www.bonanza.pl

Mada · Wysłany: Śro 19:24, 26 Mar 2014 Temat postu:

Skoro dobra, w takim razie dopiszę do listy. Smile

Aga · Wysłany: Śro 20:09, 26 Mar 2014 Temat postu:

Zgadzam się z Eweliną ... Very Happy

"Wszyscy jesteśmy .... " to kolejna z tych "lepsiejszych"

ADA · Wysłany: Śro 23:45, 26 Mar 2014 Temat postu:

A "Romans wszechczasów". Czytałam kilka razy i zawsze płakałam ze śmiechu.

Mada · Wysłany: Nie 14:28, 30 Mar 2014 Temat postu:

Właśnie skończyłam czytać "Boczne drogi". Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bawiły mnie niesamowite przygody rodzinki Joanny, z drugiej - jej członkowie drażnili mnie swoim zachowaniem.

W książce jest fragment wart przytoczenia:
"... tam był śmietnik, na który wyrzucono wiśnie ze spirytusu, po czym urżnął się w zimnego trupa cały drób... Babcia się spłakała, że to jakaś zaraza i oskubała wszystkie gęsi i kaczki, żeby chociaż pierze ocalić. Potem to wszystko wytrzeźwiało i takie łyse chodziło." Laughing

Mada

ADA

Mada cieszę się, że spodobał Ci się "Romans wszechczasów". Mam nadzieję, że "Wszyscy jesteśmy podejrzani" również przypadną Ci do gustu. Ja chętnie wracam do jej książek. Zawsze poprawiają mi humor. Całkiem niedawno ten ostatni tytuł wzięłam sobie do czytania w autobusie. I to był błąd, bo uśmiech nie schodził mi z twarzy. A gdy parsknęłam śmiechem i współpasażerowie dziwnie popatrzyli się na mnie doszłam do wniosku, że Chmielewską należy czytać w zaciszu domowym.

Aga

Też tak uważam....że w zaciszu...przyglądałam się ostatnio pasażerom czytającym książki i mają beznamiętne wyrazy twarzy. Ja i ADA jak widać nie potrafimy czytać bez powstrzymania emocji. Rolling Eyes

p.s. oczywiście dobry wybór Mada. Very Happy

Mada

Aga

Mada a czytałaś. "Całe zdanie nieboszczyka"? Ona tam też jest główną bohaterką.

ADA

Mada, to cieszę się i za Agą, mogę tylko zapytać "a czytałaś. "Całe zdanie nieboszczyka"? Very Happy

Ewelina

Ja bym jeszcze "Lesia" pochwaliła. W każdtym razie odradzam czytanie tej książki w miejscu publicznym ... autobusie, tramwaju itp.

Mada

"Całe zdanie nieboszczyka" czytałam. Smile

To była pierwsza powieść Chmielewskiej, po którą sięgnęłam. Bardzo mi się podobała. Za jakiś czas mam zamiar wypożyczyć "Wszystko czerwone". "Lesio" jakoś nieszczególnie przypadł mi do gustu. Przeczytałam połowę, a później to raczej przekartkowałam. Męczyło mnie czytanie tej książki. Jak wspomniałam, wolę, gdy główną bohaterką jest Joanna.

Mada

Dziś skończyłam czytać kolejną książkę Chmielewskiej "Wszystko czerwone". Ewelina o niej wspomniała w tym temacie, więc poczułam się zachęcona. Smile

"Mrowie bohaterów" - jakby powiedział pan Muldgaard. Ten Duńczyk mówiący łamaną polszczyzną miał niesamowite teksty.

"Pan Muldgaard zamyślił się, po czym zadał następne pytanie, wysoko kwalifikujące jego instynkt śledczy.
- Była może jaka incydent? Ten wieczór alibo przódy?
- O rany boskie ...! - jęknął z akcentem podziwu i zachwytu Paweł, roziskrzonym wzrokiem wpatrując się w usta pana Muldgaarda. Zachłannie i wręcz w napięciu oczekiwał każdej jego następnej wypowiedzi, delektując się formą i nie bacząc na treść.
- Paweł, zamknij się wreszcie - powiedziała mechanicznie Zosia, zdenerwowana dla odmiany raczej treścią.
Pan Muldgaard przeniósł wzrok na nią i z niej na Pawła.
- Ta dama - upewnił się - to wasza mać?" Laughing

Jak to u Chmielewskiej - istne wariactwo. Bohaterki niepoczytalne, mało przewidywalne, mające zwariowane, wręcz kosmiczne pomysły. Czytało mi się znakomicie. Very Happy

Aga

Duńczyk świetny. Komicznie wychodzą zwroty widziane oczami obcokrajowców Laughing

Co teraz chwytasz w dłoń Mada?

Mada

Koleżanka przyniosła mi "Ziarno prawdy" Miłoszewskiego, ale potem sięgnę znowu po Chmielewską. Mam w planach: "Krokodyl z Kraju Karoliny", "Byczki w pomidorach", "Studnie przodków". Zobaczę, która z nich będzie na półce w bibliotece.