Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gwiazda przewodnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:48, 22 Lis 2013    Temat postu:

Amisze nie praktykują małżeństw spoza wspólnoty,ani żadnej przyjaźni czy głębszej znajomości z osobami nienależącymi do ich grupy religijnej,byli i są bardzo szczelną wspólnotą.A tu ewidentnie rodzice Sary nie mają nic przeciwko znajomości córki z Natem...więc wyglądają mi na Kwakrów.Ale obojętnie czy Amisze,czy Kwakrzy obydwie wspólnoty odżegnywały się od przemocy,byli pacyfistami z przekonania i zasady,do tego stopnia że,nie nosili wąsów gdyż,kojarzyły im się z wojskiem,a tylko długie brody.
Lecz w fanfikach wszystko może się wydarzyć Smile ...i za to je lubię Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:00, 22 Lis 2013    Temat postu:

Nie muszą zaraz strzelać, ale mogą się zabezpieczyć - ukryć pieniądze, przegrupować się itp. To nie jest przemoc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:40, 22 Lis 2013    Temat postu: Gwiazda przewodnia

Nataniel jeszcze rozmawiał z pastorem Stewardem gdy usłyszał tender końskich kopyt i rozpoznał ,że to jego ojciec wrócił.
Adam zsiadł z konia.
-Ani szeryf ani jego zastępca nie przyjadą do ochrony -oznajmił. Will Ferguson i jego banda zbliżają się do Carson City ,po drodze zdążyli napaść kilka banków.
-A niech to -mruknął Nataniel pod nosem.
-Widocznie tak musiało być -stwierdził pastor Steward. I ja się ciągle nie zgadzam na zakup broni.
Nat spojrzał na swojego ojca ,szukając u niego rozwiązania.
-Kupię broń dla siebie i Nataniela -powiedział Adam po chwili. Wy nie musicie łamać swych zasad. Wystarczy ,że przestawicie wozy i schowa pan pieniądze w inne miejsce ,pastorze.
Pastor Steward uśmiechnął się z sympatią.
-Słusznie nazywają pana człowiekiem rozwagi -rzekł zwracając się do Adama.
-Synu -Adam zwrócił się do Nataniela ,jedziemy kupić dwa winchestery.
-Super -ucieszył się Nat.

Wieczorem gdy Adam i Nat stali na straży ,ku swemu zdziwieniu zobaczyli ,że Sara podchodzi w ich stronę.
-To nie jest miejsce dla kobiet -odezwał się się surowo Nataniel.
-Nie będę wam przeszkadzać -odparła Sara. Chciałam tylko ci podziękować ,że wreszcie postarałeś się zrozumieć ,mojego tatę .
Pocałowała go w usta ,a Adam taktownie się odwrócił i udawał ,że nic nie widzi.
-Dobrze już dobrze -powiedział udobruchany Nat. Idź już spać.
Dziewczyna odeszła a Nat zobaczył rozbawioną minę swojego ojca.
-No co ?spytał.
-Ja nic nie mówię -odparł Adam. Tyle ,że jest bardzo ładna i masz dobry gust.
W tym momencie zobaczyli dwóch nieznanych mężczyzn.
-To raczej nie nowi członkowie wspólnoty -stwierdził Nat. Trzeba oddać ostrzegawczy strzał w ich stronę .

Chad Marley i Bing Crosby zdziwili się ,gdy usłyszeli strzały kierowane w ich stronę i zobaczyli dwóch ludzi z winchesterami.
Byli pewni ,że pójdzie im jak po maśle ,widocznie ten świętoszek ich oszukał.

Jeremiasz udał się tymczasem w miejsce ,gdzie wiedział ,gdzie są schowane pieniądze.
Nagle odwrócił się i zobaczył Sarę.
-Ty cholerny Judaszu -powiedziała przez zaciśnięte zęby. Wróciłeś po to by ukraść pieniądze .
-Mój Boże -wykrzyknął Jeremiasz ale mnie wystraszyłaś.
-Wzywasz imię Bożę nadaremnie -dziewczyna uśmiechnęła się ironicznie. Zawsze wiedziałam ,że jesteś obłudnym świętoszkiem .
-Przejrzałaś mnie ,wróciłem po pieniądze -odparł Jeremiasz . Potrzebuje ich by zbudować ,nowy ,lepszy świat.
-Jesteś chory -rzekła Sara. Tych pieniędzy tutaj nie ma ,a swoich kumpli wystawiłeś na śmierć.
-Jaką śmierć -zdziwił się Jeremiasz. Przecież nic im nie zrobicie. Kiedy nauczyłaś się kłamać ?
Sięgnął do skrzynki schowanej pod łóżkiem pastora Stewarda i zobaczył ,że tych pieniędzy faktycznie tam nie ma.
-Gdzie schowałaś pieniądze ,diablico ? -twarz Jeremiasza była cała sina ze złości . Odpowiadaj bo cię zabije .
Ktoś stanął za Jeremiaszem i uderzył go Biblią w głowę. Cios był tak silny ,że zwalił go z nóg.
Sara ze zdumieniem zobaczyła swoją matkę.

