem... zasadzam się na tzw. formę przejściową, bo dwa lata temu to nie mogłam uwierzyc, że to on...

AMG

Landona chyba najbardziej lubiłam właśnie w Autostradzie do nieba. Postać Małego Joe, niestety, działała mi trochę na nerwy. Nie jest to chyba wina aktora...

Ewelina

To zdaje się prawie ta sama epoka, to i stroje takie same. On chyba nawet kilka wątków z Bonanzy wykorzystał w Domku na prerii, aktorów też zatrudnił tych samych, niektórych oczywiście. . Jeśli chodzi o grę aktorską, to ... grał prawie tak samo. Jako aktor raczej się nie rozwinął. Radził sobie jako reżyser i scenarzysta. Ale ... to jednak było podobne do scenariuszy Bonanzy i gra aktorska też. Co nie znaczy, że nie było fajne. Dobrze się oglądało. A to też sztuka, żeby zrobić taki serial.

Domi

A dla mnie to słodkie, jak tak się sadzi do bicia i nawet braciszków tłucze... A te dziewczynki... na plus mu działa, że chce się żenic, nie ze wszystkimi, ale chce Smile

. Nie muszę już wspominac, że jest śliczny...
A na filmek zerknę... nigdy za dużo Mike'a Wink

W każdym razie, dzięki!

Domi

No... w internecie jest tylko jedenaście odcinków, ale niektóre były naprawdę zabawne. Muszę obejrzec jeszcze raz to i zauważę może te stroje.
A co do bycia reżyserem i senarzystą to jestem niezmiernie ciekawa jak mu to wychodziło... to chyba trudne napisac coś samemu na siebie Wink

... ale jego odcinki są daleko i nie wiadomo, kiedy to puszczą... jeśli wogóle...

Ewelina

Wydaje mi się, że już były jakieś odcinki z jego scenariuszami.

Domi

Tylko jeden... i to też przypadek... zrobił z siebie takiego bohatera, że potem tydzień gadałam jaki to on sprytny Wink

nie powiedziałam nikomu, że on tak sam na siebie... w rodzinie tylko ja czytam napisy początkowe...
Swoją drogą to dziwne, że każdy scenariusz napisał ktoś inny... chyba scenarzysta powinien byc jeden?!

Ewelina

Nie jestem pewna, czy nie dwa - The honor of Cochise i The gamble. Ale sprawdzę. W obu błyszczał Wink

AMG

The Honor of Cochise był pisany "odwrotnie" - Mały Joe miał być ranny, a Adaś błyszczeć.

Domi

Ano tak

Taka drobna konsekwencyjka... Ale przynajmniej dużo było Joe Very Happy

.
Tylko kto płacił za kaskaderów? Bo ta ucieczka na koniu, to wątpię żeby to był on...
To, co widziałam nie było jakieś odkrywcze, ale powiązania dosyc złożone... jak na 26 lat i brak przygotowania to całkiem niezłe... Smile

.

Domi

To czemu wyszło jak wyszło?
Joe wtedy był bohaterem... poleciał nad tą wodę i pod ostrzałem dotargał brata... w sumie nie wiedziałam, że Indianie mieli strzelby?

AMG

Landon miał jako jedyny uprawnienia kaskaderskie. Ale swoich "zastępców" i tak wszyscy mieli.