Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uśmiech losu część III "Droga do nieba"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Ady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:26, 08 Gru 2014    Temat postu:

Ewelina
Cytat:
A Milton jednak nie utracił swego daru … może jeszcze kiedyś Ash powróci …


Ash wróci w ostatnim odcinku Smile

Cytat:
Milton jest wyjątkowy. Szkoda, że tak mało wzmianek jest o nim.


To prawda. Od początku jedno z dzieci Adama i Adeline miało być inne, właśnie takie wyjątkowe. Mój wybór padł na Miltona, po scenie z poprzedniego opowiadania, gdy był malutki i "przyłapał" ojca bez koszuli, co go żywo zaciekawiło Very Happy
To prawda w tym opowiadaniu niewiele mówię o Miltonie. Zastanowię się może uda mi się połączyć Miltona z którymś z wątków. Smile

Dziękuję bardzo za miły i inspirujący komentarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:28, 08 Gru 2014    Temat postu:

Mada napisał:
ADA napisał:
W drodze do San Francisco wydarzyło się coś, co zburzyło jej spokój.

To zdanie dało mi trochę do myślenia. Confused Czyżby Doreen w dyliżansie spotkała którąś z dziewczyn pracujących u Anabelle? Rozrywkowe panienki pewnie mogły sporo powiedzieć o Joe i jego wizytach w przybytkach ... Embarassed To by wyjaśniało, dlaczego Doreen wróciła do punktu wyjścia... Wyobraźnia podsunęła mi taki scenariusz, ale poczekam na to, co wymyśliła ADA.


Mada jesteś blisko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:14, 08 Gru 2014    Temat postu:

ADA napisał:
Biorąc sobie słowa Agi do serca, wklejam kolejny fragment

Czasem pojęczeć dobra rzecz Wink
ADA napisał:

W salonie zapadła krępująca cisza. Doreen błądziła wzrokiem po ścianach, próbując oswoić się z tym, co przed chwilą usłyszała. Paul siedział bez ruchu, jak skazaniec czekający na wyrok. Milczenie przedłużało się w nieskończoność. Oboje czuli niezręczność sytuacji.

Przyznam, że wciąż nie umiem określić stanowiska do tej "pary". Z jednej strony mam mieszane uczucia bo w sumie Joe chyba nie jest aż takim rozpustnikiem i niegodziwcem by stracić żonę. Z drugiej strony Doreen wiele lat tkwiła w takim małżeństwie, że trudno uwierzyć w przemianę małego Joe. Z trzeciej strony to jednak Cartwright a ONI są koniec końców szlachetni i wybierają dobrze. Z czwartej strony...chyba zabrakło mi stron ....chociaż Ewelina skacze jak dziecko z radości
ADA napisał:
- To nie jest litość – odparła Doreen z żarliwością - to jest miłość, jaką czuję do dobrego i uczciwego człowieka, mojego przyjaciela. Bo, przecież jesteś moim przyjacielem?
- Przyjacielem? Doreen wymagasz ode mnie zbyt wiele …

Doreen błagam nie kontynuuj opowiastki o przyjaźni zakochanego mężczyzny z kobietą, która też coś do niego czuje. Evil or Very Mad
ADA napisał:

- Wiem, co teraz sobie o mnie pomyślisz – powiedział Paul zduszonym głosem – ale nie żałuję.
- Ja też nie żałuję. - Odparła Doreen cicho.

No...i to kwestię domniemanej pryjaźni mamy za sobą. Laughing
ADA napisał:

- Wybacz, ale nie mogę patrzeć, jak on cię traktuje. Więcej czasu spędza w …

Doreen zakończyła na "w" Ewelina na "do" Rolling Eyes komuś przejdzie przez gardło gdzie chodzi Joe Surprised
ADA napisał:

- Madison, wszystko wskazuje na to, że będę miała dziecko – odparła Doreen przez łzy.

Dziecko...wymarzone, wymodlone i nie w porę. Confused
ADA napisał:
.
A potem w nocy przyszła gorączka. Adeline na zmianę z Adamem siedzieli przy łóżku córki. Cały czas towarzyszyła im Kimama pomagając we wszystkim. Dziewczyna zapadała w niespokojny sen, co jakiś czas budząc się i powtarzając wciąż imię Tony. Gdy zmieniali jej okłady próbując ulżyć w gorączce pod wpływem czułego dotyku z ust Lizzy wydobyły się ciche westchnienia i krótkie urywane słowa zostaw mnie, pomocy, tatusiu ratuj na przemian z Tony nie zostawiaj mnie i Kimamo, Kimamo. Słysząc majaczenie córki łzy same napływały im do oczu. Nawet słowa pociechy płynące z ust milczącej początkowo Kimamy nie przynosiły ulgi.

Fragment piękny i wzruszający. Very Happy Zastanawia mnie czemu Kimama nie uchyliła rąbka tajemnicy? Wszak była z Lizzy i mogłaby uspokoić Adama i Adeline w kwestii Shanera.
ADA napisał:

Mężczyzna jakby utkany z mgły stał wsparty o ścianę tuż przy oknie w pokoju Benny’ego. Uśmiech zadowolenia pojawił się na jego pięknej twarzy. Nie miał tu już nic do roboty. Przyszedł jedynie popatrzeć na tych, których tak bardzo pokochał. Wiedział, że nic im nie grozi. Zostawiał ich w dobrych rękach. Spoglądając, na nich jak wpatrzeni w Indiankę z przejęciem słuchali jej słów, uśmiechnął się i pomyślał, że teraz to ona będzie ich aniołem stróżem. Oni podobnie jak Kimama nie wiedzieli, nie przypuszczali nawet, że oto ich losy połączyły się już na zawsze. Sam Ash z przyjemnością przypatrywał się rodzinie Adama, do której przed chwilą dołączyła Adeline. Już czas

A tu już po prostu zamarłam. Fragment piękny i myślę sobie....ADA wpuściła nas w kanał i kończy w ekspresowym tempie, piorunem przerwałam by sprawdzić czy nie ma słowa koniec. Shocked
Masz szczęście ADA bo do Warszawy tylko 450km Laughing
ADA napisał:

- Sam?
- O, co chodzi synu? – spytał Adam.
- O nic tatusiu. Coś mi się przywidziało. – Odparł Milton i zdezorientowany ponownie spojrzał w stronę okna. Zapadła dziwna cisza. Wszyscy patrzyli na siebie z uczuciem, że oto są świadkami czegoś szczególnego, czegoś, co trudno wytłumaczyć i zrozumieć.
- Nitis jesteś wyjątkowym młodym człowiekiem. – Powiedziała Kimama z zagadkowym uśmiechem zwracając się do Miltona – Nie mylisz się. On przyszedł pożegnać się z wami.



Świetny fragment zwłaszcza końcówka. Uwielbiam te realistyczne a jednak mistyczne kawałki. Pamiętaj co mi obiecałaś Very Happy i tak dochodzę pomalutku do wnioseczku, że dwa-trzy zdania to chyba ociupinkę za mało... Chyba zacznę jojczyć wcześniej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:39, 08 Gru 2014    Temat postu:

Dziękuję Aga za przemiły komentarz. Widzę, że nie odpuszczasz. Tak, jak obiecałam Ash pojawi się w finale i być może zdań będzie więcej niż cztery
Cytat:
Zastanawia mnie czemu Kimama nie uchyliła rąbka tajemnicy? Wszak była z Lizzy i mogłaby uspokoić Adama i Adeline w kwestii Shanera.

Adam i Adeline nie pytali o to nikogo. Kimama nie jest osoba wylewną. Mówi tyle ile uzna za stosowne, ale nie obawiaj się pierwszy zostanie uspokojony Adam
Cytat:
Masz szczęście ADA bo do Warszawy tylko 450km

Całe szczęście, że pendolino nie jeździ jeszcze (chyba) na trasie Wrocław - Warszawa, bo dopiero porobiłoby się

p.s. Jojczenie mile widziane Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 08 Gru 2014    Temat postu:

Tak na moje wyliczenia to długo mi przyjdzie na koniec czekać.... Very Happy "tyli" wątków,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:15, 08 Gru 2014    Temat postu:

Aga spokojnie, aż "tyli" to nie będzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:25, 08 Gru 2014    Temat postu:

Nie przyjmuję tego do wiadomości

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:30, 08 Gru 2014    Temat postu:

Aga, miło, że tak mówisz, ale wszystko ma swój koniec. Na razie mam pomysł na dwa, górę trzy odcinki, a potem zobaczymy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:31, 08 Gru 2014    Temat postu:

Od razu lepiej, nawijaj, nawijaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:40, 08 Gru 2014    Temat postu:

Właśnie, coś przyszło mi do głowy. Lecę poskrobać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:47, 08 Gru 2014    Temat postu:

ADA napisał:
Mój wybór padł na Miltona, po scenie z poprzedniego opowiadania, gdy był malutki i "przyłapał" ojca bez koszuli, co go żywo zaciekawiło Very Happy

Pamiętam ten fragment. Milton zdaje się zapytał Adama: "Tato, a dlaczego jesteś goły?" Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:55, 08 Gru 2014    Temat postu:

Dokładnie. Milton mimo przerażenia spowodowanego złym snem był bystrym obserwatorem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:44, 08 Gru 2014    Temat postu:

a cóż to Ci przyszło do głowy? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:20, 09 Gru 2014    Temat postu:

Nie mogę powiedzieć. Tajemnica

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:32, 09 Gru 2014    Temat postu:

Cytat:
Ależ Paul … - Doreen uniosła się z fotela i stanęła z nim twarzą w twarz.
- Daj spokój moja droga. Jestem idiotą. Jak mogłem pomyśleć, że możesz, choć przez chwilę coś do mnie poczuć. Przepraszam, pójdę już …
- Zaczekaj. – Doreen schwyciła go za ramię. – Posłuchaj mnie … każda kobieta byłaby dumna, że ktoś taki, jak ty obdarzył ją uczuciem.

Żal mi szeryfa… Wyznanie musiało go dużo kosztować a spotkało się z raczej chłodnym przyjęciem.
Cytat:
Mogę cię kochać, jak brata, jak najlepszego przyjaciela.

Super. Na pewno się chłopina ucieszy…
Cytat:
Do tej pory całował ją tylko mąż. Nikt inny tego nie robił. I dziwne, bo choć wiedziała, że nie powinna pozwolić Paulowi na taką poufałość, to jednak całą sobą pragnęła tej bliskości i poczucia bezpieczeństwa, jakie dawały jej jego ramiona. Gdy poczuła jak usta Paula wędrują po jej szyi cichutko jęknęła i ostatkiem sił odepchnęła go od siebie. Stali na środku salonu oszołomieni tym, co się stało.

Jednak wyznanie zostało przyjęte znacznie… cieplej…
Cytat:
Wybacz, ale nie mogę patrzeć, jak on cię traktuje. Więcej czasu spędza w …
- Dość. Nie chce tego słuchać. Myślisz, że nie wiem, jak zabawia się mój mąż. Otóż wiem. Takie rzeczy kobieta zawsze wyczuje – odparła czerwona na twarzy.

Szczerze mówiąc… Nie przepadam za Doreen. Kocha Joe, ale zakochała się w innym. Odeszła od męża, choć nie chce podjąć bardziej zdecydowanych kroków… Jest jej ciężko, ale ona sama w to brnie dalej…
Cytat:
Szczęściarz Joe.

Wyobraziłam sobie jakim to głosem musiał powiedzieć…
Cytat:
Przez chwilę byłem w niebie i za to ci dziękuję. Teraz przynajmniej wiem, co tracę.

Żal mi Paula… Mam nadzieję, ze choć Danny będzie miał więcej szczęścia w życiu.
Cytat:
Tak, zakochałam się w Paulu – wykrzyczała Doreen – to chciałaś usłyszeć?

Tak, ale najlepiej jakieś dziesięć minut wcześniej.
Cytat:
Wiedziała, że Adam to Adam i po prostu trzeba go kochać takim, jaki jest.

Laughing Laughing Laughing
Cytat:
Jej oczom ukazał się niesamowity widok. Na łóżku Benny’ego siedziały wszystkie jej dzieci wraz z ojcem i z ogromną uwagą przysłuchiwały się opowieści płynącej z ust Kimamy. Ich twarze wyglądały, jak zaczarowane. Adeline spojrzała na Indiankę i już wiedziała, miała tę pewność, że w ich domu zamieszkał dobry duch.

Cieszę się, Kimama znalazła i swoją przystań i swój uśmiech Very Happy
Cytat:
Już czas pomyślał i westchnął głęboko. Zasłona przy oknie poruszyła się niczym muśnięta wiatrem. Wtedy Milton odruchowo spojrzał w kierunku okna i z niedowierzaniem powiedział:
- Sam?
- O, co chodzi synu? – spytał Adam.
- O nic tatusiu. Coś mi się przywidziało. – Odparł Milton i zdezorientowany ponownie spojrzał w stronę okna. Zapadła dziwna cisza. Wszyscy patrzyli na siebie z uczuciem, że oto są świadkami czegoś szczególnego, czegoś, co trudno wytłumaczyć i zrozumieć.
- Nitis jesteś wyjątkowym młodym człowiekiem. – Powiedziała Kimama z zagadkowym uśmiechem zwracając się do Miltona – Nie mylisz się. On przyszedł pożegnać się z wami.

ADA, piękny fragment, aż poczułam gęsia skórkę Very Happy Very Happy Very Happy

Bardzo mi się podobał odcinek…A zakończenie… było wspaniałe Very Happy Very Happy Aż trudno mi znaleźć słowa Very Happy

Czekam na ciąg dalszy Very Happy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Ady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 44 z 173

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin