Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zadanie na listopad
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:48, 08 Lis 2013    Temat postu:

Bardzo pirackie a przy tym bonanzowe. Fajne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:54, 08 Lis 2013    Temat postu:

Ciekawe połączenie opowieści z mórz z Bonanzą,Zorro...a na dodatek Edmund Dantes...dobre!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:58, 08 Lis 2013    Temat postu:

Super wersja, Zorina! Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:03, 08 Lis 2013    Temat postu:

Fajny pomysł z syrenkami, Ewelina Very Happy

Ewelina napisał:
-Rikielle, Amgielle, Zorielle, Ewielle i Hanielle wypychają tego dużego, Domielle i Isabielle wynoszą tego małego, Sandrielle jego kurtkę i kapelusze, Agielle, Madielle i Zofielle wynoszą tego bruneta, Camielle jego rzeczy, gitarę i kapelusz, widziałam gdzieś pływały …
-a ty babciu?
-a ja tego siwego – Nestorielle uśmiechnęła się z zadowoleniem.


Do Bena nie ma tylu chętnych? Wink Babcia wiedziała, jak się ustawić Laughing Chociaż, nie wiadomo. Jeśli woda morska zmyłaby farbę z włosków, to może babci się kto inny dostał? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:06, 08 Lis 2013    Temat postu: Re: Zadanie na listopad

zorina13 napisał:
Ben Sinobrody i jego trzej synowie byli postrachem na morzach i ocenach.
Najstarszy syn ,ciemnowłosy Adam nazywany był słusznie Człowiekiem Rozwagi.
Średni syn Hoss Mocarz ze swą posturą ,budził mimowolny respekt u przeciwników gdy tylko go widzieli.
Z najmłodszym Pięknookim JOE ,Ben Sinobrody miał najwięcej problemów

Bardzo fajny dobór postaci, zwłaszcza ten "Człowiek Rozwagi" mi się podoba Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:06, 08 Lis 2013    Temat postu:

Czyli dla Domielle, Isabielle i Sandrielle zostałby siwy, ale bez loczka Wink Smile no i kurteczka Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 18:08, 08 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:16, 08 Lis 2013    Temat postu:

Nie wiadomo, czy bez loczka. Może mu się tupecik w wodzie przekręci? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:21, 08 Lis 2013    Temat postu:

Ben z mokrym, przekręconym tupecikiem! Rika! Ty go zupełnie pozbawiłaś dostojeństwa Shocked To prawie jakby gatki w tym morzu zgubił Surprised

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:54, 08 Lis 2013    Temat postu:

Brawo,Ewelina,wyśmienite opowiadanie Very Happy ...czytałam z wielką przyjemnością Very Happy ...jak to u Ciebie w fanfikach,spora dawka świetnego humoru,no i syrenki wymiatają Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:55, 08 Lis 2013    Temat postu:

No widzisz, a Aga narzeka, że jej syrenki nie pasują do Cartwrightów ... a co by nasze chłopaki zrobili bez syrenek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:57, 08 Lis 2013    Temat postu:

Syrenki super i zawsze są potrzebne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:14, 09 Lis 2013    Temat postu:

Ci Cartwrightowie już wszędzie byli Laughing Co my z nimi wyprawiamy?
Ale zadanie odrobiłam:

--------------------------------

Kapitan wyglądał jak demon. Wiedział, że najważniejsze to przerazić przeciwnika, aby poddał się bez walki. Stał w czarnej koszuli, w purpurowym płaszczu, obwieszony licznymi sztyletami i nożami. Długa, czarna broda, zapleciona w warkoczyki zakrywała większą część twarzy. Stał opierając prawą nogę na drewnianej skrzyni. Niewielka zgraja łachmytów zbiła się w ciasną grupkę wokół niego.

- Co tam jest, Kapitanie?
- Skarb, co niby innego miałoby być?

Tak, Kapitan najlepiej wiedział, jak ogromną wartość ma ta skrzynia i ile trudu wymagało jej zdobycie. Trzymał ją do tej pory w tajemnicy na swój wielki dzień. I ten dzień właśnie nadszedł.

- Chcemy wszyscy zobaczyć.
- Zobaczycie. To będzie nagroda.
- Dla kogo?
- Dla wszystkich, którzy dobrze wykonali swoją robotę. Zaraz się przekonamy. Pilnuj skrzyni – powiedział Kapitan do wielkiego majtka, który do tej pory stał za nim. Majtek górował posturą nad wszystkimi, jego bary ledwo mieściły się w krwisto-czerwonej koszuli a brzuch uniemożliwiał zapięcie guzików. Jego mina mówiła wyraźnie, że jeśli ktoś odbierze mu tę skrzynię, to najprawdopodobniej przypłaci to życiem. Olbrzym był niewybredny jeśli chodzi o broń – za pasem miał zatknięty ogromny tasak.

- Todd, przywiozłeś rum dla wszystkich?
- Tak jest, Kapitanie! - Todd był ostatnim, który zgodziłby się być pominięty w podziale łupu. Postawił sporych rozmiarów beczułkę na drewnianej skrzyni ze skarbem. Kapitan był zadowolony.
- Bill, przyprowadź Dolly.
Pirat Bill posłusznie zniknął w jaskini. Też za nic nie pozwoli się pominąć gdy skarb jest w zasięgu ręki.
- Zabieraj ode mnie łapy! - Okropny wrzask dotarł do ich uszu. Dolly widocznie miała inne zdanie na temat swojej roli. - Puszczaj! Sama pójdę!
Ale szybko się okazało, że wola dziewczęca musi przegrać z męską siłą. Dolly została doprowadzona przed oblicze Kapitana.
- Zostaniesz moją żoną. Tu i teraz. Wszystko musi być tak, jak trzeba. Gdzie pastor?
Grupa piratów rozstąpiła się i ukazał się mocno wystraszony, chudy i mizerny pastor. Przerażony i niepewny, czy tak właśnie należy postępować, powiedział cicho:
- Jestem, Kapitanie.
- Dobrze, w takim razie zaczynaj.

Pastor wyjął Biblię, otworzył ją i zbliżył nos do pożółkłych kartek.
- Nic nie widzę. Za ciemno tu.
- To ślubu nie będzie? – zaniepokoiła się Dolly. Widać Kapitan wiedział, jak oczarować dziewczynę.
- Zaraz, zaraz – uspokoił ją szybko. - Ślub będzie. Dajcie tu pochodnię.

Olbrzym uczynnie stanął obok z pochodnią. Niepewnie patrzył na beczułkę, która miała uświetnić dzisiejszą ceremonię. W końcu machnął niecierpliwie pochodnią:
- Pośpiesz się!
Pastor osłonił książkę ramieniem, była to najcenniejsza rzecz dla niego w tej chwili, Biblia jego ojca. Żadne skarby nie są jej warte. Zawadził przy tym kościstym łokciem o pochodnię. Olbrzym nie puścił ale zatoczył się i wylądował zadkiem na beczce, która rozleciała się pod takim ciężarem. Wkoło zapachniało rumem i zakręciło olbrzymowi w nosie tak, że kichnął jak tornado. Pochodnia wypadła mu z ręki i spadła wprost na rozlaną ciecz. Buchnął jasny płomień, pochłaniając skrzynię ze skarbem.

Kapitan rzucił się w jej stronę, ale odciągnęła go silna dziewczęca dłoń. Zdążył tylko krzyknąć:
- Uciekaj, Hoss!

Olbrzymowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Szybko odturlał się pod najbliższe krzaki. Nagle niebo zatrzęsło się od wybuchów, wystrzały słychać było na wiele mil. Piraci rozpierzchli się w popłochu nie znając źródła owych wybuchów. Po chwili jednak zorientowali się, że nic im nie grozi. Zaczęli wychylać rozdziawione gęby i słychać było zachwycone: „Ale cudo!” oraz jeden dziewczęcy głosik z krzaków:
- Kapitanie, jesteś boski!

Za te słowa Kapitan oddałby duszę, gdyby ją w ogóle miał.

Wybuchy najwidoczniej przytłumiły piratom słuch, bo nie usłyszeli okrzyków nadchodzących ludzi szeryfa Kincaida. Po chwili spora grupa uzbrojonych mężczyzn stała już na polanie.
- Wychodzić z rękami do góry! - wrzasnął swym potężnym głosem Ben Cartwright. Odpowiedziała mu martwa cisza. Zdawało się, że na polanie nie ma żywej duszy. Czuć było tylko smród siarki i spalenizny.

- Liczę do trzech i strzelam! - krzyknął tym razem Adam, mierząc z rewolweru w stronę najbliższych krzaków.

- Nie! - odkrzyknęło coś w krzakach cienkim głosem. Gałązki poruszyły się i wyszła Dolly Kincaid ciągnąc za sobą coś dziwnego. Ben nie wierzył własnym oczom. Popatrzył zdezorientowany na szeryfa a potem na stojącego obok niego Adama.

Adam pierwszy opuścił rewolwer, podjechał do Kapitana i pociągnął za czarną brodę, która razem z kapeluszem i sporą ilością włosów została mu w ręce. Teraz już Ben bez trudu rozpoznał swoją najmłodszą pociechę, która o ile mu było wiadomo, powinna spać w łóżku. Za ową najmłodszą pociechą zaraz pojawiła się jego druga pociecha wciśnięta w czerwoną koszulę Adama, z tasakiem Hop Singa za pasem. Owa pociecha również powinna spać w domu martwym bykiem.

Ludzie szeryfa właśnie wyciągali z krzaków pozostałych „piratów” a sam szeryf Kincaid nie spuszczał z kolei oka ze swojej pociechy, którą własnoręcznie zamknął w domu przed wyjściem. Ostatni pojawił się „pastor” dzierżąc w objęciach Biblię swego ojca, całą i nienaruszoną.

- Co to było? - zapytał oniemiały Ben.
- Fajerwerki... - mruknął Joe, pozbawiany właśnie przez Adama wszystkich atrybutów swojej władzy, które z brzękiem lądowały na kupce obok. Zebrała się tam spora część noży Hop Singa. Hoss sam delikatnie odłożył tam tasak.

------------------------------

Ben siedział w swoim fotelu, przed nim leżała zarekwirowana właśnie książka Charlesa Johnsona „Historia najsłynniejszych piratów, ich zbrodnicze wyczyny i rabunki”, obok wciśnięci w kąt kanapy siedzieli dziesięcioletni Joe i piętnastoletni Hoss, już wykąpani i przebrani.

Adam właśnie przyniósł im z kuchni ciepłe mleko. Hop Sing bowiem, wkurzony do granic możliwości, czyścił swoje odzyskane noże, co chwilę powtarzając coś o powrocie do Chin.

- Nawet Czarnobrody doczekał się królewskiej amnestii... – przerwał w końcu ciszę Mały Joe ale jedno spojrzenie na tatę wystarczyło, żeby się zorientować, że Czarnobrody na pewno nigdy nie był w takich tarapatach. Ciekawe, co by wtedy zrobił...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:47, 09 Lis 2013    Temat postu:

Cudni ci piraci. A Adam jak zwykle dojrzały i rozsądny Smile Joe jak zwykle narozrabiał i jeszcze Hossa wciągnął Smile Dobre, wesołe i bonanzowe, chociaż Joe jeszcze się będzie długo tłumaczył. Czarnobrody chyba miał łatwiej ... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:45, 09 Lis 2013    Temat postu:

Uroczy,mali obwiesie ci piraci Smile Adam,jak to Adam poważny i rozsądny,ale to chyba z racji wieku Laughing Fajne,śmieszne,bonanzowe z wesołym zakończeniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lidka
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:01, 10 Lis 2013    Temat postu:

Fajne prace dziewczyny, wersja Eweliny mnie nawet trochę natchnęła do przeróbki, tylko nie wiem, czy ukończę i podrzucę. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin