www.bonanza.pl

[Ewelina]

No i nieźle wyglądał... nawet wiele lat po Bonanzie...

[Rika]

To ja jeszcze dorzucę link do śpiewającego Pernella. Całkiem nieźle sobie radzi z gitarą i śpiewa Let my little light shine:

http://www.youtube.com/watch?v=ctT9CU-RCmM&list=UUL0Cr2tjXMYXFpWcXvd5HMA&index=1&feature=plcp

[ania2784]

Bardzo fajne wykonanie. Lubię słuchać jak śpiewa.

[Rika]

Jako Trapper John śpiewał w łazience:

http://www.youtube.com/watch?v=PO91p1pdY-8

[ania2784]

Już nie tak ładnie...

[Ewelina]

Ale jeszcze nieźle, no nie twierdzę, że ma głos niczym Pavarotti, ale... można go posłuchać...

[ania2784]

Z miny pielęgniarki stwierdzam, że faktycznie dało się wytrzymać.

[Ewelina]

Pielęgniarka akurat byla bardzo cierpliwa, zarówno wobec pacjentów jak i postaci granej przez Robertsa, jego śpiew też wytrzymywała

[ania2784]

Bo pielęgniarki to takie małe anioły. Wiele są w stanie wytrzymać, nawet udawanie Pavarottiego w toalecie.

[Ewelina]

To nie bylo aż tak przykre, lubiła go, to i ten spiew wytrzymywała, głos miał dźwięczny, ładny, nie fałszował, można było posluchać bez specjalnej przykrości...

[ania2784]

Fakt, jak się kogoś lubi to mu można wiele wybaczyć. A tak poważnie, to faktycznie wielkiej przykrości przy słuchaniu tego toaletowego wykonania nie doznałam.

[Ewelina]

Bo on i pięknie śpiewał i ślicznie w basenie wyglądał, nawet po latach... urok zachował...

[Rika]

Mnie się właśnie ten śpiew w toalecie bardziej podoba. Jeśli on tak w łazience brzmiał, to wyobraźcie sobie, jak to musiałoby brzmieć na scenie. Ale niestety nie słyszałam... . Fanki żyjących aktorów mają jednak przewagę, jak się uprą, to posłuchają koncertu, obejrzą przedstawienie...

[Ewelina]

W toalecie przeważnie są kafelki, to daje specjalne efekty akustyczne... a w nagraniach Roberts też bardzo dobrze brzmi... i jako starszy facet również może się podobać...tak jak Sean Connery...

[Rika]