Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Promyczek słońca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:14, 09 Sty 2015    Temat postu:

Camila napisał:
ślub z Anią. Nie był jednak pewny czy ona nadal go chce, bo mogła mieć każdego.

Nie sądzę, aby tak było, nie z taką przeszłością. Sad Hoss po prostu jest dobrym człowiekiem i jak zawsze w siebie nie wierzy. Mam nadzieję, że oboje będą szczęśliwi.
Adam zachował się mało odpowiedzialnie, wywożąc ciężarną żonę na odludzie. Takie zachowanie bardziej by mi pasowało do Joe. Wink Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:25, 09 Sty 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Siedział z tyłu domu trzymając w dłoni małe pudełeczko. Popatrzył na nie swymi błękitnymi oczyma i podrzucił kilkakrotnie do góry. Smętnie się uśmiechnął, bo nie czuł się tak pewny by ponownie jej wyznać najgłębiej ukryte w nim uczucia.

Eryk mimo, że wyznał Ani miłość nadal ma obawy i wątpliwości, co bardzo ładnie ukazałaś. Dobrze, że wreszcie zdecydował się poprosić dziewczynę o rękę. Będzie z nich dobra para.

Adam trochę nierozsądnie postąpił zabierając żonę w jakąś głuszę. W rezultacie musiał zdać życiowy egzamin i ... całkiem nieźle mu poszło.

Zakończenie niezwykle optymistyczne. Większość znalazła swoje połówki z wyjątkiem Józka, ale może to i dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 23:39, 09 Sty 2015    Temat postu:

Ładne, optymistyczne zakończenie Smile W ostatniej odsłonie Tosia wystąpiła w nieco niecodziennej roli - miałam wrażenie jakby usilnie pomagała przeznaczeniu Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:28, 10 Sty 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Trochę się obawiała, że powie jej coś smutnego.
-Aneczka, ja muszę ci coś wyznać. Tylko nie bardzo wiem jak.
Miętosił malutki pakuneczek. Uciekał gdzieś wzrokiem jakby nie chciał spojrzeć na nią. W końcu popatrzył. Z trudem wciągnął powietrze i powoli wypuścił po chwili.
-To może tak jak zwykle mi powiesz o ile to nic nie jest strasznego.
-Nie. Chyba, że ty to uznasz, iż takie jest. Bo znamy się jakiś czas i po tym wyznaniu pomyślałam, że może spróbowalibyśmy być razem, ale tak na poważnie. I dlatego chciałem zapytać czy wyjdziesz za mnie? Zrozumiem jeśli powiesz mi nie.
-Naprawdę chcesz być ze mną. -bardziej stwierdziła niż zapytała- Jeśli tego chcesz, zgadzam się na wszystko, co tylko chcesz.

Bardzo ładne wyznanie, takie w stylu Hossa. Very Happy
Camila napisał:
Czas im szybko upłynął. Nie spodziewali się, że będą musieli przedłużyć swój pobyt. Na zewnątrz padał znowu śnieg i z każdą chwilą go przybywało. Adama ogarnęło jakieś dziwne wrażenie, że czeka go jeszcze jakieś zaskoczenie. Wrócił z powrotem do Marty. Przytuliła się ponownie, ale czując chłodne dłonie nieco się skrzywiła. Nie chciało mu się nigdzie od niej ruszać, ale musiał wyjść po drewno do szopy za domem. Marta siedziała na podłodze trzymając dłoń na brzuchu. Adam błyskawicznie znalazł się przy niej.
-Zaczęło się. Pomóż- jęknęła.

To chyba najgorsze słowa jakie chce usłyszeć mężczyzna w dziczy. Wink
Camila napisał:
Krajentowie patrzyli ze zdziwieniem. Zamglonym wzrokiem spojrzał i osunął się na ziemię. Powoli się rozbudzał słysząc zanoszącą się od śmiechu rodzinkę.

Żona się napracowała a biedaczek zemdlał. Typowe Laughing

Ciepłe zakończenie, wszyscy szczęśliwi. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:33, 10 Sty 2015    Temat postu:

Może rzeczywiście zachowanie Adasia było nieodpowiedzialne, ale cóż tak widocznie musiało być.
Na Józka przyjdzie kiedyś pora, ale z nim to różnie bywa.
I dziękuje wam za wszystkie komentarze. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin