Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niespodzianki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:23, 01 Sie 2015    Temat postu: Niespodzianki

Eliza odsunęła się od męża ,gdy pocałował ją w szyję.
-Nie Will ,nie mogę -rzekła zduszonym szeptem.
Myśl o zmarłym ,nigdy nie narodzonym dziecku ciągłe nie dawała jej spokoju. Mimo ,że miała wparcie męża ,matki ,sąsiedzi również byli życzliwi ,to ciągłe nie mogła się uporać z tą stratą.
-Kochanie -usłyszała jego łagodny ,czuły głos i spojrzała w piwne oczy mężczyzny -mówiłam ci ,byś się tym nie zadręczała. Nikt cię o to nie obwinia ,wszyscy są po twojej stronie.
-Wszyscy skupili się na mnie a nikt nie mówi o dziecku -odpowiedziała kobieta. Chciałabym je pożegnać. Jestem wariatką ,prawda ? Pożegnać dziecko ,które poroniłam.
-Nie ,nie jesteś wariatką -rzekł Will ,obejmując ją mocno ramieniem. To dobry pomysł by je ,pożegnać nasze dziecko. Co zamierzasz zrobić ?
-Urządzić przyjęcie -rzekła Eliza ,dziwiąc się ,że te słowa przechodzą jej tak gładko przez gardło. A w zasadzie stypę.
-Dobrze -odparł mąż -całując ją w czoło -zrobimy jak zechcesz.

HopSing przygotował najlepsze potrawy ,upiekł ,czekoladowe ciasto ,był również kurczak ,półmiskami z serami ,sałatki i lody.
Był też poncz i butelka najlepszego wina ,jaka znalazła się w Ponderosie.
Oprócz rodziny ,przyszło też kilka sąsiadek. Matka Elizy była na początku zgorszona tym szalonym pomysłem ,ale postanowiła się wstrzymać od wszelkich uwag krytycznych.
Młoda kobieta zamierzała wstać i coś powiedzieć ,ale poczuła ,że ma kluski w gardle i nie jest w stanie. Will to zauważył i gestem kazał jej by usiadła.
-Moi drodzy -rzekł wstając -dziękuje ,że przyszliście. Zebraliśmy się tutaj by pożegnać osobę ,której oczekiwaliśmy w naszym życiu ,ale która zmieniła plany i jednak do nas nie dołączyła.
Skończył ,widząc ,że w oczach jego żony pojawiły się łzy .
Wstała od stołu i wyszła się udać na świeże powietrze.
-Tak mi przykro kochanie -kobieta zobaczyła naglę swoją matkę. Pamiętaj o tym ,że zawsze będę z tobą.
Przytuliła ją i Eliza poczuła ,że jest znowu małą dziewczynką ,bezpieczną i spokojną w maminych ramionach.

Goście rozeszli się do domów a Eliza ,udała się do sypialni. Myślała o wieczorze ,który minął ,o wszystkich ludziach ,którzy okazali jej tyle ciepła i życzliwości.
Straciła dziecko ,ale teraz zdała sobie sprawę ,że nie jest sama ,bo ma kochającego męża ,rodzinę i oddanych przyjaciół.
Znowu zapragnęła się śmiać i bawić ,tak jak dawniej ,a wypity alkohol uderzył jej nieco do głowy.
-Co chcesz robić -spytał Will ,który znalazł się naglę przy niej.
Pocałowała go w usta i od razu zrozumiał.
Etap śmierci mieli już za sobą ,teraz mogli wrócić wreszcie do normalnego życia ze wszystkimi jego barwami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:26, 01 Sie 2015    Temat postu:

Pomysł ze stypą istotnie nieco szalony, ale dzięki niemu chyba Eliza zaczęła wracać do normalności i na nowo zacznie im się układać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:12, 15 Sie 2015    Temat postu:

Rozpacz i żal po stracie dziecka w życiu Elizy to niezmiernie bardzo trudny i ciężki moment, ale ma przy sobie najbliższych, którzy pomogli jej się z tego otrząsnąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:39, 18 Wrz 2015    Temat postu: Niespodzianki

Holly Anderson nie była piękna. Była za chuda ,miała za długą szyję ,za duże oczy i odstające uszy. Jednak wystarczyło by się uśmiechnęła ,by prawie każdy stawał się jej niewolnikiem.
Mężczyźni ,kobiety ,dzieci ,nawet zwierzęta lgnęły do tej ciemnowłosej dziewczyny o sarnich oczach. Była uroczą ,prawą ,młodą dziewczyną i nie zdawała sobie sprawy jak wielki wpływ wywiera na otoczenie. Oprócz słodyczy był w niej też upór i konsekwencja by doprowadzać do końca wszystkie sprawy swoje i swoich znajomych.
Z Hossem Cartwrigtów przyjaźniła się od dziecka. Zawsze się dobrze rozumieli i przy niej nie czuł nieśmiałości ,jaka cechowała go w obecności innych kobiet.
Holly uważała ,że Hoss jest wspaniałym ,przystojnym mężczyzną o cudownych oczach ,bo w to w oczach tkwi prawdziwe piękno i klucz do serca ,a nie w rozmiarze. Postanowiła poszukać mu żony.
-Zabierzesz dzisiaj moją kuzynkę Jessicę na przejażdżkę -spytała Hossa pewnego słonecznego ,pięknego wrześniowego dnia. Przyjechała do nas w odwiedziny. Jest śliczna i bardzo miła ,tylko trochę nieśmiała i małomówna.
-Ja to znaczy -Hoss nie wiedział co odpowiedzieć.
-Wiedziałam ,że nie odmówisz -odparła Holly z typowym dla siebie entuzjazmem.

