www.bonanza.pl

[zorina13]

Ciekawe ,czy Cartwrigtowie dali by sobie radę z niesforną Pippi.

[Ewelina]

Prawdę mówiąc, to ja nie przepadałam za Pippi. Wydawała mi się przemądrzala i ... jakby to określić? niechlujna ... Wolę Anię, która też miała dobre serducho, mnóstwo dobrych chęci i chyba jest lepszym wzorcem dla dzieci.

[zorina13]

Ania też mi jest blizsza ,bardziej prawdziwa.
A Pipii po latach odbieram jako rozpuszczonego bahora ,któremu trzeba było by dać porządnie w tyłek.

[Rika]

I tu widać różnicę naszych charakterów. Ja zdecydowanie lubię Pippi. Cartwrightowie byliby nią zachwyceni! Wszyscy. Oczywiście jako dzieckiem, nie ma mowy o jakimkolwiek łączeniu ich w pary Ona też by sobie tam świetnie poradziła - myślę, że po tygodniu pomagałaby szeryfowi łapać bandytów
A poziom abstrakcji tej postaci jest zbliżony do poziomu tych bandytów z serii z Walterem, nie wiem, czy Pippi nie jest bardziej wiarygodna

[Ewelina]

Jako abstrakcja Pippi pewnie byłaby dobra. W realu ... mniej, bo jednak każdy ma inny punkt widzenia. Pewnie z początku ja też bylabym zachwycona takim gościem, ale po godzinie ... raczej marzyłabym o pozbyciu się go Nie wiem, jakoś skandynawską literaturę gorzej odbieram, z kilkoma wyjatkami oczywiście.

[Domi]

Wtrącę skomnie... że ona zdemolowałaby ich śliczny domek!!! A rogi nad kominkiem to już by się napewno nie utrzymały...
Ożywienie by było spore, zamieszanie też... jakby przeszedł tajfun... Ale zabawy by wszyscy mieli masę, nawet Adaś...

[Aga]

chyba ze schowałby sie w stodole na sianie z tomikiem poezji