www.bonanza.pl

ADA · Wysłany: Nie 11:30, 02 Mar 2014 Temat postu:

Opowiadanie wciąga i to bardzo! Ciekawe co będzie dalej ? Mam nadzieję, że pogoni i strzelaniny nie zabraknie. Adam kolejny raz robi za psychoterapeutę - lubię go takiego. Zwłaszcza ta jego całuśna terapia bardzo mi się podoba.

Aga · Wysłany: Nie 11:51, 02 Mar 2014 Temat postu:

zobaczymy co dalej będzie....

Niki · Wysłany: Nie 11:53, 02 Mar 2014 Temat postu:

Świetne Zorino Wink

Uwielbiam, kiedy w fanfikach są uchwycone te bonanzowe klimaty. Czekam na ciąg dalszy Smile

Mada · Wysłany: Nie 12:54, 02 Mar 2014 Temat postu:

Podobało mi się, gdy do Willa dołączali kolejni Cartwrightowie. Wyruszyli niczym D'Artagnan i trzej muszkieterowie.

Aga · Wysłany: Nie 13:02, 02 Mar 2014 Temat postu:

i tak jadą sobie w stronę zachodzącego słońca, a za nimi tuman kurzu leniwie wzbijający się w powietrze i towarzyszące im ciche gwizdanie Rolling Eyes

Ewelina · Wysłany: Czw 9:19, 06 Mar 2014 Temat postu:

Ważne, że cała rodzinka ruszyła ... prawie cała, bo Ben chyba został i pilnuje domu ... ciekawe, jak się zakończy ta konfrontacja ...

Piotrek · Wysłany: Pon 14:51, 10 Mar 2014 Temat postu:

Podoba mi się kiedy rodzina walczy ramię w ramię.

zorina13 · Wysłany: Wto 10:44, 11 Mar 2014 Temat postu: Niespodzianki

Lisa spacerowała w kółku jeziora ,nie mogąc zebrać w sobie myśli.
Coś się w niej zmieniło ,gdy dowiedziała się ,że Adam został ranny,później się okazało ,że to nie było nic poważnego i po kilku tygodniach doszedł do siebie.
Teraz traktował ją tylko jak przyjaciółkę i to jego zbyt przyjacielskie zachowanie zaczęło ją drażnić.
-Chodzisz jak lunatyczka -zauważył mężczyzna ,uśmiechając się lekko.
-Bo chciałam ci powiedzieć -odparła kobieta patrząc mu prosto w oczy. Adam ja zakochałam się w tobie.
Przyciągnął ją do siebie i pocałował w usta tak mocno ,że zabrakło jej tchu.
Poczuła się jak dziecko ,które po burzy widzi na niebie prześliczną tęczę. Teraz wiedziała ,że w życiu ważne są tylko dni ,których jeszcze nie znamy i te parę chwil na które czekamy.
-Teraz myślałaś o mnie a nie o nim -stwierdził po chwili ,wypuszczając ją z ramion. Wiesz ,że mam sporo wad i życie ,ze mną nie będzie łatwe .
Lisa roześmiała się. To nie był śmiech ,tylko dzwoneczki . Nigdy nie słyszał piękniejszego dźwięku.
-Nie boje się -rzekła po chwili stanowczym tonem. Niech ci się nie wydaje panie Cartwright ,że zawsze ostatnie słowo będzie należeć do ciebie.
W jego oku pojawiła się ciepła ,figlarna iskierka. Lisa nie skończyła zdania ,gdy zamknął jej usta pocałunkiem.

-Od kogo ten list -spytała Eliza wieczorem ,gdy usiadła w bawialni na kanapie ,obok Willa.
-Od Franka Silvery -odpowiedział Will . Prosi o wybaczenie ,że chciał mnie zabić i przypadkowo postrzelił Adama.
-Myślisz ,że pisze szczerze -spytała kobieta ,zastanawiając się nad tą kwestią.
-Tak -odparł Will bez namysłu. W więzieniu spotkał prawdziwych zabójców ,swej żony ,którzy odsiadywali tam wyrok za inne przestępstwo. Nie poznali go i przyznali się do tego w czasie jakieś rozmowy .
-Jakim sposobem ty najgorszy szermierz pokonałeś go ,jednego z najlepszych -Eliza zadała kolejne nurtujące ją poważnie pytanie.
-Może po prostu miałem szczęście -odparł uśmiechając się tym uśmiechem ,którym urzekał prawie wszystkie kobiety w wieku od lat pięciu do stu pięciu.
-A o czym teraz myślisz -kobieta spojrzała w jego piwne oczy.
-O najpiękniejszym dniu w moim życiu -rzekł z dziwną intonacją głosu.
-To znaczy -spytała Eliza .
-O dniu moich narodzin -odparł po chwili a Eliza szturchnęła go z rozbawieniem w żebra.
-Bodź poważny -upomniała go tonem starej ,nudnej nauczycielki . I odpowiedz na moje pytanie.
-Myślałem o dniu moich narodzin ,bo czuje ,że urodziłem się w dniu ,kiedy ciebie poznałem -powiedział ,całując ją delikatnie i czule w usta.

Camila · Wysłany: Wto 13:03, 11 Mar 2014 Temat postu:

Ładny fragment.

Aga · Wysłany: Wto 14:56, 11 Mar 2014 Temat postu:

Wszystko zmierza do szczęśliwego końca Very Happy

Ewelina · Wysłany: Wto 15:37, 11 Mar 2014 Temat postu:

Bardzo romantycznie. No i optymistycznie, bo prawie wszystko dobrze się skończyło.

ADA · Wysłany: Wto 18:34, 11 Mar 2014 Temat postu:

Jak to dobrze, że Lisa wreszcie zdecydowała się wyznać Adamowi swoje uczucia. Very Happy

Musiał biedak zostać ranny, żeby się na to zdecydowała. Ale może i tak lepiej, bo romantycznie Very Happy

Czekam na ciąg dalszy, mam nadzieję szczęśliwy Very Happy

Mada · Wysłany: Wto 18:53, 11 Mar 2014 Temat postu:

Ciekawie połączyłaś swoje opowiadanie z piosenką Marka Grechuty i dialogiem z serialu "Północ - Południe". Smile

Neth P · Wysłany: Wto 22:03, 11 Mar 2014 Temat postu:

Ja tam jeszcze dostrzegłam zdanie z Zorro, konkretnie z 12 odcinka sezonu pierwszego Very Happy

Aga · Wysłany: Pią 18:24, 14 Mar 2014 Temat postu:

NethP

Twoja pamięć mnie zaskakuje Confused