www.bonanza.pl

Domi

Rany!

Niezłe!

Skąd ty to wzięłaś?! Shocked

Tę chustkę zwłaszcza... Shocked

A nad datami długo siedziałam... Rolling Eyes

Aga

Gość

a mówi się, że zwykle opisy natury nie budzą zainteresowania Laughing

Aga

W związku z tym ze piszę z komórki opuściłam zapach wilgotnej ziemi pachnąca zeszłorocznym ciemnozielonym mchem o konsystencji pierzynki i liście szumiące niczym strumyk...ale co ja mogę przy Twoich opisach Laughing

ale naszło mnie coś....załóżmy dział w którym będziemy rzucać wyraz i układać w jednym zdaniu takie hajowskie opisy...co wy na to Confused

Niki

Aga

O kurcze Ty o Michaelu myślisz....ale bym wtopę zaliczyła spoko dołączysz do Domi i Bell Laughing

Niki

Ja wiem co Ci chodziło po głowie... Na prawdę nie ładnie Very Happy

Tak przy młodzieży Wink

Aga

A mnie się zdawało, ze Tobie chodziło..Haha ...dobrze będzie Cool

Niki

To się zrozumiałyśmy Aga Very Happy

Aga

Na pewno

Aga · Wysłany: Sob 19:53, 01 Mar 2014 Temat postu:

******

-Gdzie Pernell? – Zrorina spojrzała znad notatek.
-Zbiera pionki. Zaraz przyjdzie. – Mada na wszelki wypadek nie patrzyła nikomu w oczy.
-Mam pomysł! – ADA podekscytowana weszła z plikiem zdjęć.- Zróbmy sesję, „Cartwrightowie w szlafroczkach!”
-Albo „Adam z dołeczkami” – NethP zarumieniła się lekko.
-Może „Adam pod tasiemką?” – Aga wrzuciła swoje trzy grosze.
-Dawajcie co macie. – rzuciła Kola. –Coś wybierzemy.
-Cześć dziewczyny!- w drzwiach mignęła Hania.-Nie mam czasu, ale jestem z Wami sercem i duszą. Zdjęcia widziałam, wszystkie piękne i urocze. Zgadzam się na wszystko. Pa!
-Pa Haniu. – dziewczyny pożegnały ostatnio nieobecną koleżankę. – Zaczekaj Haniu….Widziałaś Piotra? Masz z nim jakiś kontakt. Jego też ostatnio coś nie ma!
-Mignął mi gdzieś, pa dziewczyny.
-Hania ostatnio leci w kulki.- Aga zmarszczyła brwi.
-Raczej w kurki! Chodzi spać z kurami! – roześmiała się Ewelina. – Cóż musimy pracować same. Co z tymi szlafroczkami?
-Gdyby to ode mnie zależało pocięłabym je wszystkie na strzępy. – Senszen rozmarzyła się – chyba napiszę opowiadanie w związku z tym, Spalę je, albo potnę na kawałki…no wiecie- spojrzała na zdumione koleżanki.- …żeby odreagować.
-…tylko li i jedynie – zaśmiała się Ewelina.
-Patrzcie na to w różowym szlafroczku…. czyż nie boski? –ADA z zachwytem wpatrywała się w Roberta w winnym szlafroczku.
-yyyyy….-dziewczyny jęknęły.
-Adam czy szlafroczek? – Mada chciała się upewnić.
-Szlafroczek…w swojej paskudności jest śliczny.
-Raczej w swojej paskudności jest paskudny! – Aga aż zatrzęsła się.-szeleszczący Pernell, brrrr….
-Hej dziewczyny potrzebny nam ktoś do pomocy- w drzwiach stanęła Domi i Bell.
-Po co?
-Idziemy na zakupy dla Mike’a jest głodny.
-Na nas nie liczcie.- Kola spojrzała w ich kierunku.
-Ja chętnie pójdę.- Niki wstała ochoczo rumieniąc się po chwili. – To znaczy nie aż tak chętnie….no ale….trzeba pomóc koleżankom. – Niki przybiła piątkę dziewczynom i we trzy zniknęły za drzwiami.
-Hej! –Kola wybiegła na korytarz.- A Mike? Jak zszedł z szafy?
-Normalnie.
-Skoczył.
-Na Blockera.
-Jak pajączek.
-Nasze maleństwo!
-Nasz pulpecik!
-Takie wygimnastykowane!
-Kochany Mike!
-Mamciu!

-Dobrały się jak w korcu maku. – Kola wróciła do pokoju i pokręciła głową. – Rzucają na zmianę jak z automatu. Na czym stanęło.
-Patrzcie na to! – ADA pokazała najpiękniejsze jej zdaniem zdjęcie Adama z dołeczkami.
-Rewelacja!!!- Mada krzyknęła podekscytowana.
-Tak Ci się podobam Mada? – Pernell przykleił się zanadrzem do pleców dziewczyny zerkając na fotkę, mimowolnie, bezwiednie dotykając policzkiem jej skroni, doprowadzając ją do szerokiej gamy emocji od palpitacji serca poczynając, poprzez drżenie rąk i ciarki na całym ciele, kończąc na mroczkach w oczach i zaburzeniach w koncentracji.
-Eeee….przestań Pernell…wystraszyłeś mnie. I wcale nie ty tylko Adam mi się podoba. Zejdź ze mnie wreszcie. – Mada odzyskała panowanie i na wszelki wypadek odsunęła się nieznacznie. Laughing

Pernell westchnął nerwowo i odchrząknął.

-Pernell- Zorina zatarła ręce.- Nagramy ze dwie sceny do „Sisters” co ty na lekko aluzyjno-erotyczną odsłonę? Właściwie to przerobimy go z lekka, no w zasadzie całkowicie. Znalazłam super aktorkę.
-Eeee…Jestem za. – Roberts skoncentrował się na Zorinie i wyszczerzył zęby w uśmiechu.
-Kupiłyśmy Ci super garnitur, wypasiony.- Camila obrywała właśnie metki.
- Fiu, fiu…-Pernell zagwizdał z wrażenia.- Nie wierzę, Dortort wyskoczył z kasy?
-Eeee…-Zorina zrobiła podstępną minę.-Faktura jest na keczup dla Mike’a.
-Bosko! Idę się przebrać.

Po dwóch dniach odcinek był gotowy, dziewczyny świetnie się bawiły, a Pernell był wyjątkowo wyluzowany. Dziewczyny zmieniły pierwotny zamysł Dortorta z siostrami zakonnymi na siostry gorszycielki. Pomysł z prostytutką i do tego nowatorskie sceny o zabarwieniu lekko erotycznym podobały się wszystkim. Pernell wykazał się wyjątkowo ku uciesze aktorki i zazdrości dziewczyn. Dortort nie przeglądał odcinków więc się nie dowie. Luzik.

-Dortort się wścieknie! – Roberts śmiał się do rozpuku. – Dziewczyny piję wasze zdrowie.
-Nie dowie się. –Zorina zacierała ręce.- Nigdy nie przegląda zrobionych odcinków. Za skąpy jest. A jak poleci w telewizji to będzie za późno. Luzik!
-Chyba nie odejdę jeśli to wy będziecie kręcić ten serial. Co w tych główkach waszych siedzi, no, no.- Pernell rozlewał szampana.
-Skąd ten szampan? – NethP – sięgnęła po lampkę, ale Roberts złapał ją za nadgarstek. –Ile masz lat moja panno?
-Eeee… Prawie szesnaście.-zarumieniła się po czubki uszu, NethP czując ciepło rozchodzące się po całym ciele.
-Dla ciebie Cola zatem. – Pernell uśmiechnął się podając jej butelkę- uważaj ręce ci się trzesą, chyba z przemęczenia NethP? – Pernell spojrzała na nią z niepokojem.
-Chyba…-słabym głosem wyszeptała dziewczyna.
-Skąd ten szampan Pernell? Chyba nie z budżetu Dortorta? Wścieknie się!
-To nie szampan Camilo.- Pernell mrugnął do dziewczyny-To keczup!
-Aaaa…keczup…dla Mike’a- zaśmiały się porozumiewawczo dziewczyny.
-No to zdrowie.

-Co się dzieje dziewczyny?- Kola zdezorientowana weszła do pokoju słuchając wrzasków, które było słychać było chyba w całym budynku.
-Dortorta o mało szlag nie trafił. – usłużnie doniosła Ewelina. – Wrzeszczy na Landona, że obetnie mu fundusze na żarcie.
-Właśnie! – do pokoju wpadła wściekła Isabell machając fakturą- To wasza sprawka?
-Ale co? – Camila przewróciła niewinnie oczami.
-Jakim cudem Mike zjadł sto litrów keczupu w dwa dni?
-Nas się pytasz Bell? – Mada chwyciła się za serce.-To wasz ulubieniec. To wy chodzicie na zakupy.
-Wam też się zbierze zobaczycie!
-A niby za co? – Kola uniosła brwi.
-Dortort postanowił zrobić seans filmowy z odcinka „The Sisters”.
-Nieeeee!!!- niemal jednogłośnie zawołały wszystkie w pokoju.
-A wiecie kogo zaprosił? –Bell spojrzała z satysfakcją na dziewczyny.- Panie z kółka różańcowego.
-I pastora z pobliskiej parafii, – dobiła je Domi wchodząc za Bell.
-…i….-w progu stanęła zdyszana Niki. – … dziewczęta ze szkoły katolickiej pod patronatem „Dziewicy Orleańskiej”.
-O f…ck! – Pernellowi opadła szczęka.
-Luzik…-niepewnie dodała Zorina.

**********

zorina13

Czemu ciągle mówię tu luzik ?
I to miały być siostry zakonne ?

Mada · Wysłany: Sob 20:33, 01 Mar 2014 Temat postu:

Cudnie wykorzystałaś w tym fragmencie ostatnią rozmowę na temat szlafroczków...

Domi · Wysłany: Sob 20:47, 01 Mar 2014 Temat postu:

O Mamusiu, keczup?! Very Happy

Słodkie!SłodkieSłodkie! Very Happy

Aż mnie w sercu zakłuło! Very Happy

wy jesteście PODŁE Evil or Very Mad

Ale teraz i wam się nieźle oberwie... Twisted Evil