-Musisz nas kiedyś odwiedzić -rzekła Sara do Nataniela gdy tymczasem jej rodzice i reszta wspólnoty szykowali się do odjazdu.
-Pewnie ,że was odwiedzę -uśmiechnął się Nat. Jeremiasz już do was nie wróci ?
-Sam uznał ,że lepiej się czuje w areszcie -odparła Sara. Ale będę się modlić za niego i tamtych dwóch ,by wrócili na dobrą ścieżkę.
Chciała coś jeszcze dodać ale Nat zamknął jej usta pocałunkiem.
-Dość już tego całowania -odezwał się pastor Steward. Sara wsiadaj na wóz.
Dziewczyna usiadła i długo machała chłopakowi ręką na pożegnanie ,dopóki powóz nie zniknął za zakrętem zakurzonej drogi.
-Wracamy do domu -spytał Adam a Nat wyrwał się z zamyślenia.
-Tak tato -odparł Nat ,wracamy do domu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 16:48, 22 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:48, 22 Lis 2013    Temat postu:

Dobrze się skończyło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:06, 22 Lis 2013    Temat postu:

To już koniec? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:19, 22 Lis 2013    Temat postu: Gwiazda przewodnia

Raczej tak ale może kiedyś jeszcze wrócę do tego wątku.
Nie martw się AMG ,bedę pisać o Adasiu i rehabilitantce ,wiec będzie co czytać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 17:39, 22 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:38, 22 Lis 2013    Temat postu:

no i po ptakach...Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:28, 22 Lis 2013    Temat postu:

Odjechali, tak jak kiedyś Regina ... szkoda, że koniec, ale i tak nie mieli przed sobą przyszłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:14, 22 Lis 2013    Temat postu:

Ale się nacałowali pod okiem i bokiem rodziców! Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:02, 22 Lis 2013    Temat postu:

Historia zatoczyła koło,dzieje jak sprzed wielu lat...to jednak dwa zupełnie odrębne światy,które ciężko pogodzić...ona odjechała ku wyśnionej,spokojnej ziemi,on został na ziemi ukochanej przez całą rodzinę.
Może jeszcze kiedyś ich drogi się zejdą?Kto wie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:55, 07 Gru 2013    Temat postu: Gwiazda przewodnia

-Susan się ostatnio dziwnie zachowuje -zauważył Nataniel gdy wspólnie z ojcem przejeżdzał przez ranczo. Pokłóciliście się ?
-Nat to są nasze sprawy -odparł Adam. Jesteś za młody by mógł z tobą o tym rozmawiać
-Nie jestem dzieckiem -rzekł Nat z powagą. Wszystko rozumiem. Nie wiem kto zawinił ale ktoś powinien być mądrzejszy i zrobić pierwszy krok. Sam to zawsze powtarzałeś.
-Naprawdę tak mówiłem -Adam uśmiechnął się z pewną nostalgią. Wiem ,że nie jesteś już dzieckiem ale i tak i nie mogę z tobą rozmawiać o pewnych sprawach.

Sprzątanie domu przed nadchodzącymi świętami doprowadzało Susan do szału.
Oczywiście Alice jak zawsze znalazła sposób by się wymigać od roboty , Bennie leżał w łóżku chory na odrę a HopSing wyjechał do swych krewnych.
W tym roku jeszcze dodatkowo denerwowała się tym ,że z San Francisco ma przyjechać jej matka .
Matka Susan była typem osoby ,która zawsze wszystko wie jak najlepiej i na każdym kroku musiała swą młodszą córkę krytykować.
Susan znała to wszystko na pamięć,że gdyby miała trochę więcej rozumu to by tak jak jej starsza siostra Connie wyszła za mąż za dyrektora prywatnego banku a nie tego zarozumiałego pajaca jak teściowa określała Adama.
Oczywiste ,że Adam i pani Oliver nie przepadali za sobą ,choć to Adam nakłonił sześć lat temu panią Oliver do podjęcia leczenia gdy zapadła na ciężką chorobę.
Ale dwa słońce nie mogą świecić na jednym firmamencie .
Susan zamyśliła się głęboko nad tym wszystkim .
Najbardziej bolało ją to ,że Adam stał się ostatnio taki obcy ,obojętny. Kiedyś spędzali razem wieczory na długich rozmowach ,teraz w ogóle się do niej nie odzywał albo zasypiał zaraz po kolacji .
Była pewna ,że z pewnością zapomniał o tym ,że za kilka dni rocznica ich ślubu a ona nie zamierzała mu o tym przypominać.
Zresztą czego można oczekiwać od faceta ,po jedenastu latach małżeństwa ?
Czemu tak naiwnie myślała ,że on jest jednak trochę inny ?
W biurku znalazła małe pudełko i zaintrygowana otworzyła. Był tam mały ,srebrny wisiorek.
-To miała być niespodzianka -odwróciła się i zobaczyła Adama. Był w czerwonej koszuli i ze zdziwieniem pomyślała ,że wygląda tak jak w dniu gdy poznała.
-Pamiętałeś -rzekła Susan ,nie umiejąc ukryć wzruszenia.
Łzy w oczach tej brunetki o czarującym uśmiechu były rzadkim zjawiskiem.
Przytulił ją mocno do siebie.
-Nie przestałeś mnie kochać prawda -spytała patrząc na niego wyczekująco.Tak dawno mi tego nie mówiłeś.
-Bo myślałem ,że o tym wiesz i nie trzeba tego powtarzać -odparł Adam. Zresztą ty ,też mi tego dawno tego nie mówiłaś.
Susan zamyśliła się a po chwili roześmiała się na głos.
Cudownie było się śmiać tak jak dawniej.
-Musze wrócić do sprzątania -powiedziała po chwili.
-Pomogę ci -zaoferował Adam.
-Lepiej jedź po moją mamę -przypomniała mu.
-Każę Natowi to zrobić -rzekł mąż Susan.

Alicja Oliver wysiadła z dyliżansu. Była to przystojna dama ,wiktoriańska ,przywiązująca wielką wagę do formy.
Wysoka ,dobrze zbudowana ,miała jasną cerę i duże oczy koloru agrestu.
--Dzień dobry babciu -pani Oliver odwróciła i zobaczyła młodego człowieka ,ubranego w skórzaną kurtkę z pumy. Miał długie czarne włosy i czarne oczy.
Czuło się w tym młodym człowieku ,surowość ,pierwotność ,umiłowanie tej ziemi ,która była nieokiełznana jak wiatr ,ogień i dzika natura.
Widać było ,że nie boi się wyzwań ani przeciwności losu i emanuje z niego jakaś duma ,hardość.
To ,że pani Oliver obrzuciła go pogardliwym spojrzeniem nie zrobiło na nim specjalnego wrażenia.
Nic nie mogło sprawić by Nat Cartwright czuł się gorszy czy uboższy od innych.
Pani Oliver widziała go ostatnio ,gdy był małym chłopcem ,który traktował z wrogością wszystkich i wszystko.
-Nie jestem twoją babcią młody człowieku ,jesteś jedynie synem mojego zięcia -rzekła stanowczo pani Oliver. Masz się do mnie zwracać pani Oliver.
-Jak sobie życzysz ,babciu to znaczy pani Oliver -odparł Nat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 11:50, 07 Gru 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:07, 07 Gru 2013    Temat postu:

Każdy facet myśli że nie trzeba mówić o uczuciach, bo to oczywiste Smile ... a my sobie roimy w głowach ... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:47, 07 Gru 2013    Temat postu:

Adaś jednak pamiętał o rocznicy, choć szerokim gestem na kolana kobiet nie rzucał Smile to znaczy rozrzutny nie bywał ...No i teściowa ... chyba dostanie za swoje ... Adaś, nie teściowa Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:00, 07 Gru 2013    Temat postu:

ale może byc ciekawie Adaś nie da sobie w kaszę dmuchać, teściowa tez..... może będzie akcja w stylu Margerity ale bez namiętności w tle Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:51, 08 Gru 2013    Temat postu:

Mam nadzieję, że wydarzy się coś, co w końcu przekona panią Oliver do Adama i Nataniela.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 3 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin