www.bonanza.pl

Ewelina

Klin był słabszy niż książka i z konieczności mocno okrojony, oglądałam też Romans wszechczasów, koszmarny, raczej nieudana Randka z diabłem wedlug Wszyscy jestesmy podejrzani z pieknym Delagiem i Stockingerem i nie wiadomo po co Englertem, była jeszcze Zaginiona kolekcja nakręcona według Upiornego legatu, ze Starostecką i Rosjanie zrobili serial według Całego zdania nieboszczyka, z Martą Klubowicz i Domagarowem, oraz Wszystko czerwone (tego nie widziałam)

Zofia

Moim zdaniem filmy kręcone na podstwie książek Chmielewskiej są jeszcze słabsze niż niektóre jej książki. Szkoda, bo książki Chmielewskiej stanowią całkiem ciekawy materiał na dobry scenariusz.

AMG

Książki Chmielewskiej sa równie ciężkie do dobrego sfilmowania jak książki Makuszyńskiego. Ucieka cały styl, cała radość płynąca z użytkowania języka polskiego...

Zofia

Zgadzam się, że to może być trudne, ale czy niewykonalne? Chociaż może lepiej zostawić książki Chmielewskiej w spokoju, jeśli efekty ich ekranizacji są marne.

Ewelina

AMG, to Ty też lubisz Makuszyńskiego ? Ja też uważam, że i Makuszyńskiego i Chmielewskiej nie da sie przenieść na ekran... w filmach są używane zupełnie inne srodki wyrazu i nawet, jeśli pewne elementy zostaną przeniesione, to już nie jest ten Makuszyński i nie ta Chmielewska... Ten rosyjski serial z Klubowicz i Domagarowem nawet nie był taki zły, ale... to już nie była właściwie Chmielewska, tylko jakaś historyjka kryminalna... coś uciekło... to samo dzieje się z ekranizacjami powieści Makuszyńskiego... niestety...

AMG

Ja Makuszyńskiego nie lubię... ja go kocham!!! Miłością wierną i dozgonną.

Jak dotąd z dobrych ekranizacji widziałam Szatana z 7. klasy (1960) i Awanturę o Basię (1959) - jeśli chodzi o Makuszyńskiego - i Lekarstwo na miłość z Kaliną Jędrusik. W tym ostatnim ktoś pomyślał i oprócz odpowiednio trzepniętej przyjaciółki (bezbłędna Sienkiewicz) dał monologi wewnętrzne głównej bohaterki.

Ewelina

Sfilmowano również Pannę z mokrą głową, Przyjaciela wesołego diabła i powtórnie Szatana z 7 klasy... no i Szaleństwa panny Ewy... Ja prawie 20 lat szukałam Złamanego miecza, chyba jedynej powieści dla mlodzieży tego pisarza, która nie została wydana po wojnie i... dostałam na ryneczku, niedaleko mojego bloku, była przeceniona i pięknie wydana... tyle, że nikt nie kojarzył, jaki to rarytas.... Mam prawie wszystkie jego powieści młodzieżowe, te dla doroslych nie są tak dobre, to znaczy, są dobre, ale ja kocham tamte i już... Lekarstwo na miłość to był świetny film i Sienkiewicz i te monologi wewnętrzne... ale... książka jednak ma inny klimat i oczywiście, nie wszystkie wątko umieszczono w filmie... no i Łapicki mi nie pasował na tego amanta... inaczej go sobie wyobrażałam...

AMG

Łapicki mi zawsze pasował na amanta, to się nie będę czepiać Smile

Ewelina

Swego czasu był przystojny, nawet bardzo przystojny, ale... czytając Klin inaczej sobie wyobrażałam tę postać, bardziej w stylu Deląga, niż Łapickiego...

ania2784

Ewelina

Bo on był amantem!!! Przystojnym, eleganckim dżentelmenem o nienagannych manierach, ale... ja inaczej sobie wyobrażałam tego tajemniczego adoratora... i nic na to nie poradzę. głos mógłby zostać, ale reszta nie zgadza się z moją wizją... choć to oczywiście mało ważne, bo nie ja ten film reżyserowałam... Czytałam Autobiografię Chmielewskiej i ona wspominała, jak cały czas użerała się z Batorym, nawet w pewnym momencie chciała się wycofać, bo jej się sporo rzeczy nie zgadzało, nie odpowiadało i było niezgodne z jej wizją postaci, wydarzeń itd

AMG

I tak wyszło lepiej niż inne próby.

Ewelina

Zgadzam się, to jest najlepsza z ekranizacji powieści Chmielewskiej... najbardziej "trafiona"...

Ewelina

Ostatnio przeczytałam Krwawą zemstę i zastanawiam się, skąd moja ulubiona pisarka wzięła postać wyrozumiałej, kochającej żony. Toż to ideał! Mąż jej oznajmia, że zakochał się i chce rozwodu, by związać się z inną kobietą. W dodatku dużo mniej atrakcyjną niż bohaterka, głupszą... nie myśli o 2 dzieci... a ona na wszystko, no prawie wszystko się zgadza, właściwie nie robi mu scen, przeczekuje kryzys... a potem wybacza. Może to i rozsądne, ale... no właśnie... prawie żadnej awantury, wymówek? Chyba , że to była wyjątkowa para... ja takiej nie spotkałam, ale może gdzieś żyje ...

Ewelina

Od jutra ma się pojawić w sprzedaży kolejna powieść Joanny Chmielewskiej - Zbrodnia w efekcie. czy któraś z Was już ją czytała?, albo miała w rękach? (Zdaje się można było ją dostać w przedsprzedaży czy coś takiego)

Już miałam ją w ręku. Przeczytałam. Bardzo fajna. Lepsza od Gwałtu, Krwawej zemsty i Porwania Smile