Minęło kilka tygodni. Holly umawiała Hossa z kolejnymi dziewczynami ,spotkania te jednak były rozczarowujące.
Holly przyjechała tego dnia do Ponderosy ,Hossa jednak nie było ,bo pojechał gdzieś z Benem.
W Ponderosie był Adam i Joe.
Dziewczyna wyglądała uroczo tego dnia ,ubrana w swoją ulubioną białą sukienkę.
Usiadła na kanapie i się zamyśliła.
-Nie rozumiem -rzekła ze smutkiem -Hoss jest przecież przystojny ,dobry i porządny. Czemu się nie może dogadać z tymi dziewczynami ?
-Trudno się dogadać z niemową -Joe zaczął się śmiać -Jessica w ogóle się nie odzywa. A Abigail nie daję mu dojść do słowa .
-Nie w tym rzecz -stwierdził Adam. Hoss już jest zakochany i dlatego żadna z tych dziewczyn mu nie pasuje.
-W kim Hoss jest zakochany ?
-W tobie.
-We mnie -Holly była wyraźnie zaskoczona. Adam chyba się mylisz.
-Nie ,nie mylę się -odparł Adam z typową dla siebie spokojną pewnością wypowiadanych sądów. Też byś to zauważyła ,gdybyś nie była tak zajęta szukaniem żony dla niego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 8:18, 18 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:55, 18 Wrz 2015    Temat postu:

Fajna ta Holly, ale chyba za bardzo chciała Hossa ożenić.
Dobrze, że Adam jej uświadomił tą oczywistość jaką jest uczucie Hossa do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:15, 18 Wrz 2015    Temat postu: Niespodzianki

Hoss otworzył oczy i zdziwił się ,gdy zobaczył swoich braci ,ojca i doktora przy swoim łóżku.
-Co się stało -spytał słabym głosem.
-Spadłeś z konia i długo byłeś nieprzytomny -rzekł doktor Martin z uśmiechem.
-Narobiłeś nam strachu -stwierdził Joe. Martwimy się o ciebie ,chociaż jesteś takim wielkim bykiem.

Kilka tygodni później ,gdy Hoss doszedł już do siebie ,udał się z Holly na spacer po Ponderosie.
Majestatyczne ,dumne sosny wyglądały wspaniałe a powietrze miało ten zapach ,jaki był tylko tutaj.
Holly była w różowej sukience. Milczeli , a Holly układała sobie w myślach słowa jakie chciała mu przekazać.
-Hoss ja -zaczęła patrząc na niego niepewnie -przepraszam. Próbowałam cię uszczęśliwić na siłę ,umawiając z tymi dziewczynami i nawet nie pytając cię o zdanie. Wybaczysz mi ?
-Oczywiście -odparł z bladym uśmiechem.
Spojrzał na nią i ze zdziwieniem zobaczył na jej twarzy rumieniec.
-Jeszcze jedno -rzekła Holly -patrząc mu prosto w oczy. Kiedy tak leżałeś nieprzytomny ,bałam się ,że umrzesz i myślałam ,że oszaleje. Banalnie to zabrzmi ,ale wtedy zrozumiałam jaka byłam głupia. Szukałam ci żony ,a nie chciałam się przyznać sama przed sobą ,jaki jesteś dla mnie ważny. Rozumiesz ?
-Nie -odparł.
Delikatnie musnęła wargami jego policzek.
-Kocham cię Hoss -rzekła innym głosem ,łagodnym i czułym.
-To niemożliwe -rzekł patrząc na nią ze zdumieniem. Jestem taki brzydki ,mam tak wielkie ręce. Niemożliwe ,by ktoś mnie kochał ,zwłaszcza ty.
-Nieprawda -zaprzeczyła dziewczyna stanowczym głosem. Jesteś jednym z najprzystojniejszych mężczyzn ,jakich kiedykolwiek widziałam. Będę cię o tym przekonywać tak długo ,aż w końcu w to uwierzysz .

Ben znacząco chrząknął ,widząc Hossa i Holly całujących się pod drzewem .
Odsunęli się od siebie i wyglądali jak dwoje dzieci ,przyłapanych na jakieś psocie.
-Tato -rzekł Hoss a jego spojrzenie było zamglone i szczęśliwe-Holly zgodziła się zostać moją żoną.
-Naprawdę -rzekł Ben patrząc na dziewczynę z ciepłym uśmiechem. To prawdziwa niespodzianka. Cieszę się bardzo ,że zostaniesz moją córką Holly.
-Ja też się bardzo cieszę z tego powodu panie Cartwright -odparła dziewczyna z promiennym uśmiechem. Dzisiaj jest taki cudowny dzień.

Koniec.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 18:46, 18 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:16, 18 Wrz 2015    Temat postu:

Jak fajnie, że i Hossowi się układa.
Oby jak najdłużej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:20, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Pomysł ze stypą dziwny, ale się sprawdził.
Pomysł z szukaniem dziewczyny dla Hossa niezły pod warunkiem, że najbardziej zainteresowany jest....zainteresowany. Laughing
Adam jak zwykle musiał uświadomić Holly najprostszą rzecz na świecie, ale ...to Adam
Szczęście Hossa zawsze mnie cieszy. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:34, 01 Paź 2015    Temat postu:

Hoss zawsze miał najtrudniej w zdobywaniu dziewczyn, dlatego jego szczęście najbardziej cieszy. Adam i Joe zdecydowanie lepiej sobie w tym względzie radzili... Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kola dnia Czw 18:36, 01 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin